
Survival - określenie coraz bardziej sponiewierane
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
- Robert Jurszo
- Posty: 28
- Rejestracja: 06 lip 2009, 19:44
- Lokalizacja: Szczecin
- Tytuł użytkownika: Green Man
- Płeć:
Panowie, nie uważacie, że dyskusja jest trochę bezprzedmiotowa? Treść słów zmienia się w przeciągu czasu i raczej daremnym zadaniem jest szukanie "właściwego" znaczenia słowa survival. Być może funkcjonuje wielu ściemniaczy, którzy oferują utytym przebranym za komandosów "biurkowcom" wieczorne przesiadywanie przy ognisku z piwem i nazywają to survivalem, ale chyba nic w tej materii nie zmieni uszczegóławianie znaczenia słowa survival... "Definicja" przytoczona przez wolfshadow - "Survivalem (szkołą przetrwania), byłyby wszystkie świadome czynności wykonywane w celu podniesienia własnych umiejętności, mających docelowo zagwarantować poradzenie sobie w sytuacji ekstremalnej.
" - jest całkiem niezła. Oczywiście pojawiają się pytania w stylu "a co tą są sytuacje ekstremalne?" i tutaj można precyzować, że np. chodzi o znalezienie się daleko od ludzkich siedzib bez najpotrzebniejszego sprzętu turystycznego, wyżywienia itd. Wydaje mi się, że dostępne obecnie opisy tego czym jest survival pozwalają na demaskowanie jako hochsztaplerów ludzi organizujących "zloty" takie jakie wskazany powyżej "survival piwny".
" - jest całkiem niezła. Oczywiście pojawiają się pytania w stylu "a co tą są sytuacje ekstremalne?" i tutaj można precyzować, że np. chodzi o znalezienie się daleko od ludzkich siedzib bez najpotrzebniejszego sprzętu turystycznego, wyżywienia itd. Wydaje mi się, że dostępne obecnie opisy tego czym jest survival pozwalają na demaskowanie jako hochsztaplerów ludzi organizujących "zloty" takie jakie wskazany powyżej "survival piwny".
"Jakże niewiele wiemy, póki nie spróbujemy, ile jest w nas tego niekontrolowanego, pchającego nas przez lodowce i strumienie, na niebezpieczne wzgórza, tego czego rozsądek nie ogarnia" (John Muir)
Re: Survival - określenie coraz bardziej sponiewierane
W tym miejscu był mój post. Niestety komuś się on nie podobał (moje poglądy) i okaleczył go do tego stopnia, że DLA MNIE to jest NIE DO PRZYJĘCIA.
Nie jestem OBRAŻALSKI, postępuję i piszę etycznie. Nie pozwolę traktować się z buta i TRESOWAĆ. Co miało miejsce. Jeśli zawyżam poziom tego Forum, to nie ma sprawy. Naprawdę NIE MUSZĘ dzielić się z innymi doświadczeniem i opinią.
Są ogólnie przyjęte zasady etyczne, które TU zostały ZŁAMANE. Zwykły rozsądek nakazuje omijanie towarzystwa które cię nie szanuje, co właśnie mam zamiar uczynić.
Moje porady i opinie tylko na PW, za wyjątkiem 3 nieetycznych osobników.
Jako chrześcijanin i obywatel III RP, nie zgadzam się z CENZURĄ! Pies
ps. Ktoś już się przekonał, że tej pacyfistycznej rasy nie da się WYTRESOWAĆ, można tylko polubić i szanować z wzajemnością.
Nie jestem OBRAŻALSKI, postępuję i piszę etycznie. Nie pozwolę traktować się z buta i TRESOWAĆ. Co miało miejsce. Jeśli zawyżam poziom tego Forum, to nie ma sprawy. Naprawdę NIE MUSZĘ dzielić się z innymi doświadczeniem i opinią.
Są ogólnie przyjęte zasady etyczne, które TU zostały ZŁAMANE. Zwykły rozsądek nakazuje omijanie towarzystwa które cię nie szanuje, co właśnie mam zamiar uczynić.
Moje porady i opinie tylko na PW, za wyjątkiem 3 nieetycznych osobników.
Jako chrześcijanin i obywatel III RP, nie zgadzam się z CENZURĄ! Pies
ps. Ktoś już się przekonał, że tej pacyfistycznej rasy nie da się WYTRESOWAĆ, można tylko polubić i szanować z wzajemnością.
Re: Survival - określenie coraz bardziej sponiewierane
człowieku ty latarki w nocy nie potrzebujesz blask twojego ego sprawia że ćmy idą spaćJeśli zawyżam poziom tego Forum