Dokąd zmierza ludzkość? Eksperyment Calhouna.
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
Dokąd zmierza ludzkość? Eksperyment Calhouna.
Witam
Czy spotkał się ktoś z was z czymś takim jak Eksperyment Calhouna? Albo Mouse Utopia?
Teoretycznie wnioski z tego eksperymentu tłumaczyłyby wiele zjawisk zaistniałych w dzisiejszym społeczeństwie. Chodzi o takie zjawiska jak, zniewieścienie mężczyzn, cechy dominujące u kobiet, homoseksualizm, psucie relacji między rodzicami a dziećmi a także tymi międzyludzkimi. Przedstawia to także ciekawy mechanizm obronny matki natury przed przeludnieniem.
Można o tym poczytać tutaj:
http://www.physicsoflife.pl/dict/eksper ... houna.html
http://ciekawe.org/2015/01/24/dokad-zmi ... -calhouna/
Film w języku Polskim jaki to dobrze przedstawia:
Jestem ciekaw waszego zdania i zapraszam do dyskusji.
Czy spotkał się ktoś z was z czymś takim jak Eksperyment Calhouna? Albo Mouse Utopia?
Teoretycznie wnioski z tego eksperymentu tłumaczyłyby wiele zjawisk zaistniałych w dzisiejszym społeczeństwie. Chodzi o takie zjawiska jak, zniewieścienie mężczyzn, cechy dominujące u kobiet, homoseksualizm, psucie relacji między rodzicami a dziećmi a także tymi międzyludzkimi. Przedstawia to także ciekawy mechanizm obronny matki natury przed przeludnieniem.
Można o tym poczytać tutaj:
http://www.physicsoflife.pl/dict/eksper ... houna.html
http://ciekawe.org/2015/01/24/dokad-zmi ... -calhouna/
Film w języku Polskim jaki to dobrze przedstawia:
Jestem ciekaw waszego zdania i zapraszam do dyskusji.
- Prowler
- Posty: 782
- Rejestracja: 28 wrz 2009, 18:38
- Lokalizacja: Białystok
- Tytuł użytkownika: motórzysta
- Płeć:
przepraszam może za ignorancję ale jak dla mnie to ani to poważne ani tym bardziej ciekawe.
Podobno grzeczni chłopcy idą do nieba, a niegrzeczni idą ... tam gdzie chcą
"boga nie ma jest motór"
kanał yt https://www.youtube.com/user/83Prowler/ ... shelf_id=0
"boga nie ma jest motór"
kanał yt https://www.youtube.com/user/83Prowler/ ... shelf_id=0
- trumpor113
- Posty: 118
- Rejestracja: 09 lut 2011, 21:37
- Lokalizacja: Małopolska
- Płeć:
Tylko przeczytałem tytuł i wiedziałem że będzie coś o pedałach w rurkach, internet poza tym większych problemów nie widzi...
Temat bardziej do hydeparku/kwejka.
I słowo ciałem się stało.
Temat bardziej do hydeparku/kwejka.
I słowo ciałem się stało.
Ostatnio zmieniony 21 kwie 2015, 19:21 przez trumpor113, łącznie zmieniany 1 raz.
Chyba tutaj to najbardziej pasuje:
Hodujemy zombi, które nie wiedzą, kim są i dokąd zmierzają. Żyją w tyranii optymizmu, przekonane, że mogą wszystko, że mają równe szanse, że wystarczy chcieć, by mieć. A nie potrafią poradzić sobie nawet z komarem, a co dopiero z krytyką czy wzięciem odpowiedzialności za innych
http://serwisy.gazetaprawna.pl/edukacja ... im-sa.html
Tak niestety jest......
Hodujemy zombi, które nie wiedzą, kim są i dokąd zmierzają. Żyją w tyranii optymizmu, przekonane, że mogą wszystko, że mają równe szanse, że wystarczy chcieć, by mieć. A nie potrafią poradzić sobie nawet z komarem, a co dopiero z krytyką czy wzięciem odpowiedzialności za innych
http://serwisy.gazetaprawna.pl/edukacja ... im-sa.html
Tak niestety jest......

Ostatnio zmieniony 16 wrz 2015, 17:11 przez Mr.Bogus, łącznie zmieniany 1 raz.
- Mazazel
- Posty: 84
- Rejestracja: 02 sty 2010, 20:36
- Lokalizacja: Łódź
- Gadu Gadu: 9008350
- Płeć:
- Kontakt:
Eksperyment ciekawy, wynik nie zaskakujący dla uważnego obserwatora.
Im wyżej się wzniesiesz, tym boleśniejszy upadek
Także populacja jako układ dysponuje mechanizmami regulacji, one służą zachowaniu złotego środka, czyli takiej jakości i ilości populacji, która radzi sobie najlepiej w danych warunkach. Wszyscy wiemy, ze nagła totalna zmiana warunków życia prowadzi do katastrofy - ale ich totalna niezmienność, brak bodźców stymulujących rozwój i selekcję, ma podobny efekt.
Ludzie lubią majaczyć, jaki straszny jest homoseksualizm albo jak 'nienaturalna bezdzietnośc' - ale to sa naturalne mechanizmy kontroli populacji, pojawiające się przy jej przegęszczeniu.
Gdzie zmierza ludzkość - nigdzie
sensem jest sama wędrówka. Cały czas chodzimy po cmentarzach, cały czas zapominamy historię, z radością dziecka wygrzebujemy z ziemi starożytne artefakty i złote pociągi, ludzkość jest psiakiem goniącym własny ogon 
Jak świat światem, niezdrowy nadmiar ludzi był usuwany poprzez zarazę lub wojnę, ponieważ antykoncepcja pozostaje niezrozumiałą fantazją dla większości mieszkańców globu, wspomniane sposoby pozostaną regulatorami jeszcze długi czas
Im wyżej się wzniesiesz, tym boleśniejszy upadek

Ludzie lubią majaczyć, jaki straszny jest homoseksualizm albo jak 'nienaturalna bezdzietnośc' - ale to sa naturalne mechanizmy kontroli populacji, pojawiające się przy jej przegęszczeniu.
Gdzie zmierza ludzkość - nigdzie


Jak świat światem, niezdrowy nadmiar ludzi był usuwany poprzez zarazę lub wojnę, ponieważ antykoncepcja pozostaje niezrozumiałą fantazją dla większości mieszkańców globu, wspomniane sposoby pozostaną regulatorami jeszcze długi czas

zlotykon.pl
Ale to nie dzieje się w krajach o największej ilości osób zamieszkujących m2. Ten argument nie może się utrzymać. Nie zagęszczenie jest tego powodem.Mazazel pisze: Ludzie lubią majaczyć, jaki straszny jest homoseksualizm albo jak 'nienaturalna bezdzietnośc' - ale to sa naturalne mechanizmy kontroli populacji, pojawiające się przy jej przegęszczeniu.
Gdy jest za dobrze, pojawia się lewactwo. A to prowadzi do "piekła". Rzym też tak upadł - mówi się że przez barbarzyńców. A tak naprawdę upadek moralności. Teraz to będzie Berlin czy inna Bruksela. Bo dokładnie to samo się dzieje obecnie.
I wbrew temu, co nam wmawia się jeszcze - że liczy się jednostka. A prawda jest taka, że jednostka nie ma takiego znaczenia. Liczy się to co tworzą te jednostki. Siła jest w jedności, gdy jedności brakuje, to domek się rozlatuje.
- Mazazel
- Posty: 84
- Rejestracja: 02 sty 2010, 20:36
- Lokalizacja: Łódź
- Gadu Gadu: 9008350
- Płeć:
- Kontakt:
Jednostka się liczy. Ogół się liczy. To po prostu inne poziomy rzeczywistości. Tak samo: komórka się liczy, tkanka się liczy, narząd się liczy.
W krajach o największym zagęszczeniu populacji nie ma homoseksualizmu i bezdzietności? Ciekawe, ja wiem co innego. Ale warto dodać, ze są tam owszem dodatkowe mechanizmy ograniczenia liczebności, np podwyższona agresja i związane z tym konflikty wewnątrzpopulacyjne. Te np. niektóre kraiki Ameryki Pd, gdzie zarodki są świętsze niż w Polsce, a każdego dnia dziesiątki dorosłych ludzi o tak, znikają bez śladu.
'Lewactwo'
Miałam pisać o barbarzyńcach, niepotrzebnie skasowałam
Ważna jest równowaga między selekcją naturalna a empatią, również jednym z naturalnych odruchów człowieka. Natura nasza jest taka, że stać nas i na bezeceństwa i sadyzm, i na bezinteresowne (i nieraz głupie) poświęcenia. W odpowiednich proporcjach wszystko to może znaleźć swoje miejsce w zdrowym społeczeństwie. Złe proporcje >>> układ się rozpęka
. Odnośnie selekcji: jest naturalnym odruchem, niechęć do słabszych i chorych, odrzucanie kalek, 'innych' itd. ale i naturalnym odruchem jest litość i chęć pomocy. Każde społeczeństwo utrzymuje, wspomaga jakąś ilość osobników słabych na ciele, ale ważnych z powodu innych walorów, np wiedzy.
Ciekawie jest popatrzeć na ludzi z punktu widzenia hodowcy zwierząt. Jeśli hodujemy ludzi w taki sposób, ze bystrych łączymy z bystrymi kilka pokoleń, i tylko na bystrość zwracamy uwagę...ich parametry fizyczne spadają. Do tego w pewnym momencie przestają być sprawdzane i oceniane cechy, które miała populacja wyjściowa, a po prostu hoduje się dalej określoną linie krwi uznając, że dalej niesie ona cechy znanego założyciela (czyli prawnuk wielkiego i mądrego władcy zostaje człowiekiem o wielkiej władzy - niekoniecznie będąc godnym następcą pradziada). Co gorsza, chów wsobny w obrębie 'szlachetnych rodzin' powoduje ogólny spadek jakości i żywotności ich przedstawicieli
jak się nam tu waga rozchwieje, to potomków mądrych i pięknych pokonują barbarzyńcy
A w taki sposób hodowane były 'szlachetne rody' ludzi w historii, i to niejeden raz 
W krajach o największym zagęszczeniu populacji nie ma homoseksualizmu i bezdzietności? Ciekawe, ja wiem co innego. Ale warto dodać, ze są tam owszem dodatkowe mechanizmy ograniczenia liczebności, np podwyższona agresja i związane z tym konflikty wewnątrzpopulacyjne. Te np. niektóre kraiki Ameryki Pd, gdzie zarodki są świętsze niż w Polsce, a każdego dnia dziesiątki dorosłych ludzi o tak, znikają bez śladu.
'Lewactwo'

Miałam pisać o barbarzyńcach, niepotrzebnie skasowałam

Ważna jest równowaga między selekcją naturalna a empatią, również jednym z naturalnych odruchów człowieka. Natura nasza jest taka, że stać nas i na bezeceństwa i sadyzm, i na bezinteresowne (i nieraz głupie) poświęcenia. W odpowiednich proporcjach wszystko to może znaleźć swoje miejsce w zdrowym społeczeństwie. Złe proporcje >>> układ się rozpęka

Ciekawie jest popatrzeć na ludzi z punktu widzenia hodowcy zwierząt. Jeśli hodujemy ludzi w taki sposób, ze bystrych łączymy z bystrymi kilka pokoleń, i tylko na bystrość zwracamy uwagę...ich parametry fizyczne spadają. Do tego w pewnym momencie przestają być sprawdzane i oceniane cechy, które miała populacja wyjściowa, a po prostu hoduje się dalej określoną linie krwi uznając, że dalej niesie ona cechy znanego założyciela (czyli prawnuk wielkiego i mądrego władcy zostaje człowiekiem o wielkiej władzy - niekoniecznie będąc godnym następcą pradziada). Co gorsza, chów wsobny w obrębie 'szlachetnych rodzin' powoduje ogólny spadek jakości i żywotności ich przedstawicieli



zlotykon.pl
Nie, jednostka sie nie liczy. Możesz usunąć 10% populacji i nie będzie miało to większego znaczenia. Ludziom niektórym wydaje sie że są niezastąpieni. A tak naprawdę....
Jednostka tworzy, składa się na ogół. Ale nie ma znaczeniao. codziennie wiele jednostek umiera, wiele się rodzi.
W krajach o dużym zagęszczeniu. Europa nie ma największego zagęszczenia, a mimo wszystko to u nas, w naszym kręgu kulturowym lepiej być gejem niż przyznać się że jest się normalnym bo to jest passe. A problem homoseksualizmu i bezdzietności dotyczy większości populacji. tylko w niektórych kręgach kulturowych jest to utrzymywane w pewnych akcpetowanych przez nich ramach, a u nas to wymknęło się z kontroli. Efekt tzw. tolerancji, wszelkim kosztem.
Załóżmy że 60 lat temu, było ich z głupimi po 50%. Ale te mądre miały po 1 lub 2 dziecko, a te drugie 3-5. Dzieci tycch pierwszy znów miały 1-2 dzieci, ale w wieku 30 lat, a te drugie 5 po 20 latach. Oznacza to że po 60 latach te mądre stanowią zaledwie 10% społeczeństwa.....
Podobnie jest z utrzymywaniem dobrostanu populacji. U nas, walczy się o życie, za wszelką cenę, nawet największych cierpień. daje to wiele możliwości powrotu do funkcjonowania i rozmnażania się odpadów genetycznych, które natura dawno by wycięła. Każdy hodowca wie, że osobniki o słabych genach, wadach należy usunąć ze stada. My zostawiamy i otaczamy je dodatkową opieką.
Wracając do wojny czy zarazy: zwróć uwagę, że jednostka tu też się nie liczy. Można niby mówić że mądrzejsze ma większe szanse przeżycia. Ale praktyka z frontu mówi, że te mądre osoby, często giną w "gupi" sposób. Tu działa w dużej mierze rachunek prawdopodobieństwa, przypadek. W myśl powiedzenia, człowiek strzela, Pan Bóg kule nosi.
Jednostka tworzy, składa się na ogół. Ale nie ma znaczeniao. codziennie wiele jednostek umiera, wiele się rodzi.
W krajach o dużym zagęszczeniu. Europa nie ma największego zagęszczenia, a mimo wszystko to u nas, w naszym kręgu kulturowym lepiej być gejem niż przyznać się że jest się normalnym bo to jest passe. A problem homoseksualizmu i bezdzietności dotyczy większości populacji. tylko w niektórych kręgach kulturowych jest to utrzymywane w pewnych akcpetowanych przez nich ramach, a u nas to wymknęło się z kontroli. Efekt tzw. tolerancji, wszelkim kosztem.
Za idiocenie społeczeństwa odpowiadają mądre i wykształcone kobiety.Ciekawie jest popatrzeć na ludzi z punktu widzenia hodowcy zwierząt. Jeśli hodujemy ludzi w taki sposób, ze bystrych łączymy z bystrymi kilka pokoleń, i tylko na bystrość zwracamy uwagę...ich parametry fizyczne spadają.
Załóżmy że 60 lat temu, było ich z głupimi po 50%. Ale te mądre miały po 1 lub 2 dziecko, a te drugie 3-5. Dzieci tycch pierwszy znów miały 1-2 dzieci, ale w wieku 30 lat, a te drugie 5 po 20 latach. Oznacza to że po 60 latach te mądre stanowią zaledwie 10% społeczeństwa.....

Podobnie jest z utrzymywaniem dobrostanu populacji. U nas, walczy się o życie, za wszelką cenę, nawet największych cierpień. daje to wiele możliwości powrotu do funkcjonowania i rozmnażania się odpadów genetycznych, które natura dawno by wycięła. Każdy hodowca wie, że osobniki o słabych genach, wadach należy usunąć ze stada. My zostawiamy i otaczamy je dodatkową opieką.
Wracając do wojny czy zarazy: zwróć uwagę, że jednostka tu też się nie liczy. Można niby mówić że mądrzejsze ma większe szanse przeżycia. Ale praktyka z frontu mówi, że te mądre osoby, często giną w "gupi" sposób. Tu działa w dużej mierze rachunek prawdopodobieństwa, przypadek. W myśl powiedzenia, człowiek strzela, Pan Bóg kule nosi.
- Mazazel
- Posty: 84
- Rejestracja: 02 sty 2010, 20:36
- Lokalizacja: Łódź
- Gadu Gadu: 9008350
- Płeć:
- Kontakt:
Mamy inne definicje 'znaczenia' jednostki. I nie chodzi bynajmniej o to, że 'nikt nie jest niezastąpiony'. Jednostki są zastępowalne ale to nie świadczy, że nie mają znaczenia.
'Mądre kobiety winne zidiocenia'. O losiczku. Zaraz się zacznie o cyklistach. Nie, zidiocenia winni są idioci obu płci. Można zaprowadzić konia do wodopoju i tyle. Dostęp do wiedzy jest coraz większy, ale niektórzy nie chcą z niego korzystać, po prostu. Jakby każda nauczycielka miała po 10 dzieci to edukacja w Polsce wskoczyłaby na wyższy poziom ?
Co do utrzymywania dobrostanu populacji, dokładnie to napisałam wyżej. Zachwianie proporcji między selekcją a empatią osłabia społeczeństwo. Roztkliwianie się nad każdym niewydarzonym płodem, który wielkim nakładem sił i środków zostanie 'uratowany', ale jego potomstwo tak samo będzie niewydarzone i wymagające sztucznego podtrzymywania życia. Cóż, ja jestem przeciw, ale
Mądrzy na wojnie: czy najmądrzejsi pchają się na front?
Bystrzaki to z czyiś wojen ciągną zyski.
'Mądre kobiety winne zidiocenia'. O losiczku. Zaraz się zacznie o cyklistach. Nie, zidiocenia winni są idioci obu płci. Można zaprowadzić konia do wodopoju i tyle. Dostęp do wiedzy jest coraz większy, ale niektórzy nie chcą z niego korzystać, po prostu. Jakby każda nauczycielka miała po 10 dzieci to edukacja w Polsce wskoczyłaby na wyższy poziom ?

Co do utrzymywania dobrostanu populacji, dokładnie to napisałam wyżej. Zachwianie proporcji między selekcją a empatią osłabia społeczeństwo. Roztkliwianie się nad każdym niewydarzonym płodem, który wielkim nakładem sił i środków zostanie 'uratowany', ale jego potomstwo tak samo będzie niewydarzone i wymagające sztucznego podtrzymywania życia. Cóż, ja jestem przeciw, ale

Mądrzy na wojnie: czy najmądrzejsi pchają się na front?

zlotykon.pl
Zwróć uwagę kogo się pcha na front - w pierwszej kolejności roczniki poborowych. Tu wiedza, inteligencja nie ma znaczenia.Mazazel pisze: Mądrzy na wojnie: czy najmądrzejsi pchają się na front?Bystrzaki to z czyiś wojen ciągną zyski.
Jeśli bardzo bogaty tatuś załatwi synkowi wakacje od wojska, to to będzie większego znaczenia, bo to pojedyncze sztuki. Dla rozwoju genetycznego populacji bez znaczenia.
Wojna, epidemie natomiast przynoszą zupełnie co innego - ludzie zaczynają szanować drugiego człowieka, szanować to co w życiu jest najważniejsze. Dzisiaj ludzie są tak niezależni, że rozwód, zmiany dziewczyny na chłopa itp - następuje w drodze zachcianki a nie życiowej konieczności.
- Kopek
- Posty: 1059
- Rejestracja: 10 mar 2009, 11:00
- Lokalizacja: Z największej dziury
- Tytuł użytkownika: TRAMPek łikendowy
- Płeć:
Zaszokowałaś mnie. Nie za lekko przychodzą takie deklaracje? Może spojrzysz kiedyś własnemu dziecku w oczy i stwierdzisz: - wyszło mi takie niewydarzone, pod nóż. A jak już wytniemy wszystkich niewydarzonych to co zajmiemy się okularnikami? Polecam: http://www.planeteplus.pl/dokument-euge ... tepu_36869Mazazel pisze: Roztkliwianie się nad każdym niewydarzonym płodem, który wielkim nakładem sił i środków zostanie 'uratowany', ale jego potomstwo tak samo będzie niewydarzone i wymagające sztucznego podtrzymywania życia. Cóż, ja jestem przeciw, ale
Sami twórcy eksperymentu Calhouna po początkowej frustracji stwierdzili, że jeżeli chodzi ludzi to się nie wydarzy z prostego powodu. Nie jesteśmy szczurami. Co prawda UE kroczy ścieżką do złudzenia przypominającą Cesarstwo Rzymskie ale nawet jeżeli upadnie i nasz obecny ład i porządek upadnie to nie znaczy, że ludzkość wymrze. Największy potencjał genetyczny ludzkości wędruje sobie w dalszym ciągu po Afryce.
Zirkau, choć ciekawe to z tym zidioceniem społeczeństwa to raczej do działu Humor się nadaje

tak na koniec
Mazazel pisze:komórka się liczy
a solid może być


"Czasem- i mówię to zupełnie szczerze - żal mi, że nie wychowano mnie jak włóczęgi. Nie związanego z żadnym miejscem, obowiązkami i ludźmi.
www.kopsegrob.blogspot.com
www.kopsegrob.blogspot.com
Wszystko przemija, także imperia. Europa czas swojej świetności ma już za sobą, choć do jej upadku może upłynąć i kilkaset lat. Polska jest w Europie jedną z najmłodszych nacji i jeszcze nie utraciliśmy całkiem rozpędu oraz drapieżności, kraje starej Europy chcą już tylko odcinać kupony od majątku nagromadzonego przez dwa tysiąclecia.
Naszym błędem jest demokracja menelska, czyli całkowity brak jakiegokolwiek cenzusu wyborcy. Menel ma dokładnie tak silny głos, jak człowiek pracowity i zaradny, menele mnożą się szybciej, odsetek pracowitych i zaradnych w społeczeństwie stale spada. Prawo zaczynają dyktować menele...
Spada ogólny poziom inteligencji i wykształcenia. Dystans między naprawdę mądrymi choć nielicznymi, a resztą wciąż się powiększa. To prowadzi wprost do kolapsu cywilizacyjnego.
Padniemy jak Rzym pod naporem barbarzyńców - sami ich do siebie zapraszamy i pozwalamy się zalać. Za kilkadziesiąt lat to oni będą ustanawiać nam prawa i rządzić.
Naszym błędem jest demokracja menelska, czyli całkowity brak jakiegokolwiek cenzusu wyborcy. Menel ma dokładnie tak silny głos, jak człowiek pracowity i zaradny, menele mnożą się szybciej, odsetek pracowitych i zaradnych w społeczeństwie stale spada. Prawo zaczynają dyktować menele...
Spada ogólny poziom inteligencji i wykształcenia. Dystans między naprawdę mądrymi choć nielicznymi, a resztą wciąż się powiększa. To prowadzi wprost do kolapsu cywilizacyjnego.
Padniemy jak Rzym pod naporem barbarzyńców - sami ich do siebie zapraszamy i pozwalamy się zalać. Za kilkadziesiąt lat to oni będą ustanawiać nam prawa i rządzić.
Spieszcie kochać moderatorów - tak szybko odchodzą...
- Mazazel
- Posty: 84
- Rejestracja: 02 sty 2010, 20:36
- Lokalizacja: Łódź
- Gadu Gadu: 9008350
- Płeć:
- Kontakt:
Nie za lekko, Kopek, nie za lekko. Racz zauważyć, ze napisałam o niewydarzonych płodach a Ty piszesz o zabijaniu dzieci nożem, patrząc im w oczy. W takim stylu (z grzeczności go nie nazwę...) rozmawiać nie będziemy. Jeśli Cię to pocieszy, to (o czym również wspomniałam) roztkliwianie się jest jednak modne (bo się na nim zarabia) i popularne. Ja zwyczajnie stwierdzam fakt, jakie ma ono skutki. Może i patrzę na świat przez okulary, ale bynajmniej nie różowe.Zaszokowałaś mnie. Nie za lekko przychodzą takie deklaracje?
Ludzie to nie szczurki, nie

'Ludzie są jak robaki w serze - który sam też jest kupą robaków'

Nadzwyczaj trafny, moim zdaniem.
zlotykon.pl
- Kopek
- Posty: 1059
- Rejestracja: 10 mar 2009, 11:00
- Lokalizacja: Z największej dziury
- Tytuł użytkownika: TRAMPek łikendowy
- Płeć:
Mazazel, i ja jeżeli pamiętasz nosze okulary. Rozmawiać nie będziemy bo to bzurny temat jest i już się zamykam. Wyjaśnij mi tylko, bo się już pogubiłem, to:
łatwo wydawać sądy jak nie o bliskich chodzi
Mazazel pisze:Roztkliwianie się nad każdym niewydarzonym płodem, który wielkim nakładem sił i środków zostanie 'uratowany', ale jego potomstwo tak samo będzie niewydarzone i wymagające sztucznego podtrzymywania życia.
łatwo wydawać sądy jak nie o bliskich chodzi
"Czasem- i mówię to zupełnie szczerze - żal mi, że nie wychowano mnie jak włóczęgi. Nie związanego z żadnym miejscem, obowiązkami i ludźmi.
www.kopsegrob.blogspot.com
www.kopsegrob.blogspot.com
Kopek - krótko i węzłowato. Badania prenatalne pozwalają stwierdzić, czy płód jest zdrowy, i nikt poza noszącą go kobietą nie powinien decydować, czy chce donosić i urodzić np dziecko z zanikiem mózgu. Albo z downem. Ratujemy osobniki, które w naturze by nie przetrwały - i osłabiamy w ten sposób gatunek. Karlejemy fizycznie i umysłowo.
Spieszcie kochać moderatorów - tak szybko odchodzą...
- Mazazel
- Posty: 84
- Rejestracja: 02 sty 2010, 20:36
- Lokalizacja: Łódź
- Gadu Gadu: 9008350
- Płeć:
- Kontakt:
Kopek, chodzi dokładnie o to, co napisałam. Czyli np nacisk na 'ratowanie' poronionych płodów z coraz wcześniejszych okresów ciąży (takich, gdzie kiedyś nie podejmowano tego typu akcji). Podobnie nie popieram doprowadzania do rodzenia dzieci skazanych na wegetację w specjalnych ośrodkach i nigdy nie zdolnych do normalnego, samodzielnego życia.
Źle się kończy zachwianie równowagi i o tym od początku piszę. Empatia też musi być trzymana w ryzach, rozbuchana ma skutki opłakane i kończy się jak pani Villas miłość do piesków (tak kochane, ze nie wolno ich kastrować, więc umierały z głodu i pod kołami aut).
Złoty Środek, ot, co
[/b]
DECYZJE bywają niezmiernie trudne, mam z tematem z racji płci głębszą znajomość, stety czy nie. Ale trzeba czasem popatrzeć z szerszej perspektywy.łatwo wydawać sądy jak nie o bliskich chodzi
Źle się kończy zachwianie równowagi i o tym od początku piszę. Empatia też musi być trzymana w ryzach, rozbuchana ma skutki opłakane i kończy się jak pani Villas miłość do piesków (tak kochane, ze nie wolno ich kastrować, więc umierały z głodu i pod kołami aut).
Złoty Środek, ot, co

zlotykon.pl
- Kopek
- Posty: 1059
- Rejestracja: 10 mar 2009, 11:00
- Lokalizacja: Z największej dziury
- Tytuł użytkownika: TRAMPek łikendowy
- Płeć:
A ja jestem daleki od zmuszania kogoś do rodzenia dzieci z ciężkimi chorobami. I zgadzam się, że w takich wypadkach lepsze było by zdać się na naturę.
Mazazel, nie jasno sformułowałaś wypowiedź. Bo jak płody niezdolne do samoistnego życia mają mieć potomstwo?
Mazazel, nie jasno sformułowałaś wypowiedź. Bo jak płody niezdolne do samoistnego życia mają mieć potomstwo?
"Czasem- i mówię to zupełnie szczerze - żal mi, że nie wychowano mnie jak włóczęgi. Nie związanego z żadnym miejscem, obowiązkami i ludźmi.
www.kopsegrob.blogspot.com
www.kopsegrob.blogspot.com
- Mazazel
- Posty: 84
- Rejestracja: 02 sty 2010, 20:36
- Lokalizacja: Łódź
- Gadu Gadu: 9008350
- Płeć:
- Kontakt:
OK ostatni raz: to o czym piszę to tendencja do ratowania płodów tak słabych i niewydarzonych, że kiedyś by ich nie ratowano, w niektórych europejskich krajach nadal się nie ratuje i ja uznaje, że dalej się nie powinno - to proste, tak?
Efekt krótkofalowy: od czasu do czasu da się je w sztucznych warunkach doprowadzić do stadium noworodka mogącego żyć poza inkubatorem.
Efekt długofalowy: taki osobnik jest nosicielem genów, które prawdopodobnie spowodują, ze sam będzie miał podobne problemy z rozrodem a często też ogólnym zdrowiem. Coraz mniej dzieci będzie się rodzić normalnie i będzie zdrowe. Coraz więcej dzieci będzie od nowości słabych, chorowitych, cierpiących. NIGDY nie uda się uratować ich wszystkich. Ale ich leczenie będzie kosztowne - ktoś na tym zarobi.
Czy teraz klarownie? To co na pierwszy rzut oka wydaje się bohaterstwem, wspaniałomyślnością, odruchem serca - na dłuższą metę bywa, że zwiększa, zamiast zmniejszać, pule cierpienia.
Warto też pamiętać, że NAWET ALTRUIZM JEST EGOIZMEM.
acha, i przeczytaj moją poprzednią wypowiedź - piszę o DZIECIACH niezdolnych do samodzielnego życia. W sensie samodzielnej, dorosłej egzystencji w społeczeństwie.
Efekt krótkofalowy: od czasu do czasu da się je w sztucznych warunkach doprowadzić do stadium noworodka mogącego żyć poza inkubatorem.
Efekt długofalowy: taki osobnik jest nosicielem genów, które prawdopodobnie spowodują, ze sam będzie miał podobne problemy z rozrodem a często też ogólnym zdrowiem. Coraz mniej dzieci będzie się rodzić normalnie i będzie zdrowe. Coraz więcej dzieci będzie od nowości słabych, chorowitych, cierpiących. NIGDY nie uda się uratować ich wszystkich. Ale ich leczenie będzie kosztowne - ktoś na tym zarobi.
Czy teraz klarownie? To co na pierwszy rzut oka wydaje się bohaterstwem, wspaniałomyślnością, odruchem serca - na dłuższą metę bywa, że zwiększa, zamiast zmniejszać, pule cierpienia.
Warto też pamiętać, że NAWET ALTRUIZM JEST EGOIZMEM.
acha, i przeczytaj moją poprzednią wypowiedź - piszę o DZIECIACH niezdolnych do samodzielnego życia. W sensie samodzielnej, dorosłej egzystencji w społeczeństwie.
zlotykon.pl
Nie, Zirkau. Odpowiadają mnożące się bez opamiętania idiotki, i idioci je seryjnie zapładniający. Oraz "dobrzy ludzie". Ci walczący z "eugeniką", "zabijaniem życia poczętego" etc.Zirkau pisze:Za idiocenie społeczeństwa odpowiadają mądre i wykształcone kobiety.
Spieszcie kochać moderatorów - tak szybko odchodzą...
- Kopek
- Posty: 1059
- Rejestracja: 10 mar 2009, 11:00
- Lokalizacja: Z największej dziury
- Tytuł użytkownika: TRAMPek łikendowy
- Płeć:
Altruizm nie jest egoizmem. Czerpanie przyjemności z postawy altruistycznej jest egoizmem.
Zrozumiałe, że masz takie zdanie. To, że nie musisz mieć racji to inna sprawa. W jaki sposób chcesz decydować komu pomóc a komu nie.? Na którym etapie i z jakich przesłanek ktoś zasłuży na ratunek lub nie.? Jestem za aborcją (oczywiście nie w formie środka antykoncepcyjnego) i eutanazją ale nie myślę o tym przez pryzmat pieniądza.Mazazel pisze:OK ostatni raz: to o czym piszę to tendencja do ratowania płodów tak słabych i niewydarzonych, że kiedyś by ich nie ratowano, w niektórych europejskich krajach nadal się nie ratuje i ja uznaje, że dalej się nie powinno - to proste, tak?
"Czasem- i mówię to zupełnie szczerze - żal mi, że nie wychowano mnie jak włóczęgi. Nie związanego z żadnym miejscem, obowiązkami i ludźmi.
www.kopsegrob.blogspot.com
www.kopsegrob.blogspot.com
- Mazazel
- Posty: 84
- Rejestracja: 02 sty 2010, 20:36
- Lokalizacja: Łódź
- Gadu Gadu: 9008350
- Płeć:
- Kontakt:
PrzepiękneAltruizm nie jest egoizmem. Czerpanie przyjemności z postawy altruistycznej jest egoizmem.



Zacznijmy od tego, że właśnie JA nie uważam się za osobę decyzyjną w przypadku żadnych innych płodów oprócz moich własnych. Natomiast podałam Ci wyżej moją ocenę pewnych procesów tak jak ja je widzę. Nie muszę mieć racji, to oczywisteW jaki sposób chcesz decydować komu pomóc a komu nie.? Na którym etapie i z jakich przesłanek ktoś zasłuży na ratunek lub nie.?

zlotykon.pl
- Kopek
- Posty: 1059
- Rejestracja: 10 mar 2009, 11:00
- Lokalizacja: Z największej dziury
- Tytuł użytkownika: TRAMPek łikendowy
- Płeć:
Takie proste sprawy ma Ci tłumaczyć. Skoro jesteś egoistką to bądź.Mazazel pisze:czyli prawdziwy altruista...umartwia się, pomagając?
Poglądy jakieś masz. Ale jeżeli chodzi o szczegóły to już gorzej.
"Czasem- i mówię to zupełnie szczerze - żal mi, że nie wychowano mnie jak włóczęgi. Nie związanego z żadnym miejscem, obowiązkami i ludźmi.
www.kopsegrob.blogspot.com
www.kopsegrob.blogspot.com