Zrobiłem dziś szybkie pakowanie na kilka dni w terenie, a następnie zważyłem wszystko włącznie z nerką i rzeczami, które noszę na pasie czy w kieszeniach.
Założenia przy tej próbie były następujące:
1. Bez oszczędności na wadze - pełen komfort.
2. Pobyt min 2-3 noce.
3. Sam szpej, bez jedzenia i wody.
Spakowałem następujące rzeczy:
- plecak,
- nerka,
- tarp DD 4x4 z śledziami, paracordem oraz odciągami,
- hamak DD Travel Bivy,
- śpiwór mumia,
- 2 karimaty (1 cienka, 2 grubsza),
- składana mata do siedzenia,
- gruba folia (w razie potrzeby spania na glebie służy jako podłoga),
- folia NRC,
- bielizna i skarpety na zmianę,
- 2 koszulki na zmianę,
- termo i czapka do spania,
- rękawice robocze,
- lekkie, foliowe poncho przeciwdeszczowe,
- kuchenka gazowa (palnik, przejściówka, osłona przed wiatrem, paliwo),
- zestaw naczyń (garnek z pokrywką, patelnia, 2 miski, mini chochla, łopatka, gąbka),
- kubek, talerz i miska z nierdzewki,
- dwa plastikowe sporki LMF,
- przyprawnik LMF wypełniony przyprawami,
- nóż mały z krzesiwem LMF,
- nóż duży Mora Allround 731,
- mini łopatka,
- piła Husqvarna 300 mm,
- czołówka,
- zapas baterii (6xAAA),
- apteczka,
- Mugga Deet 50% 75 ml,
- termometr,
- zestaw "przyda się" (zapalniczka, zapałki, gwizdek, taśma, multitool, igielnik, worki, trytytki, rozpałki awaryjne),
- ręcznik szybkoschnący,
- małe mydło w płynie i w kostce,
- szczoteczka do zębów + pasta,
- antyperspirant,
- papier życia + chusteczki higieniczne
I to by było w sumie na tyle
Łączna waga wyniosła 10,5 kg
Oczywiście zestaw można odchudzić bez większych problemów, jednak taki układ okazał się dla mnie najbardziej uniwersalny.
Część rzeczy noszę przy pasie albo w kieszeniach np. noże, piłę, apteczkę, rękawice, dokumenty, telefon czy nawet wodę.
W nerce będę przenosił głównie jedzenie.
Pozdr.
EDIT:
soohy pisze:Przy takim temacie, warto wspomnieć, że waga plecaka nie powinna przekraczać 15% wagi naszego ciała, czyli w moim przypadku nie powinna przekraczać 10 kg
Wg tego mój limit wagi plecaka to 13,5 kg.