Francuska bojowa racja żywnościowa
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
Francuska bojowa racja żywnościowa
Trochę mi to zajęło ale w końcu przetestowałem już wszystkie składniki z francuskiej racji żywnościowej jaka wpadła w moje łapy.
Bez zbędnego wstępu przejdę do konkretów. Porównania do MRE z uwagi na to, że póki co miałem tylko z nimi do czynienia.
Ogólnie informacje:
Racja zapakowana jest w kartonowe, zafoliowane pudełko o wymiarach 30x15x7cm, waży +-1,7kg.
Termin zdatności do spożycia - kwiecień/maj 2014.
Składy chemiczne poszczególnych produktów nie zawierają tylu tajemniczych-magicznych składników, od których można by świecić w ciemności, kto jadł MRE ten wie o co chodzi
Poszczególne menu są bardzo podobne do siebie, różnią się tylko daniami głównymi i dodatkami typu pasztet czy deser.
Każdy zestaw dostarcza ok. 3300kcal.
Dostępne są niżej wymienione menu:
nr 1 - tuńczyk w ziemniakach / wołowina z marchwią / pasztet z królika
nr 2 - potrawa z jagnięciny / łosoś z ryżem i warzywami / mielonka z tuńczyka
nr 3 - gulasz jagnięcy / sałatka z drobiu / filet z sardynki
nr 4 - kurczak Baskow / sałatka meksykańska / pasztet z kurczaka
nr 5 - wołowina z marchwią / sałatka orientalna / pasztet z łososia
nr 6 - mielone mięso z fasola, z pomidorami i z przyprawami ( chili ) / sałatka z makaronem i łososiem (na zimno) / pasztet z kaczki
nr 7 - azjatycki kurczak i krewetki / sałatka meksykańska / pasztet z makreli
nr 8 - danie z kiełbasy z ryżem / solona wieprzowina (bekon) z soczewicą / mielonka rybna
nr 9 - gulasz kaczka z fasolą / wieprzowina z ryżem i ananasem / pasztet z sarny
nr 10 - kaczka z ziemniakami w sosie / sałatka włoska / pasztet tradycyjny
nr 11 - duszona szynka z fasolą / kiełbasa Savoyard z makaronem / pasztet wieprzowy z grzybami
nr 12 - wieprzowina z serem i ziemniakami / wieprzowina w sałatce (na zimno) / pasztet z dzika
nr 13 - cielęcina Marengo / wieprzowina słodko-kwaśna / pasztet zajęczy
nr 14 - farmer HOTPOT / wołowina w sałatce (na zimno) / tuńczyk w sosie Pickled
Pierwszą przetestowaną przeze mnie racją jest menu nr 1, w którego skład wchodzi:
1 - wołowina z marchwią - bardzo smaczne kawałki wołowiny i marchwi w gęstym sosie, smakuje jak prawdziwe mięso (bez porównania lepsze niż "niby" kartono-mięso z amerykańskich MRE)
2 - tuńczyk w ziemniakach - po podgrzaniu bardzo ładnie pachnie rybą, w daniu wyczuwalne kawałki ryby
3 - pasztet z królika - bardzo smaczny, delikatny, idealnie komponuje się ze słonymi krakersami
4 - puszka daktyli - bardzo smaczna słodka przekąska
5 - krakersy (4 słodkie i 4 słone) - słodkie-lekko czekoladowe, bardzo dobre jako szybka przekąska, słone-bardzo smaczne, oba rodzaje są twardsze od ogólnodostępnych krakersów ale przez to są bardziej odporne na łamanie/kruszenie w trakcie transportu
6 - cukierki karmelowe (6 sztuk)- coś jakby nasze krówki tylko twardsze, bardzo dobre, szybko dostarczają trochę energii
7 - batonik owocowy - smakuje jak rozdrobniona kandyzowana skórka pomarańczowa, bardzo dobry
8 - czekolada (3 kostki) - dobra gatunkowa gorzka czekolada, twardawa ale bez problemu daje się pogryźć, bardzo dobra
9 - batonik - nie potrafię określić z czego był wykonany - biała masa z zatopionymi w niej kawałkami galaretek/żelek owocowych, jedyna rzecz w tym zestawie, która według mnie nie była zbyt smaczna
10 - dżem truskawkowy - pyszny smak truskawek! idealnie pasuje do słodkich krakersów
11 - napój cytrynowy w proszku - smaczny cytrynowy smak, do rozrobienia w 1 litrze wody
12 - musli - bardzo dobre na szybkie i lekkie śniadanie, podobne w smaku do popularnej u nas nesvity
13 - chusteczki higieniczne (9 sztuk)
14 - zupka w proszku - coś jak gorący kubek, do zalania wrzątkiem, w tym menu była to zupka o konsystencji bardzo gęstego rosołku o smaku curry, smaczna
15 - opakowanie zawierające:
16 - palnik - składany metalowy palnik na paliwo stałe
17 - paliwo do palnika (6 sztuk) - jedna kostka wystarcza do podgrzania głównego dania, na jednej kostce udało się podgrzać 0,5L napoju - był zbyt ciepły do picia, testowane w temperaturze ok. -4 stopni C
18 - worek na śmieci
19 - tabletki do uzdatniania wody (6 sztuk) - jedna sztuka wystarcza do uzdatnienia 0,5-1 litra wody (w zależności od pochodzenia wody)
20 - zapałki
21 - pieprz (2 saszetki)
22 - sól (2 saszetki)
23 - kawa rozpuszczalna (2 saszetki) - smakuje jak normalna rozpuszczalna kawa
24 - kakao rozpuszczalne - bardzo dobre
25 - herbata (2 torebki)
26 - cukier (2 saszetki)
Podsumowanie:
Francuska racja żywnościowa zaskoczyła mnie bogatym wyposażeniem i świetnym smakiem. Kupując opakowanie na próbę spodziewałem się czegoś prostego i nie wyszukanego w smaku (jak wspominane już wcześniej MRE), mającego zapewnić żołnierzowi jedynie pokarm pozostawiając smak na drugim planie. Jest to świetna opcja na dłuższe wypady wszelkiego rodzaju gdzie nastawiamy się na szybki posiłek, bez targania swoich garów i składników. Jedno opakowanie starcza mi na około 1,5 dnia aktywności.
Jedyne do czego bym się na siłę przyczepił to brak łyżki w zestawie.
Z czystym sumieniem polecam.
(opisy kolejnych głównych dań jak tylko je przetestuję )
Bez zbędnego wstępu przejdę do konkretów. Porównania do MRE z uwagi na to, że póki co miałem tylko z nimi do czynienia.
Ogólnie informacje:
Racja zapakowana jest w kartonowe, zafoliowane pudełko o wymiarach 30x15x7cm, waży +-1,7kg.
Termin zdatności do spożycia - kwiecień/maj 2014.
Składy chemiczne poszczególnych produktów nie zawierają tylu tajemniczych-magicznych składników, od których można by świecić w ciemności, kto jadł MRE ten wie o co chodzi
Poszczególne menu są bardzo podobne do siebie, różnią się tylko daniami głównymi i dodatkami typu pasztet czy deser.
Każdy zestaw dostarcza ok. 3300kcal.
Dostępne są niżej wymienione menu:
nr 1 - tuńczyk w ziemniakach / wołowina z marchwią / pasztet z królika
nr 2 - potrawa z jagnięciny / łosoś z ryżem i warzywami / mielonka z tuńczyka
nr 3 - gulasz jagnięcy / sałatka z drobiu / filet z sardynki
nr 4 - kurczak Baskow / sałatka meksykańska / pasztet z kurczaka
nr 5 - wołowina z marchwią / sałatka orientalna / pasztet z łososia
nr 6 - mielone mięso z fasola, z pomidorami i z przyprawami ( chili ) / sałatka z makaronem i łososiem (na zimno) / pasztet z kaczki
nr 7 - azjatycki kurczak i krewetki / sałatka meksykańska / pasztet z makreli
nr 8 - danie z kiełbasy z ryżem / solona wieprzowina (bekon) z soczewicą / mielonka rybna
nr 9 - gulasz kaczka z fasolą / wieprzowina z ryżem i ananasem / pasztet z sarny
nr 10 - kaczka z ziemniakami w sosie / sałatka włoska / pasztet tradycyjny
nr 11 - duszona szynka z fasolą / kiełbasa Savoyard z makaronem / pasztet wieprzowy z grzybami
nr 12 - wieprzowina z serem i ziemniakami / wieprzowina w sałatce (na zimno) / pasztet z dzika
nr 13 - cielęcina Marengo / wieprzowina słodko-kwaśna / pasztet zajęczy
nr 14 - farmer HOTPOT / wołowina w sałatce (na zimno) / tuńczyk w sosie Pickled
Pierwszą przetestowaną przeze mnie racją jest menu nr 1, w którego skład wchodzi:
1 - wołowina z marchwią - bardzo smaczne kawałki wołowiny i marchwi w gęstym sosie, smakuje jak prawdziwe mięso (bez porównania lepsze niż "niby" kartono-mięso z amerykańskich MRE)
2 - tuńczyk w ziemniakach - po podgrzaniu bardzo ładnie pachnie rybą, w daniu wyczuwalne kawałki ryby
3 - pasztet z królika - bardzo smaczny, delikatny, idealnie komponuje się ze słonymi krakersami
4 - puszka daktyli - bardzo smaczna słodka przekąska
5 - krakersy (4 słodkie i 4 słone) - słodkie-lekko czekoladowe, bardzo dobre jako szybka przekąska, słone-bardzo smaczne, oba rodzaje są twardsze od ogólnodostępnych krakersów ale przez to są bardziej odporne na łamanie/kruszenie w trakcie transportu
6 - cukierki karmelowe (6 sztuk)- coś jakby nasze krówki tylko twardsze, bardzo dobre, szybko dostarczają trochę energii
7 - batonik owocowy - smakuje jak rozdrobniona kandyzowana skórka pomarańczowa, bardzo dobry
8 - czekolada (3 kostki) - dobra gatunkowa gorzka czekolada, twardawa ale bez problemu daje się pogryźć, bardzo dobra
9 - batonik - nie potrafię określić z czego był wykonany - biała masa z zatopionymi w niej kawałkami galaretek/żelek owocowych, jedyna rzecz w tym zestawie, która według mnie nie była zbyt smaczna
10 - dżem truskawkowy - pyszny smak truskawek! idealnie pasuje do słodkich krakersów
11 - napój cytrynowy w proszku - smaczny cytrynowy smak, do rozrobienia w 1 litrze wody
12 - musli - bardzo dobre na szybkie i lekkie śniadanie, podobne w smaku do popularnej u nas nesvity
13 - chusteczki higieniczne (9 sztuk)
14 - zupka w proszku - coś jak gorący kubek, do zalania wrzątkiem, w tym menu była to zupka o konsystencji bardzo gęstego rosołku o smaku curry, smaczna
15 - opakowanie zawierające:
16 - palnik - składany metalowy palnik na paliwo stałe
17 - paliwo do palnika (6 sztuk) - jedna kostka wystarcza do podgrzania głównego dania, na jednej kostce udało się podgrzać 0,5L napoju - był zbyt ciepły do picia, testowane w temperaturze ok. -4 stopni C
18 - worek na śmieci
19 - tabletki do uzdatniania wody (6 sztuk) - jedna sztuka wystarcza do uzdatnienia 0,5-1 litra wody (w zależności od pochodzenia wody)
20 - zapałki
21 - pieprz (2 saszetki)
22 - sól (2 saszetki)
23 - kawa rozpuszczalna (2 saszetki) - smakuje jak normalna rozpuszczalna kawa
24 - kakao rozpuszczalne - bardzo dobre
25 - herbata (2 torebki)
26 - cukier (2 saszetki)
Podsumowanie:
Francuska racja żywnościowa zaskoczyła mnie bogatym wyposażeniem i świetnym smakiem. Kupując opakowanie na próbę spodziewałem się czegoś prostego i nie wyszukanego w smaku (jak wspominane już wcześniej MRE), mającego zapewnić żołnierzowi jedynie pokarm pozostawiając smak na drugim planie. Jest to świetna opcja na dłuższe wypady wszelkiego rodzaju gdzie nastawiamy się na szybki posiłek, bez targania swoich garów i składników. Jedno opakowanie starcza mi na około 1,5 dnia aktywności.
Jedyne do czego bym się na siłę przyczepił to brak łyżki w zestawie.
Z czystym sumieniem polecam.
(opisy kolejnych głównych dań jak tylko je przetestuję )
- Bastion
- Posty: 392
- Rejestracja: 05 maja 2010, 10:21
- Lokalizacja: Gdansk
- Tytuł użytkownika: nizinny taternik
- Płeć:
Test jest cenny.
Moim zdaniem, zastaw jest bardzo malo kaloryczny (jezeli dobrze przeliczylem):
194 kcal/100g.
Dla przykladu, waga i kalorycznosci innych produktow:
salami/kabanosy/czekolada= 400-500 kcal/100g.
smalec wieprzowy= 800-900 kcal/100g.
W tych okolicznosciach dzwiganie takiego zestawu mija sie z celem.
Wyprawa na 10 dni oznacza 17 kg dodatkowego obciazenia?
Moim zdaniem, zastaw jest bardzo malo kaloryczny (jezeli dobrze przeliczylem):
194 kcal/100g.
Dla przykladu, waga i kalorycznosci innych produktow:
salami/kabanosy/czekolada= 400-500 kcal/100g.
smalec wieprzowy= 800-900 kcal/100g.
W tych okolicznosciach dzwiganie takiego zestawu mija sie z celem.
Wyprawa na 10 dni oznacza 17 kg dodatkowego obciazenia?
Ostatnio zmieniony 03 lut 2013, 22:12 przez Bastion, łącznie zmieniany 4 razy.
Co nas nie zabije to nas wzmocni...
- hejtyniety
- Posty: 686
- Rejestracja: 08 maja 2010, 17:50
- Lokalizacja: Katowice
- Tytuł użytkownika: Warsztat 77 Katowcie
- Płeć:
Na patrolu pieszym zolnierz LC nie zabiera kartonow jedzenia,wyciagaja co potrzeba i minimalizuja wage.Racje w calosci zabierane sa do pojazdow na wielodniowe zmotoryzowane patrole. Tak wyglada sytuacja z racjami w legiBastion pisze:W tych okolicznosciach dzwiganie takiego zestawu mija sie z celem.
Wyprawa na 10 dni oznacza 17 kg dodatkowego obciazenia?
-
- Posty: 13
- Rejestracja: 16 wrz 2014, 00:42
- Lokalizacja: Zakopane
- Tytuł użytkownika: SyriuszTravel pl
- Płeć:
- Kontakt:
Nie jestem zwolennikiem racji żywnościowych, czy też żarcia liofilizowanego. Jest wiele za i przeciw. Ja przede wszystkim liczę stosunek kalorii do wagi, oraz w dalszej kolejności ceny. Wszystko co suche, by jak najmniej dźwigać. I tu są dwie rzeczy, które towarzysza mi zawsze: suszone mięso (normalne, lub zwykle kiełbasy), oraz obrok. Obrok to podstawa łażenia. Dobrze zrobiony ma niemal wszystko co Ci potrzeba. Robota żadna, cena, po taniości. W opisie, jak pogrzebiesz znajdziesz przepisy, gdybyś nie wiedział.
Żyj tak, aby gdy będziesz umierać, z czystym sumieniem powiesz - TO BYŁO DOBRE ŻYCIE.
Zobacz coś więcej: http://syriusztravel.blogspot.co.uk/
Zobacz coś więcej: http://syriusztravel.blogspot.co.uk/
Re: Francuska bojowa racja żywnościowa
Miałem / jadłem kilka rożnych wersji tych MRE wszystkie składniki dobre i pożywane - po za: budyń czekoladowy i jakiś serek - nazwy nie pamiętam. Z czego budyń strasznie mdły i słodki (choć jak bym przez miesiąc nie jadł słodkiego to na pewno bym nie wybrzydzał)kubush pisze:Trochę mi to zajęło ale w końcu przetestowałem już wszystkie składniki z francuskiej racji żywnościowej jaka wpadła w moje łapy.
Bez zbędnego wstępu przejdę do konkretów. Porównania do MRE z uwagi na to, że póki co miałem tylko z nimi do czynienia.
Podsumowanie:
Francuska racja żywnościowa zaskoczyła mnie bogatym wyposażeniem i świetnym smakiem. Kupując opakowanie na próbę spodziewałem się czegoś prostego i nie wyszukanego w smaku (jak wspominane już wcześniej MRE), mającego zapewnić żołnierzowi jedynie pokarm pozostawiając smak na drugim planie. Jest to świetna opcja na dłuższe wypady wszelkiego rodzaju gdzie nastawiamy się na szybki posiłek, bez targania swoich garów i składników. Jedno opakowanie starcza mi na około 1,5 dnia aktywności.
Jedyne do czego bym się na siłę przyczepił to brak łyżki w zestawie.
Z czystym sumieniem polecam.
(opisy kolejnych głównych dań jak tylko je przetestuję )
Wspomniany serek strasznie słony.
Do dziś jeszcze mam pochowane resztki z racji, a jak nie ma żony to nawet wykorzystuje puszki jak obiad.
Myśle zamówić jak tylko zaczną się kończyć.
Francuskie racje sa generalnie smaczne. System podgrzewania to skladany esbit (wg mnie kiepskie rozwiazanie). Glowne dania w puszkach, co po zjedzeniu pozostawia niewygodne smieci. Pozniej moge opisac szerzej racje francuskie, amerykanskie, brytykskie i polskie. Oraz liofilizaty nakie mialem okazje próbowac. Kazda racja ma wady i zalety, jedne sa smaczne ale ciezkie drugie sa latwe w przygotowaniu etc.
Wróbel a możesz napisać, jakie wg Ciebie jest dobre? (bo jeśli chodzi o podgrzewacze chemiczne to chyba tylko w środku lata nie narzekałem że posiłek jest letni. Do tego śmieć jeszcze bardziej podejrzany ekologicznie niż puszka)Wróbel pisze:System podgrzewania to skladany esbit (wg mnie kiepskie rozwiazanie).
- greenshadow
- Posty: 263
- Rejestracja: 02 paź 2012, 21:24
- Lokalizacja: wawa
- Tytuł użytkownika: bywam
- Płeć:
- Kontakt:
jak ustawisz puszkę na podgrzewaczu gdzie palą się dwie tabletki to zagotujesz wewnątrz jedzenie, niektóre potrawy mocno przypaliszlukasz_sp pisze:Wróbel a możesz napisać, jakie wg Ciebie jest dobre? (bo jeśli chodzi o podgrzewacze chemiczne to chyba tylko w środku lata nie narzekałem że posiłek jest letni. Do tego śmieć jeszcze bardziej podejrzany ekologicznie niż puszka)Wróbel pisze:System podgrzewania to skladany esbit (wg mnie kiepskie rozwiazanie).
ilość kostek w racji przy tem. 10-20stC styka na bardzo mocne podgrzanie dwóch puszek plus zrobienia dwóch herbat po 300ml - kuchenka przysłonięta plecakiem wiatr nie był silny
wiec spokojnie styka na 24h więcej paliwa nie potrzeba do tego zestawu
plaiwko wypala się w 99% to co zostaje przywiera do kubka i kuchenki
kuchenkę wkładasz do pudełka z którego ja wyjąłeś lub do załączonego worka na śmieci i zabierasz ze sobą
[center]
| Zielona Strona |[/center]
| Zielona Strona |[/center]
- greenshadow
- Posty: 263
- Rejestracja: 02 paź 2012, 21:24
- Lokalizacja: wawa
- Tytuł użytkownika: bywam
- Płeć:
- Kontakt:
też otwieram, bo jak nie rozszczelnisz to wybuchnielukasz_sp pisze:Jest na to prosty sposób. Ja zawsze otwieram i mieszamgreenshadow pisze:niektóre potrawy mocno przypalisz
bardziej chodziło mi o temperaturę od spodu niż o celowe jaranie zamkniętej puchy
[center]
| Zielona Strona |[/center]
| Zielona Strona |[/center]
Geser Menu wybierasz z dostępnych.Terminy 2017 r.Jak termin np 2015 r to cena jest dużo nizsza.Czasem trafiaja sie z terminem np czerwiec 2015.Wtedy sprzedajemy po 10zl sztuke.Jadlem ostatnio z terminu 2013 i bylo ok.(Zawieruszyla mi sie w garazu).Jeśli potrzebujesz 7 szt to Cię zapisze w kolejce.
Co do kuchenek z racji.Są niezniszczalne
Co do kuchenek z racji.Są niezniszczalne
System z Mre jest prostszy choc roznie bywa z temperatura posilku. Nie potrzeba specjalnych warunkow do gotowania, aby grzalo wystarczy naszczac podobno ( nie sprawdzalem). Nie ma ognia. Ogolnie smieci z mre zajmuja malo miejsca bo to same folijki. Esbit jest ok jesli zabierasz jedna racje na raz no i musisz stworzyc dogodne warunki do gotowania na tym. Brytyjczycy zakladaja ze zawsze masz kuchenke gazowa wiec nie ma podgrzewacza.lukasz_sp pisze:Wróbel a możesz napisać, jakie wg Ciebie jest dobre? (bo jeśli chodzi o podgrzewacze chemiczne to chyba tylko w środku lata nie narzekałem że posiłek jest letni. Do tego śmieć jeszcze bardziej podejrzany ekologicznie niż puszka)Wróbel pisze:System podgrzewania to skladany esbit (wg mnie kiepskie rozwiazanie).