Przesunięty przez: Abscessus Perianalis 2010-10-10, 13:27 |
Winko |
Autor |
Wiadomość |
viragolo
viragolo

Pomógł: 1 raz Wiek: 41 Dołączył: 29 Wrz 2014 Posty: 127 Skąd: Lewin Brzeski
|
Wysłany: 2015-06-14, 05:37
|
|
|
Nie no, większość prostej kredy szkolnej powinna być bez dodatków, ale faktycznie jakieś pigmenty dla lepszej białości mogą się pojawić. Oczywiście lepiej kupić czysty węglan wapnia. Ale chcę dodać, że spotkałem już posty ekspertów od robienia winek domowych w których spokojnie pisali o kredzie szkolnej (w malutkich ilościach). |
_________________ Carpe Diem |
|
|
|
 |
Apo
WATAHA Z POPRAWCZAKA

Pomogła: 6 razy Wiek: 33 Dołączyła: 28 Lis 2011 Posty: 744 Skąd: Lasy Pomorza
|
Wysłany: 2015-06-24, 11:59
|
|
|
Sądzę, że nie ma co kombinować z kredą szkolną, skoro węglan wapnia kosztuje grosze:
pierwszy link z google http://www.eurowin.pl/pl/...sowosci-15g/745 |
_________________ look deep into nature and then you will understand everything better
I've got the power to fly into the wind, the power to be free to die and live again. This power's like fire, fire loves to burn! |
|
|
|
 |
navas049
Pomógł: 1 raz Wiek: 27 Dołączył: 24 Maj 2011 Posty: 30 Skąd: szczecin
|
Wysłany: 2015-09-14, 22:17
|
|
|
Jak tam bulga coś u was ? U mnie właśnie skończył fermentować rabarbar, aronia pomału jeszcze pyka a jutro nastawiam z czarnego bzu W najbliższych dniach planuje jeszcze jeżyny, głóg, dziką różę i miodek pitny.
Wkręciłem się totalnie w winiarstwo, to w sumie mój pierwszy sezon i jestem ciekaw jak to powychodzi, na razie ciesze się, że niewielkim kosztem udało mi się skolekcjonować całkiem sporo pojemników na fermentacje ;D No i kończę swój winiarski kącik w piwnicy |
|
|
|
 |
ArturZ
Przechadzający się

Pomógł: 1 raz Dołączył: 21 Sty 2012 Posty: 151 Skąd: Kurpie
|
Wysłany: 2015-09-15, 20:30
|
|
|
U mnie w butelkach dojrzewa sosnowe, w butli po pierwszym zlaniu z nad osady dofermentowywuje wiśniowe i zapewne za jakiś tydzień czeka mnie sporo pracy z winogronowym (zrywanie winogron z winorośli, oddzielanie od szypułek, wyciskanie soku, nastawianie wina). |
_________________ Wilki.pl | Niedźwiedzie.pl |
|
|
|
 |
Apo
WATAHA Z POPRAWCZAKA

Pomogła: 6 razy Wiek: 33 Dołączyła: 28 Lis 2011 Posty: 744 Skąd: Lasy Pomorza
|
Wysłany: 2015-09-16, 10:49
|
|
|
I poszły kolejne 3 winka:
- rabarbarowe wyszło pyyyyszne a zamiast "profesjonalnego węglanu wapnia" dodaliśmy... manti Dało radę, wszystko super!
- truskawkowe - zapach wspaniały, smak wg. mnie słaby takie jakieś dziwnie wytrawne i mi nie bardzo podchodzi
- wiśniowe z nutą malinową - bardzo dobre, wytrawne.
Baniaczki wyczyszczone, czekają na jabłuszka
Piwniczka się zapełnia, moje serce rośnie! |
_________________ look deep into nature and then you will understand everything better
I've got the power to fly into the wind, the power to be free to die and live again. This power's like fire, fire loves to burn! |
|
|
|
 |
navas049
Pomógł: 1 raz Wiek: 27 Dołączył: 24 Maj 2011 Posty: 30 Skąd: szczecin
|
Wysłany: 2015-09-16, 10:56
|
|
|
A ja do rabarbaru nie dodawałem nic Wydaje mi się, że truskawka właśnie powinna być słodka, wtedy przy tym aromacie wydaje się, że ta słodycz pochodzi właśnie z owoców
Ja na jabłuszko mam taki baniaczek 50l, co prawda nie chce mi się takiego dużego wstawiać Wolał bym mieć 3 x 15l |
|
|
|
 |
Silton
początkujący
Wiek: 34 Dołączył: 12 Kwi 2012 Posty: 1 Skąd: Wlkp.
|
Wysłany: 2015-09-20, 08:51
|
|
|
Apo napisał/a: |
- truskawkowe - zapach wspaniały, smak wg. mnie słaby takie jakieś dziwnie wytrawne i mi nie bardzo podchodzi
|
Zapomnij o tym winie na jakiś czas (rok albo i dłużej). Zdziwisz się przy ponownym otwarciu. |
|
|
|
 |
navas049
Pomógł: 1 raz Wiek: 27 Dołączył: 24 Maj 2011 Posty: 30 Skąd: szczecin
|
Wysłany: 2015-09-20, 22:34
|
|
|
Pękł mi balonik 30l, myślałem że się popłaczę |
|
|
|
 |
GawroN
Szczupły blondyn

Pomógł: 13 razy Wiek: 43 Dołączył: 18 Kwi 2012 Posty: 649 Skąd: Chorzów / Śląsk
|
|
|
|
 |
Fabian
F jak Fabian

Pomógł: 1 raz Wiek: 35 Dołączył: 09 Paź 2014 Posty: 55 Skąd: Gda
|
Wysłany: 2015-09-23, 01:31
|
|
|
Niestety nie mam dobrego doświadczenia z winkiem z truskawek. Było lekko mdłe i, mimo dosładzania, brak mu było smaku. (A robiłem tylko na soku). Zapach jednak miał całkiem przyjemny. Musiałem kupażowań je z winem z jabłek. Podejrzewam, że było za mało kwaśne.
W weekend nastawiam winko z czarnego bzu. |
|
|
|
 |
Apo
WATAHA Z POPRAWCZAKA

Pomogła: 6 razy Wiek: 33 Dołączyła: 28 Lis 2011 Posty: 744 Skąd: Lasy Pomorza
|
Wysłany: 2015-09-27, 09:18
|
|
|
Fabian napisał/a: | W weekend nastawiam winko z czarnego bzu. |
Z owoców, jak mniemam, bo z kwiatów to butelkowałam w lipcu
PS. Truskawkowe się przegryzło |
_________________ look deep into nature and then you will understand everything better
I've got the power to fly into the wind, the power to be free to die and live again. This power's like fire, fire loves to burn! |
|
|
|
 |
ArturZ
Przechadzający się

Pomógł: 1 raz Dołączył: 21 Sty 2012 Posty: 151 Skąd: Kurpie
|
Wysłany: 2015-09-28, 17:44
|
|
|
Kurde belek, muszę sobie sprawić w końcu wyciskarkę do winogron, bo ręczna robota to istna droga przez mękę Macie jakiś patent na wyciskanie soku? Na miazdze nie lubię fermentować, bo też jest potem dużo babraniny. |
_________________ Wilki.pl | Niedźwiedzie.pl |
|
|
|
 |
Mr.Bogus
Pomógł: 8 razy Dołączył: 10 Kwi 2012 Posty: 190 Skąd: inąd
|
Wysłany: 2015-09-28, 18:16
|
|
|
Jak masz gdzie trzymać zainwestuj w wyciskarkę (prasę) do owoców - można tanio trafić używaną na znanym portalu - zwłaszcza po sezonie.
Albo jak to drzewiej bywało - kadź/wanna i jakaś dziewoja, co kiecę zadzierając ładnie ci to udepcze.
 |
|
|
|
 |
hejtyniety
Warsztat 77 Katowcie

Pomógł: 8 razy Wiek: 34 Dołączył: 08 Maj 2010 Posty: 718 Skąd: Katowice
|
Wysłany: 2015-09-28, 19:06
|
|
|
z wyciskarkami nie jest tak różowo jak mogłoby się wydawać - większość tego co jest w handlu ma bardzo niską wydajność. A normalnej prasy do owoców niestety nie da się trafić za bezcen.
Na chwilę obecną obok klasycznej prasy z koszem mogę polecić tylko wyciskarki śrubowe - wyglądają jak maszynka do mielenia mięsa. BTW swoją tanio oddam bo od zeszłego sezonu jestem szczęśliwym posiadaczem koszowej
Pomysły z sokowirówkami i inną egzotykę można na początku schować między bajki |
_________________ Śląskie Knifesession - każdy pierwszy czwartek miesiąca w barze Dixie w Katowicach, start 17.00 |
|
|
|
 |
Apo
WATAHA Z POPRAWCZAKA

Pomogła: 6 razy Wiek: 33 Dołączyła: 28 Lis 2011 Posty: 744 Skąd: Lasy Pomorza
|
Wysłany: 2015-09-30, 12:18
|
|
|
Chyba nie. Myśmy nie dalej jak dwa dni temu "przesokowirówkowali" jabłuszka, które już wesoło bulbają
Co innego winogrona... |
_________________ look deep into nature and then you will understand everything better
I've got the power to fly into the wind, the power to be free to die and live again. This power's like fire, fire loves to burn! |
|
|
|
 |
hejtyniety
Warsztat 77 Katowcie

Pomógł: 8 razy Wiek: 34 Dołączył: 08 Maj 2010 Posty: 718 Skąd: Katowice
|
Wysłany: 2015-10-01, 07:30
|
|
|
a jak z wydajnością? Mi na sokowirówce nie udało się przeskoczyć ponad 0,5 l soku na 1 kg owoców. Przy śrubowej osiągam ok. 0,7 litra, a na prasie koszowej nawet 0,85, przy czym tam proces trwa zdecydowanie dłużej (zwiększanie nacisku co kwadrans praktycznie przez cały dzień). |
_________________ Śląskie Knifesession - każdy pierwszy czwartek miesiąca w barze Dixie w Katowicach, start 17.00 |
|
|
|
 |
navas049
Pomógł: 1 raz Wiek: 27 Dołączył: 24 Maj 2011 Posty: 30 Skąd: szczecin
|
Wysłany: 2015-10-02, 00:34
|
|
|
Na na przyszły sezon chyba pokombinuję, żeby zrobić taką śrubową. Albo może z jakiegoś starego lewarka hydraulicznego |
|
|
|
 |
Apo
WATAHA Z POPRAWCZAKA

Pomogła: 6 razy Wiek: 33 Dołączyła: 28 Lis 2011 Posty: 744 Skąd: Lasy Pomorza
|
Wysłany: 2015-10-06, 15:20
|
|
|
Kurde, hejtyniety, żeś mi zagwozdkę dał
Kupiliśmy 10 kg jabłek, bulbuje to to w 15litrowym baniaku - po dwukrotnym dodaniu wody z cukrem jest zapełniony w 2/3.
Musisz zapytać Agenta T. o szczegóły, bo ja jestem tylko pomocnikiem i czarnuchem od ewentualnej roboty typu sokowirówkowanie (ale tylko ja piszę na forum, więc się przechwalam dokonaniami, które nota bene są Agenta ). W każdym razie mam nadzieje, że nie pokiełbasiłam proporcji (jeszcze kiedyś zapisywałam wszystko w zeszyciku trunkowym, ale po tym, jak ruszylismy zmasowaną produkcję w lecie, to mi się odechciało ).
ALE po sokowirówie miałam jakieś 4-5 litrów soku (nie pamiętam dokładnie) - dodam tylko, że nasza sokowirówka to jakiś relikt jeszcze po śp. babci i za każdym razem jak ją włączam boję się, że mi wybuchnie
PS. chyba zapodam Agentowi pomysł tej śróbowej, chociaż przypuszczam, że babciną sokowirówkę będziemy wykorzystywać tak długo, aż się nie rozpadnie w drobny mak |
_________________ look deep into nature and then you will understand everything better
I've got the power to fly into the wind, the power to be free to die and live again. This power's like fire, fire loves to burn! |
|
|
|
 |
Dźwiedź
brat cebka

Pomógł: 7 razy Dołączył: 22 Wrz 2013 Posty: 708 Skąd: GoldenCity
|
Wysłany: 2015-10-06, 15:35
|
|
|
Apo napisał/a: | ...przypuszczam, że babciną sokowirówkę będziemy wykorzystywać tak długo, aż się nie rozpadnie w drobny mak... | To znaczy że jeszcze Twoje wnuki będą z niej korzystać. Te stare sprzęty tak własnie były robione. |
_________________ BUK, HUMOR i DZICZYZNA |
|
|
|
 |
Apo
WATAHA Z POPRAWCZAKA

Pomogła: 6 razy Wiek: 33 Dołączyła: 28 Lis 2011 Posty: 744 Skąd: Lasy Pomorza
|
Wysłany: 2015-10-06, 18:56
|
|
|
"- Babciu, jesteście z dziadkiem już 50 lat razem, jak wy to robicie?
- Wnuczku, bo w naszych czasach, jak coś się zepsuło to się naprawiało a nie wymieniało na nowe."
[ Dodano: 2015-10-06, 20:00 ]
Dodam jeszcze, że dziś zaglądając do naszej piwniczki z zamiarem ofiarowania mojej drugiej babci (nie tej śp ) buteleczkę zacnego rabarbarczyku natrafiłam na rozszczelnione winko truskawkowe
Wino otworzyłam i wypiłam, bo co się ma marnować, ale powodem rozszczelnienia był CO2, gdyż w naszym zamiarze winko miało być lekko musujące.. no i się wymusowało ponad miarę
[ Dodano: 2017-10-26, 16:29 ]
Co tam słychać w Waszych piwniczkach? Już jesień, więc pewno jakieś winka letnie zrobione?
U nas poszły niedawno do zabutelkowania:
- z mniszka (w zeszłym roku wyszło pycha! smakowało, jak najlepszy miód, mam nadzieję że i to będzie super),
- z nagietka (eksperymentalne - robiliśmy z suszonych kwiatów),
- z truskawek (o dziwo wyszły dwa rodzaje - słodkie i półwytrawne, prawdopodobnie przez rozlewanie do baniaków "na odstanie", gdzie w jednym chyba drożdże jeszcze miały się dobrze i zjadły resztę cukru ),
- z kwiatów bzu czarnego (zeszłoroczne wyszło przepyszne i lekko musujące).
W planach do nastawienia: z pomarańczy, z jabłek (ewentualnie z gruszek) i może eksperymentalnie zrobimy z ryżu. |
_________________ look deep into nature and then you will understand everything better
I've got the power to fly into the wind, the power to be free to die and live again. This power's like fire, fire loves to burn! |
|
|
|
 |
|