Jest lepiej niż w przypadku poprzedniej, jeszcze kilka zrobisz i nie będzie się do czego przyczepić
"...wszystkie koty z pyszczkami, które wyglądają, jakby ktoś wkręcił je w imadło, a potem wielokrotnie walił młotkiem owiniętym skarpetą, są Prawdziwmi kotami."
Odrobinę ostatnio potrenowałem...
podkładki pod szklanki
i coś bardziej na poważnie
Powoli zaczynam dostrzegać braki w 'zestawie startowym od chińczyka'; przyszło zrobić samodzielnie dwa stemple i zepsuć śrubokręt przerabiając go na swivel knife.
"...wszystkie koty z pyszczkami, które wyglądają, jakby ktoś wkręcił je w imadło, a potem wielokrotnie walił młotkiem owiniętym skarpetą, są Prawdziwmi kotami."
Twórcą noża jest Zbigniew Januszyk, szczegółów technicznych nie znam. Klinga fajna, rękojeść to nie moja bajka, wolę inny kształt.
Kopek, ta pochwa była zrobiona na zamówienie i 'kosztowała mnie sporo zdrowia' Jak robię coś żeby poćwiczyć lub dla siebie, to nie przejmuję się tym że coś mogę spaprać, a robienie dla kogoś zmusza do dążenia do perfekcji. Pewnie jeszcze sporo czasu minie zanim dojdę do takiej rutyny że zdobienia będę robił bez stresu
"...wszystkie koty z pyszczkami, które wyglądają, jakby ktoś wkręcił je w imadło, a potem wielokrotnie walił młotkiem owiniętym skarpetą, są Prawdziwmi kotami."
Mam nadzieję że zdjęcia które tu zamieszczam zachęcą jeszcze kogoś do zajęcia się robotami w skórze i nie tylko ja będę ćwiczył
"...wszystkie koty z pyszczkami, które wyglądają, jakby ktoś wkręcił je w imadło, a potem wielokrotnie walił młotkiem owiniętym skarpetą, są Prawdziwmi kotami."