Najtańszy survival kit

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

Awatar użytkownika
Brodkes
Posty: 332
Rejestracja: 11 kwie 2009, 19:51
Lokalizacja: Nysa
Tytuł użytkownika: Knifemaker
Płeć:

Post autor: Brodkes »

Puszka ma przykrywkę całą metalową czy częściowo z plexi?
Puszka ma przykrywkę z boku metalową a z góry szkło.
SURVIVAL-trening,wielka próba,wola przetrwania
dawid024

Post autor: dawid024 »

A ja mam taki zestaw :

1.Worek foliowy mały-miałem w domu
2.Sreberko z czekolady-miałem
3.Mała kartka papieru-miałem
4.Świeczka-miałem
5.Drut miedziany-miałem
6.Ołówek z nawiniętą na niego taśmą-miałem
7.Zapałki z draską-miałem
8.Trochę nadmanganianu potasu-1,50 zł
9.Małe lusterko-miałem
10.Haczyki-miałem
11.Kawałek piłki do metalu-miałem
12.Dioda LED i baterie z zapalniczki, dobra mini latareczka :lol: -miałem


To byłoby na tyle dużo tych rzeczy można znaleźć w domu, tak więc nie trzeba wydawać na to pieniędzy.
Treasure Hunter
Posty: 722
Rejestracja: 01 lut 2008, 02:11
Lokalizacja: Górny Śląsk
Tytuł użytkownika: DD Hammocks
Kontakt:

Post autor: Treasure Hunter »

dawid024 pisze:
To byłoby na tyle dużo tych rzeczy można znaleźć w domu, tak więc nie trzeba wydawać na to pieniędzy.
To Ty masz jakiś magiczny dom ;-) U mnie w domu też dużo rzeczy znajdę ale 99,9% z nich na jakimś tam etapie musiałem jednak kupić ;-)

A sreberko z czekolady w jakim celu nosisz?
Brightgrey
Posty: 119
Rejestracja: 11 lut 2009, 23:51
Lokalizacja: skątowni
Gadu Gadu: 6749056
Tytuł użytkownika: Chce zmienić nick:D
Płeć:

Post autor: Brightgrey »

Treasure Hunter pisze:A sreberko z czekolady w jakim celu nosisz?
Jak zbierze 100 sreberek to uszyje sobie kocyk NRC hehehe:-)
mój zestaw kosztował jednak troche więcej.Wliczając piłę drucianą i ładownice alice myśle, że jest to koszt rzędu 50zł
NEVER GIVE UP
Awatar użytkownika
Brodkes
Posty: 332
Rejestracja: 11 kwie 2009, 19:51
Lokalizacja: Nysa
Tytuł użytkownika: Knifemaker
Płeć:

Post autor: Brodkes »

Myśle że jedno sreberko to za mało.Można użyć to do gotowania wody i smażenia mięsa. ;-)
Ja niekiedy ze sobą noszę folię aluminiową 1m x 30cm. :mrgreen:
SURVIVAL-trening,wielka próba,wola przetrwania
Awatar użytkownika
Fredi
Posty: 1015
Rejestracja: 07 kwie 2008, 09:42
Lokalizacja: Skierniewice
Tytuł użytkownika: Fredne Zło..
Płeć:

Post autor: Fredi »

od biedy można....ale po co? skoro masz już puszkę....to szkoda miejsca na folie aluminiową.
Ostatnio zmieniony 11 lis 2009, 11:37 przez Fredi, łącznie zmieniany 1 raz.
"Nie sztuką jest umrzeć, znacznie trudniej jest żyć."
Awatar użytkownika
Brodkes
Posty: 332
Rejestracja: 11 kwie 2009, 19:51
Lokalizacja: Nysa
Tytuł użytkownika: Knifemaker
Płeć:

Post autor: Brodkes »

Ale folia nie tylko się do tego może przydać. ;-)
Powiedzmy,że wzywamy pomoc i nie mamy lusterka a nasza puszka jest okopcona to można użyć folii do sygnalizacji (bardzo dobrze odbija światło). 8-)
SURVIVAL-trening,wielka próba,wola przetrwania
Awatar użytkownika
Fredi
Posty: 1015
Rejestracja: 07 kwie 2008, 09:42
Lokalizacja: Skierniewice
Tytuł użytkownika: Fredne Zło..
Płeć:

Post autor: Fredi »

do tego masz wewnętrzną stronę puszki :).
nie wymyślaj na siłe.......to jest zbędne. :)
"Nie sztuką jest umrzeć, znacznie trudniej jest żyć."
dawid024

Post autor: dawid024 »

Tak jak mówi
dekster-11 pisze:Myśle że jedno sreberko to za mało.Można użyć to do gotowania wody i smażenia mięsa. ;-)
Ja niekiedy ze sobą noszę folię aluminiową 1m x 30cm. :mrgreen:

Jeszcze go nigdy nie użyłem ale może kiedyś się przyda :D
Awatar użytkownika
PRZEMASSS
Posty: 17
Rejestracja: 10 lis 2009, 17:23
Lokalizacja: Unisław
Płeć:

Post autor: PRZEMASSS »

dawid024 pisze:8.Trochę nadmanganianu potasu-1,50 zł
Po co nadmanganian potasu :?: Pamiętam że na chemii był jakieś doświadzczenie chyba z tym... :mrgreen:
Awatar użytkownika
wolfshadow
Posty: 1050
Rejestracja: 17 kwie 2008, 07:30
Lokalizacja: Jaworzno
Tytuł użytkownika: tuptuś leśny
Płeć:
Kontakt:

Post autor: wolfshadow »

PRZEMASSS, nadmanganian potasu do odkażania wody. Z odrobiną gliceryny może posłużyć jako rezerwowe źródło ognia.
dwie_sety

Post autor: dwie_sety »

Panowie
wszyscy piszą o nadmanganianie i glicerynie ale nikt w zestawie gliceryny nie nosi to coś jest chyba nie tak.
Awatar użytkownika
wolfshadow
Posty: 1050
Rejestracja: 17 kwie 2008, 07:30
Lokalizacja: Jaworzno
Tytuł użytkownika: tuptuś leśny
Płeć:
Kontakt:

Post autor: wolfshadow »

dwie_sety pisze:Panowie
wszyscy piszą o nadmanganianie i glicerynie ale nikt w zestawie gliceryny nie nosi to coś jest chyba nie tak.
Rozpalić też można metalową myjką do garów i baterią tudzież akumulatorem. Tego też nikt nie nosi ;-) :lol:
Awatar użytkownika
Brodkes
Posty: 332
Rejestracja: 11 kwie 2009, 19:51
Lokalizacja: Nysa
Tytuł użytkownika: Knifemaker
Płeć:

Post autor: Brodkes »

Można by było kupić takie coś:

ObrazekObrazek

Kupiłem kiedyś w decathlonie i teraz noszę to do smyczy survivalowej.
A jest to:
kompas,
gwizdek,
termometr,
lupa powiększająca 3x

koszt- 22 zł
SURVIVAL-trening,wielka próba,wola przetrwania
dwie_sety

Post autor: dwie_sety »

wolfshadow pisze:
dwie_sety pisze:Panowie
wszyscy piszą o nadmanganianie i glicerynie ale nikt w zestawie gliceryny nie nosi to coś jest chyba nie tak.
Rozpalić też można metalową myjką do garów i baterią tudzież akumulatorem. Tego też nikt nie nosi ;-) :lol:
Drogi Panie
rzecz nie w tym czym można ogień rozpalić lecz w tym że co pojawi się hasło nadmanganian to zaraz pada tekst o glicerynie a przecież "pod ręką" łatwiej o cukier jak o glicerynę.
Awatar użytkownika
Fredi
Posty: 1015
Rejestracja: 07 kwie 2008, 09:42
Lokalizacja: Skierniewice
Tytuł użytkownika: Fredne Zło..
Płeć:

Post autor: Fredi »

Otóż to.

nadmanganian potasu warto mieć bo:
- zajmuje niewiele miejsca
- pomoże uzdatnić wodę
- przy większym stężeniu ma właściwości odkażające a nawet grzybobójcze
- posiadając cukier lub glicerynę- rozpalimy ogień


Swoją drogą - gliceryna to świetna magia - szykujemy piękne ognisko, sypiemy na rozpałkę kalium, dodajemy 2 krople gliceryny i idziemy sobie..... a po kilku sekundach zdziwione towarzystwo zauważa magiczny samozapłon ogniska :D
"Nie sztuką jest umrzeć, znacznie trudniej jest żyć."
Awatar użytkownika
House
Posty: 88
Rejestracja: 17 maja 2009, 19:34
Lokalizacja: Toruń
Gadu Gadu: 20483172
Płeć:

Post autor: House »

A po co komu glicerol? Może uwięzieni w cywilizacji spotkamy stary samochód, a z niego płyn do chłodnicy i jedziem z samozapłonem -> glikol etylenowy :-P
Dobry alpinista to stary alpinista.
Awatar użytkownika
Brodkes
Posty: 332
Rejestracja: 11 kwie 2009, 19:51
Lokalizacja: Nysa
Tytuł użytkownika: Knifemaker
Płeć:

Post autor: Brodkes »

Ale to ma być survival kit.Najtańszy. ;-)
Nie dodawajcie do tego jakichś płynów.
Ostatnio zmieniony 11 lis 2009, 15:31 przez Brodkes, łącznie zmieniany 1 raz.
SURVIVAL-trening,wielka próba,wola przetrwania
dwie_sety

Post autor: dwie_sety »

House pisze:spotkamy stary samochód, a z niego płyn do chłodnicy i jedziem z samozapłonem -> glikol etylenowy :-P
Drogi Panie
badałeś to osobiście?
Awatar użytkownika
Fredi
Posty: 1015
Rejestracja: 07 kwie 2008, 09:42
Lokalizacja: Skierniewice
Tytuł użytkownika: Fredne Zło..
Płeć:

Post autor: Fredi »

Spokojnie Dwie_sety. Kalium + płyn do chłodnicy - działa, ale niewiem czy zawsze....
tzn. ja sprawdziłem właśnie na zimowym płynie, na letnim - stężenie glikolu będzie dużo mniejsze i już może nie odpalić. Niestety nie mam pod ręką koncentratu, bo to chyba najlepiej się sprawdzi.
"Nie sztuką jest umrzeć, znacznie trudniej jest żyć."
Awatar użytkownika
House
Posty: 88
Rejestracja: 17 maja 2009, 19:34
Lokalizacja: Toruń
Gadu Gadu: 20483172
Płeć:

Post autor: House »

Długo nie zaglądałem do tematu więc nie widziałem zapytania. Po chemicznemu odpowiem, że nie pali się wcale nadmanganian ale produkty po utlenieniu alkoholu (gliceryna to alkohol i glikole też ale jak sobie może przypominacie, polihydroksylowe. Mają więcej niż 1 grupę OH). Przedstawię schemat na czym polega to tajemnicze zjawisko. Nadmanganian (utleniacz) + alkohol (reduktor) -----> kwasy karboksylowe + ketony + temperatura wydzielona podczas reakcji utleniania -----> OGIEŃ. Rzecz jasna to taki prosty schemat i powstają tam jeszcze produkty po redukcji nadmanganianu ale one nie biorą udziału w reakcji spalania. Teraz już wiecie czemu trzeba czekać zanim będzie płomień, czemu wypala się on tak szybko i czemu przed zapłonem coś skwierczy. Jak słusznie też Fredi zauważył na płynie do chłodnic nie zawsze może pójść bo są tam też dodatki które niekoniecznie są chętne do spalania.
Dobry alpinista to stary alpinista.
Awatar użytkownika
SmileOn
Posty: 793
Rejestracja: 12 lut 2010, 20:32
Lokalizacja: Jaworzno
Tytuł użytkownika: the violinist
Płeć:

Post autor: SmileOn »

Witam, glicerol w podręcznym kicie może być przydatny szczególnie zimą gdyż nawilża skórę a przy okazji obniża punkt zamarzania i przechłodzenia. Jeżeli musimy wykonać precyzyjną czynność na mrozie to możemy się w ten sposób zabezpieczyć przed odmrożeniem.
No i oczywiście ułatwi rozpalanie ognia w każdych niemal warunkach.
Ostatnio zmieniony 15 lut 2010, 10:42 przez SmileOn, łącznie zmieniany 1 raz.
SmileOn
"O to chodzi jedynie,
By naprzód wciąż iść śmiało,
Bo zawsze się dochodzi
Gdzie indziej, niż się chciało."
Awatar użytkownika
Fredi
Posty: 1015
Rejestracja: 07 kwie 2008, 09:42
Lokalizacja: Skierniewice
Tytuł użytkownika: Fredne Zło..
Płeć:

Post autor: Fredi »

jeśli już...to nie w kicie, a zwyczajnie w kieszeni :)
"Nie sztuką jest umrzeć, znacznie trudniej jest żyć."
Awatar użytkownika
Boungler
Posty: 21
Rejestracja: 30 paź 2010, 22:35
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: Boungler »

Jak widzę temat bardzo stary ale aż trudno się nie włączyć. Ja noszę taki zestaw na co dzień tzw EDC.

Poza stałym wyposażeniem, które przydaje mi się co jakiś czas, reszta to typowe narzędzia survivalowe.
Projekt Boungler - survival końca świata
*Kamillos*
Posty: 7
Rejestracja: 06 lut 2012, 21:37
Lokalizacja: Okolice Mielca
Gadu Gadu: 8296159
Płeć:

Post autor: *Kamillos* »

Odświeżmy temat :-)
Ja nosze taki zestawik:
- Wszystko jest zapakowane w puszce po srutach.
- igła i dratwa(moze słuzyc jako sznurek-jest mocna)
- draska i kilka zapałek
- 3 krotkie ostrza z noza stalkowego(to tapet)
- mała latareczka(3baterie+dioda)
- około 1 metra tasmy klejacej(lapsza niz izolacja)
- kompas guzikowy
- krzesiwo(uciąłem je na poł i mam 2 :P)
- 2 małe woreczki na wode
- 2 gumki recepturki
- ok 1 metra drutu miedzianego
- 3 agrafki

Mam zamiar jeszcze wrzucic piłe drutowa i zyłke, haczyki i ciezaki do łowienia ryb.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Sprzęt pierwszej linii”