Rdestowiec

mniam, mniam...

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

Awatar użytkownika
acia1065
Posty: 183
Rejestracja: 29 lis 2011, 09:51
Lokalizacja: małopolska
Gadu Gadu: 3955209
Tytuł użytkownika: Acia
Płeć:
Kontakt:

Rdestowiec

Post autor: acia1065 »

Młode pędy przyrządzamy jak szparagi, z młodych liści jarzynka lub dodatek do zupy. Ktoś zna inne zastosowanie? Inne zastosowanie znalazłam tutaj
"Człowiek jest tym, co je" Feuerbach
Awatar użytkownika
Kapitan Apteka
Posty: 196
Rejestracja: 09 sty 2013, 19:26
Lokalizacja: Tychy/Kielce
Tytuł użytkownika: kundelbury
Płeć:

Post autor: Kapitan Apteka »

Rdestowiec jest dość paskudny w smaku i trudno z niego zrobić coś sensownego. Młode pędy można traktować jak rabarbar - kompot, ciasto, kandyzowanie. Jak dla mnie niezbyt wdzięczny surowiec. Pozatym to paskudny kenofit, panoszy się łanami niszcząc inne gatunki roślin. Zaraza.
„Maszerować to prześcignąć własny cień. To móc wyprzedzić samego siebie, pozdrawiając się uprzejmie."

https://plus.google.com/photos/10564546 ... qIusitLKOQ
Awatar użytkownika
acia1065
Posty: 183
Rejestracja: 29 lis 2011, 09:51
Lokalizacja: małopolska
Gadu Gadu: 3955209
Tytuł użytkownika: Acia
Płeć:
Kontakt:

Post autor: acia1065 »

To może go będzie mniej jak będziemy zjadać :D Polecam jako dodatek do muffinek

[ Dodano: 2016-04-22, 07:46 ]
Już jest za duży do jedzenia, ale poczekam na liście. Z pędów zrobiłam muffiny i kompot. Rabarbar lepszy :D

[ Dodano: 2017-04-19, 05:48 ]
Wczoraj zrobiłam omlet z liśćmi rdestowca, smaczny!
"Człowiek jest tym, co je" Feuerbach
Pies
Posty: 106
Rejestracja: 11 lut 2024, 14:11
Płeć:

Re: Rdestowiec

Post autor: Pies »

Mam rdestowiec "pod nosem" da się kontrolować start na wiosnę, kiedy jest na niego sezon.
Należy pamiętać że wiosną w różnych miejscach start i początkowe etapy rozwoju są w zacienionych miejscach i na północnych stokach opóźnione, wydłuża to okres zbioru.
Należy takie miejsca zlokalizować rok wcześniej
Tu za duży a tam się ledwo "wykluwa" (patrz wyżej, dlaczego!)
jak się komuś wydaje, że rdestowca nie ma w jego okolicy, to najczęściej grubo się myli (to nie reguła, tylko STATYSTYKA)
Ja do tej pory robiłem: racuchy, marynowany, kiszony, smażony na głębokim oleju (jak frytki), różne zupy, musy, dżemy (soute i mix), sosy,- na szybko, z głowy piszę.
Przepisy improwizowane, z marszu (kosztuje/poprawiam i GO!)
Jeśli jest w najbliższej okolicy, nie szaleć ze zbiorem, zebrać tyle co na próby, jutro kolejny świeży i sprawdzam inną potrawę.
Smak rdestowca jest dość specyficzny, ale zmienny w zależności od fazy rozwoju - próbować, wiem co piszę!!!
Czym starszy, tym mniej mi odpowiada smakowo i jem mniejsze porcje
Należy pamiętać, że zawiera kwas szczawiowy jak rabarbar!
Można dodawać do różnych potraw jako sezonowy dodatek, np. do risotto (jeden ze składników) - uważać nie szaleć!
Młodziutkie pokrojone w cienkie krążki w galaretce owocowej.
Popularne telewizyjne kuchciki zrobiłyby coś szokującego typu "śledź w czekoladzie" ja patrzę co pod ręką i myślę czy to się będzie gryzło ze sobą. Taka wyobraźnia smakowa.
1 raz robimy troszkę , na spróbowanie a nie pełną porcję!
Niesmaczne, to poprawiamy lub niewiele mamy do wywalenia
"Wpuść mnie do kuchni" to ci zrobię od strzału 10 potraw,
Stwórca dał rozum i wolną wolę, należy tylko skorzystać, po każdej próbie wiemy coraz więcej
Ogranicza nas tylko czas i pojemność żołądka, dlatego próbne porcje małe.
Sztywno będziemy trzymać się przepisu jak go opracujemy do perfekcji (i tak kucharze korygują na bieżąco)
Wystarczy, chyba wiadomo już o co chodzi - nie ograniczać wyobraźni ale myśleć!
ODPOWIEDZ