Jakiś czas temu zmajstrowałem taką pochwę. Wykorzystałem tubkę po paście do zębów, kawałek dętki oraz taśmę naprawczą w "kamo". Działa , nóż nie wypada. Dobrze jeśli gumka jest w miejscu w którym rękojeść się zaczyna zwężać. W nożach łyżkowych mora , rękojeść jest najszersza mniej więcej na środku.
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
Proste i skuteczne.
...niestety przypominało mi że muszę zrobić skórzaną pochwę ze zdobieniami na którą ktoś czeka już kilka długich miesięcy
"...wszystkie koty z pyszczkami, które wyglądają, jakby ktoś wkręcił je w imadło, a potem wielokrotnie walił młotkiem owiniętym skarpetą, są Prawdziwmi kotami."