Zjedzenie człowieka

dyskusje na tematy nie związane z tematyką Forum (co wcale nie oznacza że można tu pisać co tylko się zamarzy)

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

Chester
Posty: 19
Rejestracja: 01 wrz 2009, 11:26
Lokalizacja: Sieradz
Płeć:

Zjedzenie człowieka

Post autor: Chester »

... no właśnie. Chodzi mi o zjedzenie drugiej osoby w sytuacji walki o przeżycie. Był kiedyś taki film... tytułu nie pamiętam, ale bodajże samolot z grupą sportowców rozbił się zimą w Himalayach i z braku pożywienia zaczęli zjadać zwłoki (film chyba na faktach autentycznych). Co o tym myślicie i jakie jest wasze podejście do tego zagadnienia?
Awatar użytkownika
Arizzon Shop
Posty: 0
Rejestracja: 28 sie 2009, 08:57
Lokalizacja: Bydgoszcz
Tytuł użytkownika: Agnieszka
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Arizzon Shop »

Ludzie są zdolni do wszystkiego. U niektórych to kwestia charakteru, u innych sprzyjających okoliczności. Kanibalizm zawsze bulwersuje, ale z drugiej strony trupowi i tak się nie pomoże, a życie można ocalić... Mam nadzieję, że nigdy nie będę zmuszona do takich rozterek moralnych, bo raczej głębokie piętno na psychice to odciska.

(Fakty są zawsze autentyczne - w przeciwieństwie do wydarzeń :-P )
Best Brands, Best Quality.
Bukaj
Posty: 66
Rejestracja: 13 kwie 2009, 18:02
Lokalizacja: Siedlce
Gadu Gadu: 3183441
Płeć:

Post autor: Bukaj »

Ponoć ludzkie mięso jest słodkie :D tzn delikatny posmak. Nie wiem czy to prawda... Jeśli jest to jedyny sposób aby uratować życie, to czemu nie?
Awatar użytkownika
Parthagas
Posty: 798
Rejestracja: 28 sie 2007, 08:46
Lokalizacja: Mława
Tytuł użytkownika: kumpel staffików
Płeć:

Post autor: Parthagas »

Osobiście obiekcji moralnych bym nie miał, ale mogłoby mi to nie przejść przez gardło. Sytuacja jest teoretyczna i póki się w niej nie znajdę, trudno powiedzieć. Na pewno kunsumpcji ludzkiego ciała nie zapomina się do końca życia. Zależy to pewnie od tego, kim jest jest "dawca". Temat jest straszny z jednej strony, a groteskowy z drugiej.
Dylematy:

1. Jedzenie nieznajomego, czy kogoś z rodziny? Jeśli z rodziny, to z jednej strony zahamowania moralne, ale z drugiej część niej jest w jakiś sposób związana nadal z nami.
Ciało osoby nieznajomej to mięso niewiadomego pochodzenia, ale też nie jesteśmy związani emocjonalnie (może dobrze, może źle).
2. Kwestia świeżości, wieku, sposobu obróbki lub jej braku, przyprawy.
3. Motywy religijne? W niektórych religiach podczas rytuałów symbolicznie przyjmuje się ciało i krew, więc może łatwiej zamienić symbol w realną czynność.

Dywagacje trochę makabryczne i kontrowersyjne, ale to nie ja poruszyłem ten temat.
Arizzon Shop pisze: (Fakty są zawsze autentyczne - w przeciwieństwie do wydarzeń :-P )
Niby zgoda, ale weźmy pod uwagę jeszcze fakty prasowe, a te nie zawsze są autentyczne, choć takie wrażenie sprawiają.
"Mężczyzna musi mieć nałogi, najlepiej wyszukane, w przeciwnym wypadku nie ma się z czego wyzwalać."
http://prymitywnetechnikiprzetrwania.blogspot.com/
Awatar użytkownika
Młody
Posty: 897
Rejestracja: 01 sty 2009, 19:19
Lokalizacja: Tychy
Gadu Gadu: 9281692
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Młody »

hmm jeśli by to była ostateczność to MOŻE dałbym radę zjeść człowieka...ale podkreślam...to musiała by być OSTATECZNOŚĆ.

ps: Cześć Agnieszka :mrgreen:
Forum to nie agencja towarzyska-NIE DOGODZIMY KAŻDEMU !

Życie należy przeżyć tak, aby gołębie przelatujące nad Twoim grobem zesrały się z wrażenia.
https://www.fasttrans.com.pl/
Awatar użytkownika
slaq
Posty: 675
Rejestracja: 20 wrz 2007, 08:39
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:

Post autor: slaq »

Nadgryzając tych i owych stwierdzam, że rzeczywiście są smaczni i tak patrzę czasem jakoś dziwnie na innych gdy w brzuchu burczy :-P
Chester
Posty: 19
Rejestracja: 01 wrz 2009, 11:26
Lokalizacja: Sieradz
Płeć:

Post autor: Chester »

Parthagas pisze: Dywagacje trochę makabryczne i kontrowersyjne, ale to nie ja poruszyłem ten temat.
Wiem wiem... ale nie poruszyłem tego tematu, żeby wywołać w kimkolwiek niesmak. Chodziło mi bardziej o sprawdzenie czy istnieje moralna granica w survivalu niepozwalająca na takie makabryczne zachowanie. Sam też nie wiem jakbym się zachował, ale przypuszczam, że pewnie zmuszony sytuacją nie miał bym wyjścia chociaż najpierw zjadłbym chyba wszystko co z naturalnego materiału znajduje się w moim otoczeniu, a co nie było by mi potrzebne (skórzane przedmioty, wełna, cokolwiek czym można by było zapełnić żołądek, a co nadawało by się do zjedzenia). Nie daj Boże żeby komuś z forumowiczów przytrafiła się taka sytuacja, ale jakby co to zawsze będzie mógł przypomnieć sobie co my tu napisaliśmy i to może złagodzić w nim konflikt moralny... w końcu chodzi tylko o przeżycie.

Kwestia wiary: skoro robaczki mogą (a robaczki to też dzieło Najwyższego) to dlaczego nie człowiek walczący o przetrwanie? Oczywiście nie jest to nigdzie zapisane w postaci: "Zjedz zwłoki bliźniego swego ratując siebie samego" ale myślę, że Bóg nie pogniewał by się - w końcu jeśli udało by nam się przeżyć zawsze moglibyśmy nadrobić jakimś dobrym uczynkiem i pracą na rzecz bliźnich.

[ Dodano: 2009-09-10, 15:55 ]
slaq pisze:Nadgryzając tych i owych stwierdzam, że rzeczywiście są smaczni i tak patrzę czasem jakoś dziwnie na innych gdy w brzuchu burczy :-P
Czyżbyś pracował w salonie kosmetycznym zajmując się robieniem manicure? Ble... ;)
Awatar użytkownika
House
Posty: 88
Rejestracja: 17 maja 2009, 19:34
Lokalizacja: Toruń
Gadu Gadu: 20483172
Płeć:

Re: Zjedzenie człowieka

Post autor: House »

Chester pisze:Był kiedyś taki film... tytułu nie pamiętam, ale bodajże samolot z grupą sportowców rozbił się zimą w Himalayach...
Alive, dramat w Andach.
Dobry alpinista to stary alpinista.
Awatar użytkownika
Dąb
Posty: 1069
Rejestracja: 08 lut 2008, 19:47
Lokalizacja: Gorzów
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Dąb »

Smaka narobiliście aż ślinka cieknie, czas przejść się do prosektorium ;-).Tak poważnie to uważam, że każdy odłożył by kwestie moralne na bok jeżeli poczułby prawdziwy głód, jak to mówili więźniowie obozów koncentracyjnych, prawdziwy głód zaczyna się wtedy jak patrzymy na wszystko do okoła jak na coś do zjedzenia.
https://www.instagram.com/whittling_bushcraft/

Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...

"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Chester
Posty: 19
Rejestracja: 01 wrz 2009, 11:26
Lokalizacja: Sieradz
Płeć:

Re: Zjedzenie człowieka

Post autor: Chester »

House pisze: Alive, dramat w Andach.
dzięki za zidentyfikowanie - może ktoś będzie chciał obejrzeć :)

[ Dodano: 2009-09-10, 16:37 ]
Dąb pisze:jak to mówili więźniowie obozów koncentracyjnych, prawdziwy głód zaczyna się wtedy jak patrzymy na wszystko do okoła jak na coś do zjedzenia.
I to może być przerażającą prawdą.

Myślę, że chyba nie warto ciągnąć dalej tego tematu, bo chyba większość jest tego samego zdania co przedmówcy. Według mnie wniosek z tego jeden: nie zawsze decydujemy o naszym zachowaniu, ale sytuacja, której musimy stawić czoła i o tym należy pamiętać.

Jesteśmy "stworzeni" by przeżyć... nawet nasz mózg, bez naszej wiedzy potrafi zrobić z nas kalekę (np. odcinając dopływ krwi do kończyn na ekstremalnym mrozie czego skutkiem są odmrożenia) by zachować nas przy życiu.
gruspecnaz
Posty: 56
Rejestracja: 14 kwie 2009, 16:53
Lokalizacja: Katowice
Gadu Gadu: 2856035
Tytuł użytkownika: ....
Płeć:

Post autor: gruspecnaz »

Alive dramat w Andach, film na faktach to była Urugwajska(nie jestem pewien narodowości) drużyna rugby z działaczami i kilkoma członkami rodziny, ale znam dobrze ten fakt, rozbili się w andach i żeby przeżyć jedli zwłoki zmarłych mieli zasadę że nie jedzą własnych krewnych, sytuacja dość powszechna w historii tragedii, wojska napoleona kiedy wycofywały się z Rosji z głodu dopuszczały się kanibalizmu, uciekinierzy z łagrów radzieckich zabierali ,,kanapki" słabego towarzysza którego jedli, w obozach koncentracyjnych również dochodziło do kanibalizmu, wielki głód w zsrr lata 20 minionego wieku też nagminne przypadki kanibalizmu, jeśli chodzi o aspekty religijne to w extremalnych sytuacjach się zacierają w 70roku naszej ery kiedy rzymianie oblegali jerozolime przez 4-5 lat tak religijni ludzie jak żydzi jedli swoje dzieci z głodu. Mięso ludzkie podobnie jak psie jest słodkawe w smaku, jeśli przed śmiercią przeżywał wielki stres mięsko jest bardziej kruche i soczyste, zjedzenie człowieka w sytuacji ekstremalnej może uratować życie ale żywienie się ludzkim mięsem przez długi okres powoduje chorobę genetyczną która powoduje zgąbczenie mózgu - coś na styl choroby wściekłych krów ( skutek jedzenia krów przez krowy) dla pocieszenia 46 % ludzi jest na tą chorobę uodporniona.
Awatar użytkownika
Hillwalker
Posty: 271
Rejestracja: 03 wrz 2009, 09:10
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Płeć:

Post autor: Hillwalker »

Statystyczny Kenijczyk byłby dobry na cienki rosół.
Z Amerykanina uzyskalibyśmy nieprzebrane ilości smalcu.

Jedni wolą to, inni tamto. Wybaczcie te niesmaczne rozważania.

Obyśmy odczuwali tylko jeden Wielki Głód: wiedzy.
" YOU create your own reality "
Chester
Posty: 19
Rejestracja: 01 wrz 2009, 11:26
Lokalizacja: Sieradz
Płeć:

Post autor: Chester »

Hillwalker pisze: Obyśmy odczuwali tylko jeden Wielki Głód: wiedzy.
... i seksu............ na starość.
Awatar użytkownika
w0jna
Posty: 689
Rejestracja: 26 sie 2007, 20:51
Lokalizacja: Inąd.
Płeć:

Post autor: w0jna »

prawdziwy głód zaczyna się wtedy jak patrzymy na wszystko do okoła jak na coś do zjedzenia.
To szło jakoś: ... na innych ludzi jak na coś do zjedzenia.
Są takie rzeczy na niebie i ziemi, o których się jezuitom nie śniło, mój panie.
Awatar użytkownika
Stalker
Posty: 175
Rejestracja: 23 kwie 2009, 22:05
Lokalizacja: Warszawa
Tytuł użytkownika: Samotnik
Płeć:

Post autor: Stalker »

Chester pisze:czy istnieje moralna granica w survivalu niepozwalająca na takie makabryczne zachowanie.
Ależ to właśnie jest survival. Albo mówimy o przetrwaniu, albo o moralności...

P.S. Chętnie napiłbym się ludzkiej krwi...

Po raz kolejny...

;)
- Modlisz się? - pytam - Módl się - mówię - módl! Im dalej w Strefę, tym bliżej do nieba...
- Co? - pyta, bo nie dosłyszał...
Chester
Posty: 19
Rejestracja: 01 wrz 2009, 11:26
Lokalizacja: Sieradz
Płeć:

Post autor: Chester »

Stalker wyrwij sobie ząb :-D

A ciekawe jak zachowywały by się osoby, które nie jedzą tłustej kiełbasy, golonki, smażonej wątróbki, gotowanego mięsa itp. (a są tacy). Chyba w ich przypadku przełamanie się było by jeszcze trudniejsze.
Awatar użytkownika
Rojek
Posty: 328
Rejestracja: 01 lut 2008, 15:50
Lokalizacja: Przemyśl
Tytuł użytkownika: PISS
Płeć:

Post autor: Rojek »

Chester pisze:Stalker wyrwij sobie ząb :-D

A ciekawe jak zachowywały by się osoby, które nie jedzą tłustej kiełbasy, golonki, smażonej wątróbki, gotowanego mięsa itp. (a są tacy). Chyba w ich przypadku przełamanie się było by jeszcze trudniejsze.
Jak to się mówi.. Głód jest najlepszym Kucharzem. W sytuacji wielkiego głodu, takie rzeczy nie mają znaczenia.
Potrzebuję tylko wolności
jakub_kaczmarek
Posty: 75
Rejestracja: 28 sie 2007, 11:50
Lokalizacja: Nowy Tomyśl
Płeć:

Post autor: jakub_kaczmarek »

Hehe, w nie których użytkownikach ten temat obudził w nich zwierzę ;)

Ja (podobnie jak prawie wszyscy) w obliczu wygłodzenia - śmierci, myślę że dałbym rade zjeść. Chociaż łatwo się odpowiada w takich sytuacjach czysto teoretycznych...
Ty mnie ukryj moja ziemio Wielkopolska, nizinny lesie kołysz mnie do snu...
Awatar użytkownika
Arizzon Shop
Posty: 0
Rejestracja: 28 sie 2009, 08:57
Lokalizacja: Bydgoszcz
Tytuł użytkownika: Agnieszka
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Arizzon Shop »

Chester pisze:Stalker wyrwij sobie ząb :-D

A ciekawe jak zachowywały by się osoby, które nie jedzą tłustej kiełbasy, golonki, smażonej wątróbki, gotowanego mięsa itp. (a są tacy). Chyba w ich przypadku przełamanie się było by jeszcze trudniejsze.
Ha! A co mają powiedzieć wegetariania? ;-)
Best Brands, Best Quality.
Awatar użytkownika
Fredi
Posty: 1015
Rejestracja: 07 kwie 2008, 09:42
Lokalizacja: Skierniewice
Tytuł użytkownika: Fredne Zło..
Płeć:

Post autor: Fredi »

no przeciez sami sobie ograniczaja mozliwosci....nikt nikogo, do niczego nie zmusza :)
"Nie sztuką jest umrzeć, znacznie trudniej jest żyć."
Awatar użytkownika
Jaca
Posty: 401
Rejestracja: 13 maja 2009, 16:06
Lokalizacja: okąd
Płeć:

Post autor: Jaca »

Cebab pisze:Hehe, w nie których użytkownikach ten temat obudził w nich zwierzę ;)

Ja (podobnie jak prawie wszyscy) w obliczu wygłodzenia - śmierci, myślę że dałbym rade zjeść. Chociaż łatwo się odpowiada w takich sytuacjach czysto teoretycznych...
Niestety spożywanie pokarmu to jedna z naszych największych potrzeb oprócz wdychania tlenu itd. więc myślę że raczej nikt nie miał by oporów przed zjedzeniem innego człowieka w perspektywie śmierci głodowej. Dlatego nie ma tu co gadać w stylu, że teoretycznie skoczył bym na bungie, ale nie wiem co by było gdybym stanął na krawędzi. W walce o przetrwanie nie ma czasu na moralności, czy gusta smakowe...
...smelling the air when spring comes by raindrops reminds us of youthful days...
Awatar użytkownika
Stalker
Posty: 175
Rejestracja: 23 kwie 2009, 22:05
Lokalizacja: Warszawa
Tytuł użytkownika: Samotnik
Płeć:

Post autor: Stalker »

Tego typu dylemat również zależy od pewnych czynników społecznych. Jak dużo przypadków kanibalizmu zanotowano w nazistowskich obozach koncentracyjnych ? Podejrzewam, że w tym przypadku nie było to tak naturalne zjawisko jakby się można było spodziewać. Z pewnością aspekt moralny w takich warunkach nabierał innego wymiaru niż choćby w przypadku ekipy sportowców w Andach. Co o tym sądzicie ?
- Modlisz się? - pytam - Módl się - mówię - módl! Im dalej w Strefę, tym bliżej do nieba...
- Co? - pyta, bo nie dosłyszał...
gruspecnaz
Posty: 56
Rejestracja: 14 kwie 2009, 16:53
Lokalizacja: Katowice
Gadu Gadu: 2856035
Tytuł użytkownika: ....
Płeć:

Post autor: gruspecnaz »

zjedzenie człowieka w nazistowskich obozach było bardziej trudne niż dzisiaj wyniesienie telewizora ze sklepu, jest to możliwe ale... W obozach ludzie byli tylko numerami które nieustanie były liczone, ponadto Niemcy oraz ich Kapo od razu wyłapywali kogoś kto był za słaby żeby egzystować i trafiał do szpitala jeśli nie wyzdrowiał od razu odpowiednie grupy musiały uporządkować zwłoki, w takim wypadku dorwać coś do jedzenia, jednak w wypadku kiedy piece były nieczynne albo trupy wywalano do jakiś starych baraków, bunkrów itp a potem kazano tam siedzieć osadzonym w ramach kary przypadki ludożerstwa były częstym zjawiskiem bo było mięso, i okazja do zjedzenia o takich przypadkach piszę między innymi Z. Nałukowska podczas przesłuchiwania więźniów - mówią jej o tym kobiety.
Awatar użytkownika
pavlo
Posty: 0
Rejestracja: 22 sie 2009, 15:00
Lokalizacja: Ełk
Tytuł użytkownika: wstań i idź
Płeć:

Post autor: pavlo »

gruspecnaz pisze:zjedzenie człowieka w nazistowskich obozach było bardziej trudne niż dzisiaj wyniesienie telewizora ze sklepu, jest to możliwe ale... W obozach ludzie byli tylko numerami które nieustanie były liczone, ponadto Niemcy oraz ich Kapo od razu wyłapywali kogoś kto był za słaby żeby egzystować i trafiał do szpitala jeśli nie wyzdrowiał od razu odpowiednie grupy musiały uporządkować zwłoki, w takim wypadku dorwać coś do jedzenia, jednak w wypadku kiedy piece były nieczynne albo trupy wywalano do jakiś starych baraków, bunkrów itp a potem kazano tam siedzieć osadzonym w ramach kary przypadki ludożerstwa były częstym zjawiskiem bo było mięso, i okazja do zjedzenia o takich przypadkach piszę między innymi Z. Nałukowska podczas przesłuchiwania więźniów - mówią jej o tym kobiety.
w obozie ludzie pozbywali się przede wszystkim cech ludzkich
Awatar użytkownika
Vendetta
Posty: 25
Rejestracja: 31 paź 2009, 18:04
Lokalizacja: Zewsząd:)
Tytuł użytkownika: Killer pop-culture
Płeć:

Post autor: Vendetta »

szczerze powiedziawszy, gdybym znalazł się w sytuacji kryzysowej i miał do wyboru człowieka lub zwierze - wszamałbym i to z wielkim apetytem człowieka icon_twisted

a tak poza tym zastanawiałem się czy nie upolowac kiedyś jakiegos durnego szlakowca:) polowanie na inteligentny cel musi sprawiac dużo radości. grrr.

aż poczułem się głodny :mrgreen:
Gdy kiedyś spotkam jakiegoś survivor-szczyla wycinającego pół lasu- ZABIJE K***A!! nie żartuję!!!!
ODPOWIEDZ