Z założenia miało być tak:
1.Dojazd autobusem miejskim do Kępy Zawadowskiej,
2. Dalej pieszo w kierunku wału p-powódź,
3. Znaleźć ciekawe, odosobnione miejsce,
4. Przetestować puchę.
O ile z punktem pierwszym i drugim poszło idealnie to już z trzecim nie bardzo :-/
Ciekawych miejsc było od groma, ale odosobnienia ze świecą szukać.
„Stanąłem na wale i spojrzałem w pole: kilka autek stało” – jak pisał Poeta.
Co kilkanaście metrów samochody zaparkowane przy samej rzece, rodzinka, tudzież kilka osób na leżaczkach, o dziwo cisza nie zmącona alko-libacjami.
Znajduję w końcu miejsce dla siebie, nikogo w pobliżu, chwila zadumy i do dzieła
Jako hubki użyłem zeschniętą wysoką trawę, a dokładnie jej kwiatostany.
Jako opał posłużyło nadpalone drewno, znalezione opodal i przeze mnie zestrugane na mniejsze kawałki, oraz szczapki ze spróchniałego pniaka.
Oczywiście do rozpalenia użyłem krzesiwa (hubka nie wymagała nawet użycia MAGNEZU – wystarczyły iskry z samego krzesiwa).
Woda w kubku, mimo silnego wiatru, zagotowała się bardzo szybko na małej ilości opału.
Dorzuciłem na koniec igieł sosny i wypiłem smaczny napar.
Puszka rozdziewiczona, muszę tylko powiększyć otwory u spodu żeby lepszy cug był.
Jeszcze chwila (dłuższa) zadumy i wracam na pętlę ZTM.
Było krótko, ale oderwałem się od codzienności i znalazłem kilka ciekawych miejsc pod kątem wypadu na ryby.
Może i lepiej, że nie zdążyłem przed majówką z opłaceniem karty wędkarskiej, tylko bym się wkurzał, że ludzi pełno.
Nic straconego pojadę tam w tygodniu
Oto kilka FOTEK
Bardzo krótki wypad nad Wisłę - test puszki
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
- Michal N
- Posty: 1186
- Rejestracja: 16 lut 2009, 21:47
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Gadu Gadu: 9361862
- Tytuł użytkownika: Metyl Podgrzybek
- Płeć:
Bardzo krótki wypad nad Wisłę - test puszki
Ostatnio zmieniony 12 maja 2009, 12:46 przez Michal N, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 722
- Rejestracja: 01 lut 2008, 02:11
- Lokalizacja: Górny Śląsk
- Tytuł użytkownika: DD Hammocks
- Kontakt:
- Michal N
- Posty: 1186
- Rejestracja: 16 lut 2009, 21:47
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Gadu Gadu: 9361862
- Tytuł użytkownika: Metyl Podgrzybek
- Płeć:
Fakt Gryfie: jak zwykle łapiesz za słówka Bardzo dobrze, że poprawiasz, bo wyszło by jak z "Polskimi obozami koncentracyjnymi".
Mam pewne zastrzeżenia odnośnie zbyt małych otworów u podstawy puszki - ale nie jestem pewien. Może wykorzystany opał (szczapki ze spróchniałego pieńka) za szybko się paliły i mimo, że kubek wody się szybko zagotował to nie do końca jestem pewien czy zadziałał gaz drzewny czy płomień z palących się drewienek
Jak na złość padła bateria w Nikonie ale musisz uwierzyć na słowoTreasure Hunter pisze:A fotek jak się pali nie zrobiłeś?
Mam pewne zastrzeżenia odnośnie zbyt małych otworów u podstawy puszki - ale nie jestem pewien. Może wykorzystany opał (szczapki ze spróchniałego pieńka) za szybko się paliły i mimo, że kubek wody się szybko zagotował to nie do końca jestem pewien czy zadziałał gaz drzewny czy płomień z palących się drewienek
-
- Posty: 722
- Rejestracja: 01 lut 2008, 02:11
- Lokalizacja: Górny Śląsk
- Tytuł użytkownika: DD Hammocks
- Kontakt:
-
- Posty: 722
- Rejestracja: 01 lut 2008, 02:11
- Lokalizacja: Górny Śląsk
- Tytuł użytkownika: DD Hammocks
- Kontakt: