to powiem tylko tak w zeszłym roku po raz 1 w życiu i ja i żona mieliśmy po kleszczu, akurat używając deeta, i to mocnego (nie jakieś tam 15-20%) tak że z tym działa to bym tak nie szalał

do tego moje obserwacje potwierdza też kilkoro moich znajomych że deet akurat na kleszcze działa "tak se"
co nie oznacza, że nie stosuje, bo smaruje czy psikam się prawie zawsze kiedy to możliwe tylko, akurat pracuje w szpitalu i widuje dużo osób z kleszczami (albo niestety już z powikłaniami po kleszczach) i bardzo duża część z nich używa/używała deeta
z drugiej strony nie można aż tak strasznie panikować bo nie każdy kleszcz jest nosicielem, według najbardziej dramatycznych obliczeń 25% populacji kleszczy przenosi cokolwiek w tym około 8-10% choroby groźne w jakimś stopniu dla człowieka
ale wiadomo jak ktoś ma pecha to i w D palec złamie
