Bolas
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
Bolas
Mam nadzieję, że dobrze wybrałem wątek - bo przyszła pora podzielić się w końcu czymś od siebie.
Poniżej mój "wideło poradnik" na temat rzucania bolas. Mam nadzieję że się spodoba - wszyscy o bolas słyszeli, a mało kto miał okazję spróbować. Może to Was nieco zachęci.
Zapraszam do dyskusji.
Poniżej mój "wideło poradnik" na temat rzucania bolas. Mam nadzieję że się spodoba - wszyscy o bolas słyszeli, a mało kto miał okazję spróbować. Może to Was nieco zachęci.
Zapraszam do dyskusji.
projekt-bushcraft.pl
tre33 - aby trafić w coś wielkości człowieka z odległości 10m wystarczy 1-2 godziny
Ja rzucam tym pieroństwem baaaardzo sporadycznie - w ciągu 3 lat (może łącznie z 15-20h) i na dystansie 10m mam ok 80% skuteczności, przy 20m ok 30-40%.
lukasz_sp - skuteczny zasięg zależy od poziomu twojej celności - dla mnie "skuteczny" to ok 10-15m. Najdłuższy celny rzut oddałem z ok 30m. Maksymalny zasięg lekkiego i krótkiego bolas który osiągnąłem to ok 50m - ale z całą pewnością nie jest to zasięg "skuteczny".
Z materiałów do których dotarłem Indianie patagońscy (a później gauchos) używali go z konia, więc zasięg na którym rzucali nie musiał być większy niż 10-15m, a powiedziałbym że raczej bliższy do 5m. Pomijając trudność wynikającą z połączenia jazdy i rzucania - to jeśli staniesz 5m od celu to trudno jest tym nie trafić.
Ciekawostka - Indianie używali bolas również do walki wręcz - trzymając właśnie za jeden z ciężarków i uderzając nim niczym korbaczem. trzymając przeciwnika na dystans.
Ja rzucam tym pieroństwem baaaardzo sporadycznie - w ciągu 3 lat (może łącznie z 15-20h) i na dystansie 10m mam ok 80% skuteczności, przy 20m ok 30-40%.
lukasz_sp - skuteczny zasięg zależy od poziomu twojej celności - dla mnie "skuteczny" to ok 10-15m. Najdłuższy celny rzut oddałem z ok 30m. Maksymalny zasięg lekkiego i krótkiego bolas który osiągnąłem to ok 50m - ale z całą pewnością nie jest to zasięg "skuteczny".
Z materiałów do których dotarłem Indianie patagońscy (a później gauchos) używali go z konia, więc zasięg na którym rzucali nie musiał być większy niż 10-15m, a powiedziałbym że raczej bliższy do 5m. Pomijając trudność wynikającą z połączenia jazdy i rzucania - to jeśli staniesz 5m od celu to trudno jest tym nie trafić.
Ciekawostka - Indianie używali bolas również do walki wręcz - trzymając właśnie za jeden z ciężarków i uderzając nim niczym korbaczem. trzymając przeciwnika na dystans.
projekt-bushcraft.pl
- Abscessus Perianalis
- Posty: 919
- Rejestracja: 24 mar 2010, 06:38
- Lokalizacja: CK / Wa-wa
- Gadu Gadu: 1505060
- Tytuł użytkownika: Dziki Dzik
- Płeć:
Filmik fajny, ale mam wrażenie, że jak jeden ciężarek rzeczywiście się nie odmienia (bola), tak sam bolas już posiada odmianę w języku polskim. Masz jakieś konkretne informacje na ten temat, czy asekuracyjnie nie odmieniasz słowa bolas (zauważyłem też, że na necie są dwa trendy - odmieniających i nieodmieniających)? Po prostu teraz ten tekst brzmi "indianie używali kij również do walki wręcz", "maksymalny zasięg krótkiego i lekkiego kij który osiągnąłem, to ok 50m". Dziwnie, prawda?
"Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz."
"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."
Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."
Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
tre33 -
Poniżej link do starego "artykułu" który spłodziłem na ten temat dwa lata temu - teraz po małych poprawkach lekko odświeżony.
http://straszak.eu/projekt-bushcraft/vi ... page_id=22
Absessus -
Tak jak piszę na końcu filmu - prawidłowa nazwa to Bolas, ja z przyzwyczajenia ciągle mówię bola, co jest błędem, walczę sam z sobą ale jeszcze nie mogę się przyzwyczaić. Bolas z hiszpańskiego to "Kule", bola to jedna kula - i tak właśnie są określane poszczególne ciężarki bolas. Więc powinno być "urwało mi się bola od mojego bolas", albo "bolas z dwoma bola jest szybsze od bolas z trzema bola" a w ostateczności "jedno z bola łupnęło mnie w moje bolas..."
Ponadto miałem tylko db na maturze z polskiego i nie będę się mądrzył o odmianach bo nagadam głupot
Poniżej link do starego "artykułu" który spłodziłem na ten temat dwa lata temu - teraz po małych poprawkach lekko odświeżony.
http://straszak.eu/projekt-bushcraft/vi ... page_id=22
Absessus -
Tak jak piszę na końcu filmu - prawidłowa nazwa to Bolas, ja z przyzwyczajenia ciągle mówię bola, co jest błędem, walczę sam z sobą ale jeszcze nie mogę się przyzwyczaić. Bolas z hiszpańskiego to "Kule", bola to jedna kula - i tak właśnie są określane poszczególne ciężarki bolas. Więc powinno być "urwało mi się bola od mojego bolas", albo "bolas z dwoma bola jest szybsze od bolas z trzema bola" a w ostateczności "jedno z bola łupnęło mnie w moje bolas..."
Ponadto miałem tylko db na maturze z polskiego i nie będę się mądrzył o odmianach bo nagadam głupot
projekt-bushcraft.pl
Jeszcze mi się nie zdarzyło. A teoretycznie ... pewnie i tacy zdolni by się znaleźli, ale technika rzutu, którą proponuję nie bardzo daje takie możliwości. Przy pierwszych próbach zdecydowanie łatwiej "postrzelić" coś co znajduje obok, czy za nami, niż celRazowiec pisze:
Powiedz mi, tak z doświadczenia i obserwacji - łatwo tym się samemu postrzelić?
Najbliżej urazu byłem gdy od bolas oderwał mi się jeden z ciężarków - po trafieniu w pień drzewa, który zerwał linkę. Ciężarek poszybował kilka ładnych metrów w krzaki - ale równie dobrze mógł wrócić do mnie. Więc solidność konstrukcji jest wskazana - i nie przesadzaj z wagą ciężarków.
Jak będziesz wybierał się na pierwsze próby - weź dwa, trzy egzemplarze. Źle rzucony bolas lubi poszybować kilka/naście metrów w górę i zawisnąć na czubku drzewa, no i po zabawie. Dwa razy straciłem tak jedne z moich pierwszych sztuk (w tym jedno dokładnie przy pierwszym rzucie po dotarciu na "strzelnicę").
Bardzo ważne - tak jak przy procy sznurkowej - wypuszczasz bolas gdy ciężarki są pod kątem 90' względem celu - czyli jeśli cel jest na godz. 12 to wypuszczasz je gdy będą na godzinie 3 (9 jeśli jesteś lewo ręczny)
Miłej zabawy!
projekt-bushcraft.pl
- Sobota.SBT
- Posty: 34
- Rejestracja: 04 paź 2013, 10:43
- Lokalizacja: Piekary Śląskie
- Gadu Gadu: 252548770
- Tytuł użytkownika: Punk
- Płeć:
Ja Jacku niestety cie nie posłuchałem jak mi to pisałeś i zrobiłem tylko jedno, w sumie to z braku materiału, i słabo skończyłem, tzn mój pierwszy rzut jak to niekiedy bywa ze szczęściem amatora był celny i chyba za bardzo sie tym ,,podjarałem'' i druga próba zakończyła sie przymusowym zakończeniem szkolenia ale przynajmniej teraz bolas ładnie ozdabia słup wysokiego napięcia icon_twistedStraśny pisze: Jak będziesz wybierał się na pierwsze próby - weź dwa, trzy egzemplarze. Źle rzucony bolas lubi poszybować kilka/naście metrów w górę i zawisnąć na czubku drzewa, no i po zabawie. Dwa razy straciłem tak jedne z moich pierwszych sztuk (w tym jedno dokładnie przy pierwszym rzucie po dotarciu na "strzelnicę").
http://imprezawgorach.pl/
https://www.facebook.com/pages/Chata-Ro ... 38?fref=ts
W sprawach organizacyjnych - PW
Pozdrawiam SoboTa
https://www.facebook.com/pages/Chata-Ro ... 38?fref=ts
W sprawach organizacyjnych - PW
Pozdrawiam SoboTa
nie odmówię sobie przyjemności napisania "a nie mówiłem?"
Się nie przejmuj - raz spędziłem ze 4 godziny na rzeźbieniu szlifierką takich wyuzdanych obciążników i też przy drugim rzucie poszybowały na czubek drzewa. Teraz wiszą tam już 2 rok i za każdym razem gdy przychodzę na strzelnicę szyderczo się ze mnie śmieją
Się nie przejmuj - raz spędziłem ze 4 godziny na rzeźbieniu szlifierką takich wyuzdanych obciążników i też przy drugim rzucie poszybowały na czubek drzewa. Teraz wiszą tam już 2 rok i za każdym razem gdy przychodzę na strzelnicę szyderczo się ze mnie śmieją
projekt-bushcraft.pl
- Sobota.SBT
- Posty: 34
- Rejestracja: 04 paź 2013, 10:43
- Lokalizacja: Piekary Śląskie
- Gadu Gadu: 252548770
- Tytuł użytkownika: Punk
- Płeć:
Myśle czy nie zrobić z dociążonych piłeczek tenisowych, nada sie ?
http://imprezawgorach.pl/
https://www.facebook.com/pages/Chata-Ro ... 38?fref=ts
W sprawach organizacyjnych - PW
Pozdrawiam SoboTa
https://www.facebook.com/pages/Chata-Ro ... 38?fref=ts
W sprawach organizacyjnych - PW
Pozdrawiam SoboTa
- Sobota.SBT
- Posty: 34
- Rejestracja: 04 paź 2013, 10:43
- Lokalizacja: Piekary Śląskie
- Gadu Gadu: 252548770
- Tytuł użytkownika: Punk
- Płeć:
No właśnie tak chce zrobić, do środka odpowiednie dociążenie i pozostałe miejsce zapchać watom albo czymś w tym stylu, roboty z tym tyle co nic
http://imprezawgorach.pl/
https://www.facebook.com/pages/Chata-Ro ... 38?fref=ts
W sprawach organizacyjnych - PW
Pozdrawiam SoboTa
https://www.facebook.com/pages/Chata-Ro ... 38?fref=ts
W sprawach organizacyjnych - PW
Pozdrawiam SoboTa
No właśnie jestemBardzo ważne - tak jak przy procy sznurkowej - wypuszczasz bolas gdy ciężarki są pod kątem 90' względem celu - czyli jeśli cel jest na godz. 12 to wypuszczasz je gdy będą na godzinie 3 (9 jeśli jesteś lewo ręczny)
Mam trochę doświadczenia z procami, to może mi troszkę łatwiej.
No dobra. Teraz coś, co musiało się stać prędzej czy później. Ja zacząłem od razu od rzucania tym w ludzi
Celem przetestowania na sobie upletliśmy z kumplem takie:
Jak do tej pory efekty są mizerne, głównie przez brak wprawy tak w rzucaniu jak i konstruowaniu - bądź co bądź przy takich bolasach dobór odpowiedniej linki jest szczególnie ważny Niemniej... coś się udawało. Wrażenie, kiedy toto oplątuje ci nogi albo broń - bezcenne icon_twisted
Kurcze , jeśli to jest w miarę dobry kumpel i nie daj Panie Boże wisi ci jakąś kasę... to nie rzucaj w niego tym ustrojstwem (nawet takim z samej linki)
Serio - z tym trzeba uważać.
A co do linki - na początku uważałem że lepsze są miękkie - teraz jednak skłaniam się ku bardziej sztywnemu bolas. Ważna jest też długość samego bolas - Gość na tym filmie używa (tak na oko około) bolas o ramionach po ok 80-90cm, dla mnie to optymalna długość.
A w ogóle to zaraz się z tego jakiś ruch społeczny zrobi i jakiś osioł wymyśli zakaz posiadania
Serio - z tym trzeba uważać.
A co do linki - na początku uważałem że lepsze są miękkie - teraz jednak skłaniam się ku bardziej sztywnemu bolas. Ważna jest też długość samego bolas - Gość na tym filmie używa (tak na oko około) bolas o ramionach po ok 80-90cm, dla mnie to optymalna długość.
A w ogóle to zaraz się z tego jakiś ruch społeczny zrobi i jakiś osioł wymyśli zakaz posiadania
projekt-bushcraft.pl
Bardzo dobry kupel. Kasę ostatnio oddał. Ale nie martw się. Mamy doświadczenie w strzelaniu do siebie nawzajem z procy, łuku, oszczepów i katapulty.
Wiemy co robimy and this is jackass
Pierwsze rzuty oddawane były w człowieka w ochraniaczach - to jest m.in. masce szermierczej z solidnym ochraniaczem potylicy. Spodobało się i w opancerzonego poszło też bolas z ciut cięższymi ciężarkami. Kupa śmiechu.
Mam nadzieję, że to pozostanie niszową zabawką. I tak prawo zakazuje biegania mi z innymi niegroźnymi zabaweczkami, jak kusze czy niuńciaku.
Wiemy co robimy and this is jackass
Pierwsze rzuty oddawane były w człowieka w ochraniaczach - to jest m.in. masce szermierczej z solidnym ochraniaczem potylicy. Spodobało się i w opancerzonego poszło też bolas z ciut cięższymi ciężarkami. Kupa śmiechu.
Mam nadzieję, że to pozostanie niszową zabawką. I tak prawo zakazuje biegania mi z innymi niegroźnymi zabaweczkami, jak kusze czy niuńciaku.
- Apo
- Posty: 744
- Rejestracja: 28 lis 2011, 17:36
- Lokalizacja: Lasy Pomorza
- Gadu Gadu: 3099476
- Tytuł użytkownika: WATAHA Z POPRAWCZAKA
- Płeć:
Ale fajne
Trzeba będzie sobie coś takiego zmajstrować i spróbować swoich umiejętności
Może jakiś tutorial "jak zrobić swoje bolas"?
Trzeba będzie sobie coś takiego zmajstrować i spróbować swoich umiejętności
Może jakiś tutorial "jak zrobić swoje bolas"?
look deep into nature and then you will understand everything better
I've got the power to fly into the wind, the power to be free to die and live again. This power's like fire, fire loves to burn!
I've got the power to fly into the wind, the power to be free to die and live again. This power's like fire, fire loves to burn!
Re: Bolas
Jacek, dzięki za inspirację Jakiś czas temu, po Twoim filmiku zrobiłem taki:Straśny pisze:Mam nadzieję, że dobrze wybrałem wątek - bo przyszła pora podzielić się w końcu czymś od siebie.
Poniżej mój "wideło poradnik" na temat rzucania bolas. Mam nadzieję że się spodoba - wszyscy o bolas słyszeli, a mało kto miał okazję spróbować. Może to Was nieco zachęci.
Zapraszam do dyskusji.