ostatnio spałam w lesie na gałęziach i liściach (co nie było wygodne), później zmieniłam je na gałązki z igliwiem- idealne. Na ambonie gdzie dowiedziałam się, że na desce śpi się makabrycznie (następnym razem nakładłam sobie do poszewki siana z pola

Dlatego też wpadłam na matę samopompującą (taką do 200zł). Ktoś ją ma? Jakie ma opinie na jej temat? Można spać na niej bezpośrednio na ziemi (często w opisie produktu jest o namiocie czy hamaku) nie pęknie? Zwykle będę spała w lesie iglastym lub mieszanym.
Na czym śpicie? Karimata, mata? Jakiej grubości?