Nigdy takiego zestawu nie tworzyłem, więc stwierdziłem, że spróbuję - bo czemu nie?

I tak oto z puszki po obroży dla psa o średnicy 12 cm i wys. 3,7 cm powstał mój zestaw przetrwania.
Puszkę z zewnątrz obkleiłem taśmą naprawczą, aby się nie otwierała i była względnie odporna na zachlapania czy deszcz, założyłem też mocną gumkę.

Na wierzchu przykleiłem mini kartonik po igielniku, w którym jest karteczka z wypisaną zawartością puszki.

Puszka wypchana po brzegi, więc w środku nic nie lata i nie hałasuje, co mnie cieszy, bo najczęściej będę ją zabierał na krótkie wypady rowerowe.

ZAWARTOŚĆ:
1. Worek strunowy (zabezpieczenie małych rzeczy i dokumentów przed wodą w razie potrzeby)

2. Worek na śmieci + kawałek folii aluminiowej (może się przydać)

3. Zabezpieczone zapałki i rozpałki awaryjne (waciki kosmetyczne ze stearyną)

4. Karabińczyk + kompas (po połączeniu dają możliwość zawieszenia butelki)

5. Noż składany (postawiłem na ostrze normalnych rozmiarów głównie dla wygody użytkowania i większych możliwości niż np. w przypadku samego ostrza z nożyka do tapet etc.)


6. Zapalniczka owinięta sporą ilością taśmy naprawczej

7. Igielnik (nici, igła, dwa guziki, dwie agrafki)

8. Trytytki 3 szt.

9. Gumki (różne rodzaje)

10. Żyłka, 2 haczyki, 2 ciężarki + kawałek korka od wina (prowizoryczny spławik)

11. Sól + pieprz (żeby przyprawić złowione rybki)

12. Tabletki + worek do uzdatniania wody

13. Kawa + cukier (żeby podnieść morale w kryzysowej sytuacji


14. Wykałaczki

15. Guma do żucia (zamiast szczoteczki do zębów...


16. Ołówek + karta A4

Całość waży 371 g i zajmuje niewiele miejsca. Co o sądzicie o tym zestawie?
Wydaje mi się, że brakuje krzesiwa, ale akurat nie mam żadnego na zbyciu - zapalniczka i zapałki muszą póki co wystarczyć

Pokrywka od puszki może posłużyć jako mała patelnia, natomiast sama puszka jako naczynie do zagotowania wody.
Pozdr.