7 dni w lesie tylko z nożem i menażką (01-07.04.2016)

Relacje, zaproszenia i pomysły na ...

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

Awatar użytkownika
Hiskiasz
Posty: 272
Rejestracja: 29 gru 2010, 19:44
Lokalizacja: Poznań
Tytuł użytkownika: Rafał
Płeć:

7 dni w lesie tylko z nożem i menażką (01-07.04.2016)

Post autor: Hiskiasz »

W ostatnim tygodniu "zafundowałem" sobie wyprawę / pobyt w lesie. Wyprawa odbyła się w ramach Szkoły Rzemiosła Survivalowego prowadzonej przez Kaśkę Mikulską oraz Artura Bokłę (Mr.Wilsona) w Makowie niedaleko Skierniewic. Grupa z Kaśką i Arturem liczyła pięć osób.

Zasadą było to, że można było zabrać jedynie jedną część menażki oraz nóż + z ciuchów to co na sobie. Nie zabieraliśmy śpiwora, karimaty, namiotu, jedzenia ani wody. Wszystko trzeba było sobie zorganizować w terenie. Nocleg w szałasie, woda ze strumienia, dzikie roślinki na obiad itp.

Przeżyłem ten tydzień i wróciłem bez szwanku :-) Dla mnie niesamowite doświadczenie

Relacja opisowo-zdjęciowa pod linkiem:

http://konto.bydgoszcz.wsinf.edu.pl/~dl ... ni/SR.html
Survival to sztuka przetrwania w przyrodzie, ale to czy przetrwamy ostatecznie zależy od Wszechmogącego Stwórcy i Pana tej przyrody (Psalm 121)
-------
www: http://rafaldlugosz.prv.pl/ZD/ZD.html
Awatar użytkownika
viragolo
Posty: 123
Rejestracja: 29 wrz 2014, 03:52
Lokalizacja: Lewin Brzeski
Gadu Gadu: 1466772
Tytuł użytkownika: viragolo
Płeć:

Post autor: viragolo »

Cool ;) Nie było problemu z jedzeniem tylko roślin przez 7 dni ?
Carpe Diem
Awatar użytkownika
Hiskiasz
Posty: 272
Rejestracja: 29 gru 2010, 19:44
Lokalizacja: Poznań
Tytuł użytkownika: Rafał
Płeć:

Post autor: Hiskiasz »

Też się tego obawiałem przed, ale okazało się to możliwe. Nie chciało mi sie jeść.
Survival to sztuka przetrwania w przyrodzie, ale to czy przetrwamy ostatecznie zależy od Wszechmogącego Stwórcy i Pana tej przyrody (Psalm 121)
-------
www: http://rafaldlugosz.prv.pl/ZD/ZD.html
Awatar użytkownika
GawroN
Posty: 649
Rejestracja: 18 kwie 2012, 20:11
Lokalizacja: Chorzów / Śląsk
Gadu Gadu: 1519631
Tytuł użytkownika: Szczupły blondyn
Płeć:

Post autor: GawroN »

Sami swoi: Miro z Lasa i Kubush
Fajna forma aktywności :)
Awatar użytkownika
SmileOn
Posty: 793
Rejestracja: 12 lut 2010, 20:32
Lokalizacja: Jaworzno
Tytuł użytkownika: the violinist
Płeć:

Post autor: SmileOn »

Rewelacja! Jestem pod wrażeniem!
SmileOn
"O to chodzi jedynie,
By naprzód wciąż iść śmiało,
Bo zawsze się dochodzi
Gdzie indziej, niż się chciało."
Awatar użytkownika
Mr. Wilson
Posty: 422
Rejestracja: 27 paź 2010, 22:55
Lokalizacja: xyz
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Mr. Wilson »

Dziękuję uczestnikom i Rafałowi za szczegółową relację i cenne uwagi. W kolejnych tego typu imprezach postaramy się wprowadzać nowe elementy tak by nie było nudno. To tylko 7 dni, przyjemnie spędzonych po których trzeba będzie wrócić do domu, smuteczek :)
Las moim domem i najlepszym przyjacielem
Awatar użytkownika
Kopek
Posty: 1019
Rejestracja: 10 mar 2009, 11:00
Lokalizacja: Z największej dziury
Tytuł użytkownika: TRAMPek łikendowy
Płeć:

Post autor: Kopek »

Gratuluję przygody.
Rozumiem, że ograniczenie ekwipunku pozwalało na użycie tego co znalazło się w terenie, również po produktów cywilizacji?
Proszę o jak najwięcej podobnych relacji.
"Czasem- i mówię to zupełnie szczerze - żal mi, że nie wychowano mnie jak włóczęgi. Nie związanego z żadnym miejscem, obowiązkami i ludźmi.

www.kopsegrob.blogspot.com
Awatar użytkownika
Hiskiasz
Posty: 272
Rejestracja: 29 gru 2010, 19:44
Lokalizacja: Poznań
Tytuł użytkownika: Rafał
Płeć:

Post autor: Hiskiasz »

Mr. Wilson pisze:W kolejnych tego typu imprezach postaramy się wprowadzać nowe elementy tak by nie było nudno.
Ja się tam nie nudziłem :-) Super impreza była Artur. Za dużo nie zmieniajcie :-)

[ Dodano: 2016-04-10, 19:36 ]
Kopek pisze:Rozumiem, że ograniczenie ekwipunku pozwalało na użycie tego co znalazło się w terenie, również po produktów cywilizacji?
Tak, chociaż może ciekawą opcją byłoby przyjęcie zasady że nie używamy. Nie na wszystkich terenach są wysypiska. Ja za dużo akurat nie używałem, no może korzystałem z kratki do smażenia pałki i z pojemnika plastikowego do jej transportu. Trzeba jednak wziąć pod uwagę to, że tydzień to taka większa symulacja jedynie. Na to by używać naturalnie zrobionych rzeczy trzebaby więcej czasu. Zgodnie z prawem nawet polowac nie można, nawet ślimaka zjeść. Zawsze więc będzie to w mniejszym lub większym stopniu symulacja. Niemniej jednak wiele elementów udało się przećwiczyć.
Survival to sztuka przetrwania w przyrodzie, ale to czy przetrwamy ostatecznie zależy od Wszechmogącego Stwórcy i Pana tej przyrody (Psalm 121)
-------
www: http://rafaldlugosz.prv.pl/ZD/ZD.html
Awatar użytkownika
Michal N
Posty: 1186
Rejestracja: 16 lut 2009, 21:47
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Gadu Gadu: 9361862
Tytuł użytkownika: Metyl Podgrzybek
Płeć:

Post autor: Michal N »

Szacun Panie i Panowie, do tego fajnie opisana wyprawa :-)
A jak było z powerem, musieliście często odpoczywać? Hiskiasz napisał, że głodny nie chodził ;-) ale pewnie zbieranie drewna, szałas, woda pitna, wymagała od Was energii.
Obrazek
Awatar użytkownika
Kopek
Posty: 1019
Rejestracja: 10 mar 2009, 11:00
Lokalizacja: Z największej dziury
Tytuł użytkownika: TRAMPek łikendowy
Płeć:

Post autor: Kopek »

Hiskiasz pisze: Na to by używać naturalnie zrobionych rzeczy trzebaby więcej czasu.
Sam do tej pory na "minimalu" spędziłem najwięcej 2 nocki. Czasem wybieram się po prostu na cały dzień i eksperymentuje z tym co znajdę. I też korzystam z odpadów cywilizacji. Jak będzie jesień to przecież nie ominę pola z ziemniaczkami.
"Czasem- i mówię to zupełnie szczerze - żal mi, że nie wychowano mnie jak włóczęgi. Nie związanego z żadnym miejscem, obowiązkami i ludźmi.

www.kopsegrob.blogspot.com
Awatar użytkownika
Hiskiasz
Posty: 272
Rejestracja: 29 gru 2010, 19:44
Lokalizacja: Poznań
Tytuł użytkownika: Rafał
Płeć:

Post autor: Hiskiasz »

Michal N pisze:
A jak było z powerem, musieliście często odpoczywać? Hiskiasz napisał, że głodny nie chodził ;-) ale pewnie zbieranie drewna, szałas, woda pitna, wymagała od Was energii.
Generalnie wszystko trzeba było robić w bardziej zwolnionym tempie i się dało. Ja poza tym mam z czego chhudnąć, więc dopływ energii był :-)

W zasadzie wyszła z tego praktycznie prawie głodówka i po dwóch dniach mi się już jeść nie chciało. Pod koniec nawet patrzeć na żarcie nie mogłem. Miałem lekki zjazd formy tak czwartego dnia, czułem się jakby mi pół mocy ubyło, ale to też przez dość ciepły dzień. Wieczorem później było juz dużo lepiej.
Survival to sztuka przetrwania w przyrodzie, ale to czy przetrwamy ostatecznie zależy od Wszechmogącego Stwórcy i Pana tej przyrody (Psalm 121)
-------
www: http://rafaldlugosz.prv.pl/ZD/ZD.html
Awatar użytkownika
Dźwiedź
Posty: 690
Rejestracja: 22 wrz 2013, 21:25
Lokalizacja: GoldenCity
Tytuł użytkownika: brat cebka
Płeć:

Post autor: Dźwiedź »

Mr. Wilson, - chciałem się wybrać na tą edycję ale na 'twarzoksiążce' ( fb ) daliście informację że lista uczestników już zamknięta.
3 osoby to sądzę że paru uczestników nie dotarło ( chyba że planowaliście to na taka ilość ), nie wiem jak to wyglądało organizacyjnie, ale wiedząc na trzy dni przed akcją że są wolne miejsca to pierwszy bym chętnie dołączył. :-)

Niemniej cały czas trzymałem za was kciuki :mrgreen:
BUK, HUMOR i DZICZYZNA
Awatar użytkownika
Mr. Wilson
Posty: 422
Rejestracja: 27 paź 2010, 22:55
Lokalizacja: xyz
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Mr. Wilson »

W sumie była jedna osoba mniej niż zaplanowaliśmy, kilka osób wyłamało się w ostatniej chwili i odpuściliśmy uzupełnianie składu. Grupa mała, ale wesoła i ciekawa.
Następnym razem do mnie pisz jak coś, pomyślimy :)
Las moim domem i najlepszym przyjacielem
Awatar użytkownika
Dźwiedź
Posty: 690
Rejestracja: 22 wrz 2013, 21:25
Lokalizacja: GoldenCity
Tytuł użytkownika: brat cebka
Płeć:

Post autor: Dźwiedź »

Mr. Wilson, - trzymam za słowo.
BUK, HUMOR i DZICZYZNA
ODPOWIEDZ

Wróć do „Imprezy, wyprawy oraz spacery”