zainteresowałem się survivalem dzieki programom Beara Gryllsa , moje wyprawy jak narazie kilku godzinne bo raczej trudno namowić mame na to bym nocował w lesie .
Jedyny problem który mam to rozpalanie ognia , jestem minimalista jeżeli chodzi o sprzet :
-Plecak a w nim :
Nóż
zapałki
litr wody
jabłko
Jakiś baton

nie długo bede próbował rozpalać ogien innym sposobem niż z zapałki.