Paliniki/kuchenki na alkohol
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
Paliniki/kuchenki na alkohol
Jakiś czas temu przekopałem forum w poszukiwaniu wątków o palnikach na alkohol. Tak jak myślałem , zawierają sporą dawkę wiedzy odnośnie w/w kuchenek, linki pod moimi wypocinami.
Wykonałem większość typów kuchenek samoróbek na alkohol . Może więc przydadzą się komuś moje przemyślenia na ten temat. Wybaczcie mi czasem używanie nazw anglojęzycznych , polskie nazewnictwo w tym temacie jest ubogie, a ja nie zamierzam na siłę wymyślać nazw, choćby dlatego, że wpisując nazwę anglojęzyczną w youtube można znaleźć masę tutoriali jak daną konstrukcję wykonać.
Więc tak, moim faworytem są palniki szczelinowe ( Groove stove) czyli coś w ten deseń
https://blog.laplander.pl/palnik-z-pusz ... rvivalowa/
Całkiem niezła wydajność oraz oszczędne wykorzystanie paliwa. Jedyne narzędzie jakie potrzebujemy do wykonania w/w kuchenki to nóż , chociaż nożyczkami idzie sprawniej. Idealna konstrukcja do zrobienia pod wiejskim sklepem kiedy zepsuje się palnik gazowy a zostało jeszcze kilka dni wędrówki. Jeżeli oczywiście uda nam się dostać paliwo gdzieś po drodze. Przy czym taki palniczek robię z mniejszych puszek 250ml
Dorobiłem stojak na garnek, bo stawianie bezpośrednio na puszcze jest oczywiście super, jeśli mamy dobre paliwo przynamniej 85 % . Przy 70% w zimniejsze miesiące palnik potrafi gasnąć po postawieniu garnka z zimną wodą.
W przypadku kiedy musiałbym szukać gdzieś po wioskach paliwa do kuchenki to w ekstremalnej sytuacji braku możliwości kupna denaturatu czy paliwa do bio-kominków zwanego czasem bio-etanolem, mogę użyć płynu do dezynfekcji rąk który teoretycznie powinien mieć co najmniej 70%alkoholu. W praktyce trafiają się też 60% to już zbyt mało . Środki do dezynfekcji potrafią mieć postać żelu. Aby oddzielić alkohol wystarczy dodać około 10% soli kuchennej, wymieszać, chwilę poczekać i zlać alkohol.
Natomiast co do denaturatu , to musi na nim pisać denaturat , unikać należy nazw podobnych typu denaturol, denaturit itp. Jest to zazwyczaj izopropalon czasem z dziwnymi dodatkami tylu aceton. Strasznie kopci.
Dobre paliwo za przyzwoitą cenę można dostać w sklepie Action pod nazwą Bioethanol. Czyli podsumowując używamy etanolu bądź metanolu.
Wracając do kuchenek kolejne miejsce podium zajmuje fancy feast stove. Super kuchenka tylko przy jej budowie najlepiej użyć specjalnego materiału niepalnego jako knot. Sprawność podobna do szczelinówki. Jako knota zamiast niedostępnego u nas filtra karbonowego, którego głównie używają majstry z za wielkiej kałuży, można wykorzystać wkład do biokominka o wyglądzie waty. Do dostania w castoramie. Ewentualnie maty z włókna szklanego, do kupienia w marketach budowlanych albo sklepach motoryzacyjnych. Istnie możliwość wykonania knota z bawełny ( http://reconnet.pl/viewtopic.php?t=7585 ) Co do wewnętrznej puszki dobrze sprawdzi się ta po napoju o pojemności 330ml.
Trzecie miejsce podium zajmuje soda can stove , pepsi can stove czy jak tą konstrukcje jeszcze zwą . Czyli tradycyjna kopia trangii z podwójną ścianą. https://en.wikipedia.org/wiki/Beverage-can_stove Dobre wykorzystanie paliwa ale najdłuższy czas gotowania.
Różnica w zużyciu paliwa pomiędzy tymi trzema kuchenkami wynosi do 10% .
Unikam wszelkiego rodzaju kuchenek które wymagają wstępnego rozgrzania typu penny stove itp. Jest to zbyt upierdliwe jak dla mnie. Strata paliwa i wcale nie są wydajniejsze od powyższych konstrukcji.
Dość ważną sprawą jest odległość „dysz” do garnka, z moich testów wynika , że można przyjąć 2-2,5 cm jako optimum. Im mniej tym więcej czasu potrzeba na zagotowanie wody ale za to paliwa starczy na dłużej. Czasy które uzyskałem podczas testów gotowania na kuchence szczelinowej . Użyte zostało 30ml paliwa, zagotowywano 0,5l wody.
1,5cm odległości od garnka – 7:20 min zgasło po 13 :50 ,
2cm -6:20 zgasło 12:50
2,5cm -6min-zgasło 10:45.
Oczywiście to nie były testy laboratoryjne woda z kranu , proces zagotowania stwierdzony na oko bez termometru. Nie było też wielu prób i wyciągania średniej.
Przy kuchenkach a alkohol bardzo ważna jest osłona od wiatru ponieważ płomień jest bardzo czuły na podmuchy.
Forumowe linki :
http://reconnet.pl/viewtopic.php?t=7585
http://reconnet.pl/viewtopic.php?t=7384
http://reconnet.pl/viewtopic.php?t=5630
http://reconnet.pl/viewtopic.php?t=2419
http://reconnet.pl/viewtopic.php?t=7302
http://reconnet.pl/viewtopic.php?t=4079
Wykonałem większość typów kuchenek samoróbek na alkohol . Może więc przydadzą się komuś moje przemyślenia na ten temat. Wybaczcie mi czasem używanie nazw anglojęzycznych , polskie nazewnictwo w tym temacie jest ubogie, a ja nie zamierzam na siłę wymyślać nazw, choćby dlatego, że wpisując nazwę anglojęzyczną w youtube można znaleźć masę tutoriali jak daną konstrukcję wykonać.
Więc tak, moim faworytem są palniki szczelinowe ( Groove stove) czyli coś w ten deseń
https://blog.laplander.pl/palnik-z-pusz ... rvivalowa/
Całkiem niezła wydajność oraz oszczędne wykorzystanie paliwa. Jedyne narzędzie jakie potrzebujemy do wykonania w/w kuchenki to nóż , chociaż nożyczkami idzie sprawniej. Idealna konstrukcja do zrobienia pod wiejskim sklepem kiedy zepsuje się palnik gazowy a zostało jeszcze kilka dni wędrówki. Jeżeli oczywiście uda nam się dostać paliwo gdzieś po drodze. Przy czym taki palniczek robię z mniejszych puszek 250ml
Dorobiłem stojak na garnek, bo stawianie bezpośrednio na puszcze jest oczywiście super, jeśli mamy dobre paliwo przynamniej 85 % . Przy 70% w zimniejsze miesiące palnik potrafi gasnąć po postawieniu garnka z zimną wodą.
W przypadku kiedy musiałbym szukać gdzieś po wioskach paliwa do kuchenki to w ekstremalnej sytuacji braku możliwości kupna denaturatu czy paliwa do bio-kominków zwanego czasem bio-etanolem, mogę użyć płynu do dezynfekcji rąk który teoretycznie powinien mieć co najmniej 70%alkoholu. W praktyce trafiają się też 60% to już zbyt mało . Środki do dezynfekcji potrafią mieć postać żelu. Aby oddzielić alkohol wystarczy dodać około 10% soli kuchennej, wymieszać, chwilę poczekać i zlać alkohol.
Natomiast co do denaturatu , to musi na nim pisać denaturat , unikać należy nazw podobnych typu denaturol, denaturit itp. Jest to zazwyczaj izopropalon czasem z dziwnymi dodatkami tylu aceton. Strasznie kopci.
Dobre paliwo za przyzwoitą cenę można dostać w sklepie Action pod nazwą Bioethanol. Czyli podsumowując używamy etanolu bądź metanolu.
Wracając do kuchenek kolejne miejsce podium zajmuje fancy feast stove. Super kuchenka tylko przy jej budowie najlepiej użyć specjalnego materiału niepalnego jako knot. Sprawność podobna do szczelinówki. Jako knota zamiast niedostępnego u nas filtra karbonowego, którego głównie używają majstry z za wielkiej kałuży, można wykorzystać wkład do biokominka o wyglądzie waty. Do dostania w castoramie. Ewentualnie maty z włókna szklanego, do kupienia w marketach budowlanych albo sklepach motoryzacyjnych. Istnie możliwość wykonania knota z bawełny ( http://reconnet.pl/viewtopic.php?t=7585 ) Co do wewnętrznej puszki dobrze sprawdzi się ta po napoju o pojemności 330ml.
Trzecie miejsce podium zajmuje soda can stove , pepsi can stove czy jak tą konstrukcje jeszcze zwą . Czyli tradycyjna kopia trangii z podwójną ścianą. https://en.wikipedia.org/wiki/Beverage-can_stove Dobre wykorzystanie paliwa ale najdłuższy czas gotowania.
Różnica w zużyciu paliwa pomiędzy tymi trzema kuchenkami wynosi do 10% .
Unikam wszelkiego rodzaju kuchenek które wymagają wstępnego rozgrzania typu penny stove itp. Jest to zbyt upierdliwe jak dla mnie. Strata paliwa i wcale nie są wydajniejsze od powyższych konstrukcji.
Dość ważną sprawą jest odległość „dysz” do garnka, z moich testów wynika , że można przyjąć 2-2,5 cm jako optimum. Im mniej tym więcej czasu potrzeba na zagotowanie wody ale za to paliwa starczy na dłużej. Czasy które uzyskałem podczas testów gotowania na kuchence szczelinowej . Użyte zostało 30ml paliwa, zagotowywano 0,5l wody.
1,5cm odległości od garnka – 7:20 min zgasło po 13 :50 ,
2cm -6:20 zgasło 12:50
2,5cm -6min-zgasło 10:45.
Oczywiście to nie były testy laboratoryjne woda z kranu , proces zagotowania stwierdzony na oko bez termometru. Nie było też wielu prób i wyciągania średniej.
Przy kuchenkach a alkohol bardzo ważna jest osłona od wiatru ponieważ płomień jest bardzo czuły na podmuchy.
Forumowe linki :
http://reconnet.pl/viewtopic.php?t=7585
http://reconnet.pl/viewtopic.php?t=7384
http://reconnet.pl/viewtopic.php?t=5630
http://reconnet.pl/viewtopic.php?t=2419
http://reconnet.pl/viewtopic.php?t=7302
http://reconnet.pl/viewtopic.php?t=4079
https://www.instagram.com/whittling_bushcraft/
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Re: Paliniki/kuchenki na alkohol
Żywi mnie taki już 10 lat.
Link do kanału Tetkoba sensei
Link do kanału Tetkoba sensei
Re: Paliniki/kuchenki na alkohol
Wygląda ciekawie, uszczelniałeś czymś górę ?
https://www.instagram.com/whittling_bushcraft/
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Re: Paliniki/kuchenki na alkohol
Poza puszkami nie ma tam nic. Aczkolwiek to nie do końca ten model no ale dzięki temu wymuszam obejrzenie reszty filmów.
Instrukcje wykonania krok po kroku znajdziesz na kanale.
Instrukcje wykonania krok po kroku znajdziesz na kanale.
- SmileOn
- Posty: 794
- Rejestracja: 12 lut 2010, 20:32
- Lokalizacja: Jaworzno
- Tytuł użytkownika: the violinist
- Płeć:
Re: Paliniki/kuchenki na alkohol
Korzystałem swego czasu z palnika typu 'cat stove' i niestety parę razy udało mi się go wywrócić (co powoduje rozległy pożar), po tych przygodach zrobiłem sobie "anti-spill alcohol stove" i faktycznie problem rozlania paliwa zostaje usunięty całkowicie. Dodatkowo subiektywnie mam wrażenie że taki palnik jest trudniejszy do zgaszenia przez mocny podmuch (w szczególności jeśli metalową siateczkę wstawimy kilka milimetrów niżej krawędzi puszki. Ja do budowy swojego palnika wykorzystałem puszkę zakręcaną (na domowy wyrób kremów) kupioną na allegro za ok 5zł gdyż chciałem mieć coś szczelnego na wzór triangi ale można zrobić też ze zwykłej puszki po napoju (i wtedy będzie niezakręcane). Najwięcej problemu miałem z dobraniem siatki metalowej (chodzi o grubość drutu i wielkość oczek) gdyż opisy na allegro bywają mało precyzyjne. Na szczęście odsyłka ze smartem jest darmowa więc nie straciłem na tym żadnych pieniędzy. Po zrobieniu dwóch kuchenek w rozmiarach 30 i 60 ml zostało mi sporo materiału (metalowej siatki i wełny szklanej do eko-kominków).
SmileOn
"O to chodzi jedynie,
By naprzód wciąż iść śmiało,
Bo zawsze się dochodzi
Gdzie indziej, niż się chciało."
"O to chodzi jedynie,
By naprzód wciąż iść śmiało,
Bo zawsze się dochodzi
Gdzie indziej, niż się chciało."
Re: Paliniki/kuchenki na alkohol
@SmileOn
Mam prośbę o podzielenie się wiedzą lub siatką, oczywiście za gratyfikacje.
Modyfikuję trangie aby się nie rozlewała .
Pozdrawiam
Mam prośbę o podzielenie się wiedzą lub siatką, oczywiście za gratyfikacje.
Modyfikuję trangie aby się nie rozlewała .
Pozdrawiam
..."Życie jest jak pudełko czekoladek, nigdy nie wiesz na co trafisz"...
- mwitek
- Posty: 1127
- Rejestracja: 23 lut 2010, 15:09
- Lokalizacja: Łódź
- Gadu Gadu: 4861234
- Tytuł użytkownika: HopsasaDoLasa
- Płeć:
- Kontakt:
Re: Paliniki/kuchenki na alkohol
ciekawe jak robią te trangię turystyczną, że tak szybko zaczyna działać pełną mocą. mam tę militarną i ta zanim się rozbuja to 20ltek zdąży osiwieć.
Re: Paliniki/kuchenki na alkohol
Rozetnij na pół tą wojskową, jak nie będzie pomiędzy ściankami kawałka tkaniny który działa jak knot to masz odpowiedź na swoje pytanie;)
https://www.instagram.com/whittling_bushcraft/
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
- mwitek
- Posty: 1127
- Rejestracja: 23 lut 2010, 15:09
- Lokalizacja: Łódź
- Gadu Gadu: 4861234
- Tytuł użytkownika: HopsasaDoLasa
- Płeć:
- Kontakt:
Re: Paliniki/kuchenki na alkohol
Wydaje mi się, że jest bo widać na dole że jakieś włókna wyłażą, możę to kwestia wymiarów albo co.
a rozcinać no to szkoda
a rozcinać no to szkoda
Re: Paliniki/kuchenki na alkohol
Pewnie tak, wojskowa jest trochę większa od turystycznej i dysze są minimalnie innej średnicy. Nie jestem inżynierem ale trochę samoróbek zrobiłem. Zauważyłem , że czasem drobne pierdółki jak np. średnica i ilość dysz ma znaczenie przy szybszym bądź wolniejszym "załapywaniu" jak i oszczędności paliwa.
https://www.instagram.com/whittling_bushcraft/
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
- mwitek
- Posty: 1127
- Rejestracja: 23 lut 2010, 15:09
- Lokalizacja: Łódź
- Gadu Gadu: 4861234
- Tytuł użytkownika: HopsasaDoLasa
- Płeć:
- Kontakt:
Re: Paliniki/kuchenki na alkohol
było nie było chyba zapoluję na te trangię turystyczną, widziałem jak ona się odpala no to jest kilka sekund.
Re: Paliniki/kuchenki na alkohol
Niebezpieczeństwo pożaru to stały element palników alkoholowych. Ja co prawda wywróciłem tylko raz i to w pomieszczeniu testowym. Niech nikomu do głowy nie przyjdzie gotować w namiocie choćby nie wiem jak pewien był swych umiejętności. Nawet 20 letni trening kutarate nie daje pewności. Zwykły cat stove ma małą moc.
To dobrze? Ja nie mam tyle mocy w płucach by swój palnik alkoholowy zgasić. A wiatr nie zgasi tym bardziej co i tak bez znaczenia bo energia spierdziela że i tak nie ma gotowania czy się pali czy nie
Zakręcane powszechnie dostępne opakowania to po śrucie z wiatrówki. Siatka metalowa bywa po sklepach budowlanych i ogrodniczych pod nazwą "siatka hodowlana" ciekawe są też siatki do wizualnych modyfikacji aut. Drobne siatki pozyskuje się z sitek kuchennych oraz sit do zaworów wodnych. Gazowe filtry mają ultradrobne siatki tutaj mało przydatne.SmileOn pisze: ↑13 sty 2024, 12:13 Ja do budowy swojego palnika wykorzystałem puszkę zakręcaną (na domowy wyrób kremów) kupioną na allegro za ok 5zł gdyż chciałem mieć coś szczelnego na wzór triangi ale można zrobić też ze zwykłej puszki po napoju (i wtedy będzie niezakręcane). Najwięcej problemu miałem z dobraniem siatki metalowej (chodzi o grubość drutu i wielkość oczek) gdyż opisy na allegro bywają mało precyzyjne. Na szczęście odsyłka ze smartem jest darmowa więc nie straciłem na tym żadnych pieniędzy. Po zrobieniu dwóch kuchenek w rozmiarach 30 i 60 ml zostało mi sporo materiału (metalowej siatki i wełny szklanej do eko-kominków).
Wreszcie jakaś normalność i idzie kupić w sklepie normalny denaturat a nie jak na przestrzeni lat 2009-2018 (mniej-więcej) gdy nie dało się tych szczyn czasem nawet zapalić. A próbowałem w tym czasie chyba z 8 producentów.
- Parthagas
- Posty: 797
- Rejestracja: 28 sie 2007, 08:46
- Lokalizacja: Mława
- Tytuł użytkownika: kumpel staffików
- Płeć:
Re: Paliniki/kuchenki na alkohol
Ja od lat jadę na Tatonce. Robiłem różne wersje palników, ale tę, włącznie ze stojakiem i osłoną przeciwwietrzną, kupiłem na tacticalu od porządnego człowieka za 90zł z wysyłką. Później znalazłem cały zestaw z kocherem i garami i też się sprawdza. Paliwo do biokominków najbardziej mi podchodzi, chociaż ktoś w sieci chwalił izopropylen. Nie testowałem tego, więc nie mam zdania. Wezmę na wiosenny zlot, można porobić testy.
https://photos.app.goo.gl/hZrz5Cgv7Mjzbug2A
https://photos.app.goo.gl/hZrz5Cgv7Mjzbug2A
"Mężczyzna musi mieć nałogi, najlepiej wyszukane, w przeciwnym wypadku nie ma się z czego wyzwalać."
http://prymitywnetechnikiprzetrwania.blogspot.com/
http://prymitywnetechnikiprzetrwania.blogspot.com/
Re: Paliniki/kuchenki na alkohol
Kupne typu tatonki czy triangi na pewno mają tą zaletę, że mają szczelną zakrętkę. Więc można paliwo przenieść w środku, jeżeli kuchenkę przenosimy w pionie. No i są wytrzymalsze na uszkodzenia niż samoróbki z puszek.
https://www.instagram.com/whittling_bushcraft/
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
- Parthagas
- Posty: 797
- Rejestracja: 28 sie 2007, 08:46
- Lokalizacja: Mława
- Tytuł użytkownika: kumpel staffików
- Płeć:
Re: Paliniki/kuchenki na alkohol
Czyli dalej jadę na biopaliwie. Z tą szczelnością to różnie jest. Nieraz coś nie zatrybi i wycieka. Staram się tak dozować paliwo, by wypalać do końca.
"Mężczyzna musi mieć nałogi, najlepiej wyszukane, w przeciwnym wypadku nie ma się z czego wyzwalać."
http://prymitywnetechnikiprzetrwania.blogspot.com/
http://prymitywnetechnikiprzetrwania.blogspot.com/
Re: Paliniki/kuchenki na alkohol
Kompletnie się nie znam na kuchenkach na alkohol, a wygląda na to że można na tym zrobić magistra
Czemu służy w wojskowej ten knot między ściankami, poza tym że spowalnia rozpalanie ?
Na ali jest masa tych kuchenek: aluminiowe, tytanowe i mosiężne - dużo cięższe niż pozostałe. Do tego różnego rodzaju samoróbki, i jak to teraz ugryźć ?
Bo generalnie sprawiłbym sobie coś takiego
Ciężki plecak zabija radość życia...
Re: Paliniki/kuchenki na alkohol
Knot przyspiesza "załapanie" kuchenki czyli wytworzenie odpowiedniego ciśnienia aby dysze "załapały". Jeśli miałbym kupować gotowca, to zdecydowałbym się na konstrukcje w stylu klasycznej triangii . Chińczyki z ali to loteria albo będzie działać świetnie albo nie, Chociaż jakość na przestrzeni 10 lat znacznie się poprawiła. Kupując kuchenki meva, primus czy esbit otrzymujesz pewność wykonania palnika zgodnie ze sztuką.
https://www.instagram.com/whittling_bushcraft/
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
- SmileOn
- Posty: 794
- Rejestracja: 12 lut 2010, 20:32
- Lokalizacja: Jaworzno
- Tytuł użytkownika: the violinist
- Płeć:
Re: Paliniki/kuchenki na alkohol
Jeśli chodzi o wiedzę nie ma problemu - pytaj.
Co do materiałów jeśli masz blisko - wpadnij, z chęcią przekaże siatkę i watę szklaną kominkową (bo puszek nie mam na zapasie), wysyłka nie jest zbyt opłacalna, taniej wychodzi kupić ze smartem to co potrzeba plus jakieś inne przedmioty od sprzedającego i odesłać to co niepotrzebne (tylko trzeba pamiętać że przedmioty do odsyłki to nie mogą być rzeczy docinane przez sprzedającego na wymiar, bo takie nie podlegają zwrotom).
SmileOn
"O to chodzi jedynie,
By naprzód wciąż iść śmiało,
Bo zawsze się dochodzi
Gdzie indziej, niż się chciało."
"O to chodzi jedynie,
By naprzód wciąż iść śmiało,
Bo zawsze się dochodzi
Gdzie indziej, niż się chciało."
Re: Paliniki/kuchenki na alkohol
Dla tych co sobie lubią palnik od czasu do czasu zmajstrować to w sklepach (na pewno w Dino) można spotkać puszki z napojem "Kleks" (smaczny jak na takie coś i bardzo tani ) które nie są malowane a oklejone folią. Użycie noża to znacznie łatwiejszy i szybszy sposób na nagą puszkę niż tarcie papierem. Ja już 8 lat żadnego nie robiłem bo jeden taki starannie wykonany trzyma się wciąż idealnie ale chyba zasiądę do roboty Tylko te puszki za cienkie na porządny palnik
Czemu ten temat w dziale DIY nie jest?
Czemu ten temat w dziale DIY nie jest?
- mwitek
- Posty: 1127
- Rejestracja: 23 lut 2010, 15:09
- Lokalizacja: Łódź
- Gadu Gadu: 4861234
- Tytuł użytkownika: HopsasaDoLasa
- Płeć:
- Kontakt:
Re: Paliniki/kuchenki na alkohol
Używałem już kilkukrotnie i mogę powiedzieć, żę jest spoko jak za te piniondze.
Palnik na alkohol z aliexpress. taki z zieloną podstawką w ala zamszykowym futerale.
Pa bioetanolu jedzie jak zły, w miarę szybko się odpala i w ogóle jak za 30 które kosztował to pi****** te robótki ręczne choć jestem wielkim fanem DIY.
Palnik na alkohol z aliexpress. taki z zieloną podstawką w ala zamszykowym futerale.
Pa bioetanolu jedzie jak zły, w miarę szybko się odpala i w ogóle jak za 30 które kosztował to pi****** te robótki ręczne choć jestem wielkim fanem DIY.
- Kopek
- Posty: 1037
- Rejestracja: 10 mar 2009, 11:00
- Lokalizacja: Z największej dziury
- Tytuł użytkownika: TRAMPek łikendowy
- Płeć:
Re: Paliniki/kuchenki na alkohol
Mój palniczek z ostatnich kilku tygodni to puszeczka od śrutu do wiatrówki. W środku zwinięty sznur do uszczelnień drzwiczek do kotłów. Chłonie paliwo i nie pali się. Po przechyleniu puszki paliwo nie wylewa się. Paliwo to to do biokominków.
"Czasem- i mówię to zupełnie szczerze - żal mi, że nie wychowano mnie jak włóczęgi. Nie związanego z żadnym miejscem, obowiązkami i ludźmi.
www.kopsegrob.blogspot.com
www.kopsegrob.blogspot.com