Chciałem uczcić dzień niepodległości w moim stylu, wznosząc toast w lesie przy ogniu, na cześć "leśnych ludków" , którzy jak dobrze wiecie spędzili czasem lata ukrywając się w lasach i uprzykrzając życie różnorakim najeźdźcom. Postanowiłem tym razem spędzić noc w naturalnie zbudowanym schronieniu. Trochę gałęzi leszczynowych i łapek świerkowych nie spowoduje katastrofy ekologicznej Więc prosiłbym pseudo-ekologów wstrzymać się z linczem. Wybrałem tereny dość podmokłe i starałem poruszać się zwierzęcymi przesmykami aby choć trochę poczuć klimat starej kniei.
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
Gdzieś Ty tych świerków nazbierał między tymi liśćmi? Okolica wygląda na zdominowaną przez liściaste.
"...wszystkie koty z pyszczkami, które wyglądają, jakby ktoś wkręcił je w imadło, a potem wielokrotnie walił młotkiem owiniętym skarpetą, są Prawdziwmi kotami."
Tanto, nie do końca tak było, kawałek od obozu był las mieszany, z modrzewiami i świerkami w tle. Drzewa były słusznego wieku, więc wcale tych drzew nie trzeba było tak dużo do uzbierania wystarczającej ilości świerczyny i aby drzewa mogły dalej żyć bez szkody.
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
Super wypad,wspomnienie patriotyczne też miłe.Zrobiłem kiedyś materac że świerku w podobnym szałasie,zapach i aromaterapia nie z tej ziemi.Spaliśmy 12h co mi się w ostatnich latach nie zdarzało.
,,- Mieszczuch jesteś.Twój porządek murami ogrodzony, tam też Twoje mądrości może i co warte. ''
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...