Cold Steel Finn Bear kontra Master Hunter Vg-1 San Mai

zanim spytasz co na początek wpisz w google: mora lub frosts ;-)

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

gruspecnaz
Posty: 56
Rejestracja: 14 kwie 2009, 16:53
Lokalizacja: Katowice
Gadu Gadu: 2856035
Tytuł użytkownika: ....
Płeć:

Cold Steel Finn Bear kontra Master Hunter Vg-1 San Mai

Post autor: gruspecnaz »

Zakupiłem nowe noże marki cold steel finn Bear oraz Master Hunter VG-1, na początku tego maluszka Finn Bear a potem ten większy, niby klasa i ich możliwości to jak porównywanie malucha a raczej trabanta ze względu na plastikową rękojeść z mercedesem jakim ma być niby ten Master Hunter, wszędzie opisy jaki to wspaniały nóż że stal laminowana 3 warstwowa itp, zabrałem oba noże na 2 tygodnie w beskidy, tam zrobiłem sobie sobie kilku dniowy wypad oraz pracowałem z nimi przy domu podczas jakiegoś dłubania przy ognisku, oraz prac w kuchni, i oto moja ocena nóż Master Hunter jest otoczony jakąś magiczną otoczką marketingu i pozytywnych ocen osób które albo miały go tylko przez chwile w dłoni albo nie miało wcale, nóż nie warty swojej ceny, podczas prac kuchennych jest po prostu za gruby i przegrywa z maluszkiem Finn Bear, jego zwarta i mocna budowa sugeruje ze jest naprawdę potężnym siłaczem, może można nim wszystko spokojnie podważać ale nie próbowałem tego bo nie miałem takiej potrzeby, jednak od podważania moim zdaniem jest łom a nóż jest raczej do cięcia i tu nie sprawdził się, co prawda da się go naoszczyć perfekcyjnie ale strasznie szybko się tępi i to już od nowości Finn Bear trzyma znacznie lepiej ostrość po nadto postanowiłem zrobić taką nietypową próbę ZDERZENIA TZ. UDERZAŁEM TE DWA NOŻE OSTRZAMI I GRZBIETAMI I mimo filigramowej wagi Finn Bear odnosił bezsprzeczne zwycięstwo pewnie jest to wina zastosowaniu słabej stali 420 na zewnętrzej warstwie tego noża , moim zdaniem powinni trochę napakować tego maluszka- pogrubić ostrze i zmienić rękojeść a wtedy bil by na głowę ten chwyt marketingowy którym jest Master Hunter.
jednym słowem jestem zawiedziony tym nożem i na pewno nie będę go brał na wypady jeśli kupię coś naprawdę porządnego, może wybór padnie na CSR Cold steela
Awatar użytkownika
mgr_scout
Posty: 431
Rejestracja: 29 sie 2007, 16:29
Lokalizacja: inąd

Post autor: mgr_scout »

nie ma czegoś takiego jak CSR Cold Steel ;) a nożami trzeba umieć się posługiwać i mieć wiedzę jak zachowuje dany rodzaj, jak się potrafi i ma wiedzę to sie doceni MH :)
Awatar użytkownika
Okruch
Posty: 238
Rejestracja: 14 wrz 2007, 17:30
Lokalizacja: Tarnów, Małopolska
Tytuł użytkownika: Czciciel BK-7
Płeć:

Post autor: Okruch »

Nawet Specnaz stawia kropki. ;)
Może Master Hunter ma inną "podstawę filozoficzną"? Nóż "jedyny", towarzysz topora w wyprawie na Alaskę.
Finn Bear ma inne przeznaczenie, to "budżetowy" nóż którego "nie żal".
IMO wolałbym Mastera. Ma jelec ;)
Awatar użytkownika
Fredi
Posty: 1015
Rejestracja: 07 kwie 2008, 09:42
Lokalizacja: Skierniewice
Tytuł użytkownika: Fredne Zło..
Płeć:

Post autor: Fredi »

ja wole Finna - nie ma jelca :)
"Nie sztuką jest umrzeć, znacznie trudniej jest żyć."
gruspecnaz
Posty: 56
Rejestracja: 14 kwie 2009, 16:53
Lokalizacja: Katowice
Gadu Gadu: 2856035
Tytuł użytkownika: ....
Płeć:

Post autor: gruspecnaz »

przepraszam chodziło mi o srk cold stell

[ Dodano: 2009-08-25, 17:21 ]
ciekawe jak się posługiwać nożem żeby się nie tępił tak szybko podczas normalnego użytkowania może nie używać go wcale Mgr. Scout?
Awatar użytkownika
mgr_scout
Posty: 431
Rejestracja: 29 sie 2007, 16:29
Lokalizacja: inąd

Post autor: mgr_scout »

nie uwierzę że VG-1 stępiła się szybciej od Kruppa

Poza tym porównanie tych dwóch modeli jest kompletnie bez sensu. Są to noże o zdecydowanie różnych kształtach i szlifach, a to samo przez się wpływa na ich właściwości tnące.. i o to mi chodziło, kiedy pisałem u umiejętnościach posługiwania się nożem. Biorąc nóż o grubości 5 mm z pełnym płaskim szlifem trzeba pamiętać, że będzie miał pewne ograniczenia w pracach kuchennych. Z kolei nóż o wysokim, skandynawskim szlifie będzie zachowywał się zupełnie inaczej. Nie można od tak różnych noży oczekiwać tego samego... w ten sposób tworzą się legendy że taki drogi nóż a taki do dupy, a ten tani a taki [...]. Szkoda tylko, że użytkownik nie dobrał noża adekwatnie do zadań, mając na uwadze wady i zalety danej konstrukcji.
gruspecnaz
Posty: 56
Rejestracja: 14 kwie 2009, 16:53
Lokalizacja: Katowice
Gadu Gadu: 2856035
Tytuł użytkownika: ....
Płeć:

Post autor: gruspecnaz »

nuż master hunter składa się z 2 kawałków stali laminowanych VG-1 i 420 oile vg-1 jest bardzo twardą stalą i żeby nie pękał producent zrobił w tym nożu tylko niejako rdzeń z tej stali a ostrze jest z słabej 420 niby jakoś super wzbogacanej, taka produkcja mi przypomina zrobienie obrączki ze złota i pokrycia jej jakimś kawałkiem stali żeby się nie brudziła i nie rysowała obrączka jest ze złota ? Jest, tak samo jak ten nóż który ma niby VG-1 a pokryty jest 420 jak producent pisał dla zachowania elestyczności co dla mnie jest głupotą bo jak 0,5 cm stali może być elastyczne na tak krótkim odcinku. Po drugie pisząć ze ten nóż tępi się szybciej od Finn Bear nie opieram się na jakiś opiniach albo zasłyszanych opowieściach a własnych przeżyciach, nie mam na celu opowiadać jakieś bajki albo kłamstwa bo to nie chyba to forum.

Ps. Mg Scout nie bierz tego do siebie ale na tym forum jest wystepuje często to comnie wkurza niestety, ktoś wyraża się o czymś a nie miał tego nawet w ręku sugerując się materiałem reklamowym i myśli że jest specjalistą bo widział to na necie

[ Dodano: 2009-08-26, 21:06 ]
finn bear ma bardziej ostry szlif a dłużej trzyma ostrość i widzisz szlif decyduje otrzymaniu ostrości tylko w przypadku tych samych metali
Awatar użytkownika
mgr_scout
Posty: 431
Rejestracja: 29 sie 2007, 16:29
Lokalizacja: inąd

Post autor: mgr_scout »

Drogi grupspecnazie.. cóż rzec mogę, skoro twierdzisz że nigdy nie używałem MH to widać tak jest. Choć po prawdzie nie wiem na jakiej podstawie tak twierdzisz.

Niestety wiedzą nie grzeszysz i troche się plączesz w zeznaniach. Dla Twojej wiadomości - nie profil szlifu decyduje o trzymaniu ostrości a rodzaj stali i jej obróbka. Szlif ma jedynie wpływ na jakość cięcia - w sensie płynności i komfortu pracy.

Nie rozumiem jednak do końca Twojej wypowiedzi
"producent zrobił w tym nożu tylko niejako rdzeń z tej stali a ostrze jest z słabej 420 niby jakoś super wzbogacanej"
Powiedz mi dokładnie co jest z czego wykonane i co jest czym? Bo jak dla mnie rdzeń i ostrze jest tym samym. Jak dla mnie to z czego wykonane są boki laminatu nie mają wpływu na ostrość, ponieważ nie stanowią częsci krawędzi tnącej.

Możesz też podać źródło informacji o składzie VG-1 San Mai III?

Na tym zakończę swe wymądrzania, bo wszak czytam tylko materiały reklamowe i myślę, że jestem specjalistą bo widziałem coś w necie. Bo tak naprawdę nie mam żadnego doświadczenia w użytkowaniu noży. Człowiek uczy się całe życie.. dobrze że są tacy co znają się lepiej i dzielą sie wiedzą :)
gruspecnaz
Posty: 56
Rejestracja: 14 kwie 2009, 16:53
Lokalizacja: Katowice
Gadu Gadu: 2856035
Tytuł użytkownika: ....
Płeć:

Post autor: gruspecnaz »

nie koniecznie biłem tu do Ciebie z Tym wypowadaniem się o czymkolwiek bez posiadania tego. Prawdopodobnie znasz się lepiej na nożach ich nazwach części itp ja skupiam się na użytkowości tego noży i albo fajnie mi się z nimi pracuje albo nie, mimo swojego laictwa w tej dziedzinie potrafię rozpoznać czy ten nóż się szybko ostrzy czy nie.
Awatar użytkownika
mgr_scout
Posty: 431
Rejestracja: 29 sie 2007, 16:29
Lokalizacja: inąd

Post autor: mgr_scout »

To szybko się ostrzy czy tępi ;) Bo faktycznie, niektóre stale są upierdliwe w ostrzeniu :)
gruspecnaz
Posty: 56
Rejestracja: 14 kwie 2009, 16:53
Lokalizacja: Katowice
Gadu Gadu: 2856035
Tytuł użytkownika: ....
Płeć:

Post autor: gruspecnaz »

ostrzy się szybko tak że da się golić włosy, w Finn Bear ciężej się ostrzy ale też szybciej się Tępi tutaj taki mały teścik potwierdzający moje słowa z neta widać ze już na pierwszym kartonie - końcówce ma problemy z cięciem a potem po belce jest jeszcze gorzej, ja na wyjeździe naostrzyłem kilka patyków, trochę naskrobałem wiórów , poszatkowałem krzyżówki panoramiczne dziewczyny i potem już masakra pracy z tym nożem, był tępy tak że ona stwierdziła że mi się on popsuł. Ale szybko się go dało naprawić kamieniem ceramicznym.
Ostatnio zmieniony 29 sie 2009, 22:49 przez gruspecnaz, łącznie zmieniany 3 razy.
ODPOWIEDZ