Budowa ziemianki.
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
- lukas123z
- Posty: 54
- Rejestracja: 27 gru 2013, 19:07
- Lokalizacja: Opalenica/woj.wlkp
- Gadu Gadu: 22373155
- Płeć:
A tak nawiązując do tych ognisk to jak najbardziej powinni móc je palić, w końcu jak się długo w zimnym siedzi to bardzo przyjemnie się ogrzać. Niemniej u mnie owi "drwale" są na tyle mili że nie tylko sami się grzeją ale też dla innych zostawiają. Już 3 ogniska po nich gasiłem z czego jedno bardzo suchą jesienią i w dodatku pół metra obok leżała w 1/4 pełna butelka rozpuszczalnika. Tak więc wszystko fajnie dopóki za takie rzeczy biorą ludzie z głową.
A tacy nie istniejąlukas123z pisze:. Tak więc wszystko fajnie dopóki za takie rzeczy biorą ludzie z głową.

Uważasz, że Ty jesteś takim człowiekiem z głową?
Ja dawno stwierdziłem:
- część społeczeństwa to z urodzenia idioci.
- część społeczeństwa to idioci z wykształcenia (odgórne sterowanie, pranie mózgu wyłącza myślenie w określonych sferach)
- części pozostałej zdarza się zrobić głupotę.
Ja pragnę wierzyć że jestem w tej ostatniej

Idąc dalej: zapominacie że jesteśmy gośćmi w lesie? Czyli nie rządźmy się sami. A jeśli już, to przynajmniej ze świadomością ingerencji w przyrodę, gospodarkę czy po prostu zapis prawny.
- lukas123z
- Posty: 54
- Rejestracja: 27 gru 2013, 19:07
- Lokalizacja: Opalenica/woj.wlkp
- Gadu Gadu: 22373155
- Płeć:
Podejrzewam że popełniłem bardzo wiele głupot i o większości pewnie nawet nie wiem, lecz płonącego ogniska w suchym lesie nie zostawiłem, a oni jeszcze na dodatek popadli w recydywę w tej kwestii. Ale mniejsza z tym, bo napisałem to raczej jako taką małą anegdotę, a nie jakiś wywód że oni to są źli i głupi tak bardzo że już tylko eutanazja pozostaje
A ci ludzie z głową to idąc za twoim podziałem części której zdarza się zrobić głupotę.
PS. Właśnie zobaczyłem że temat dotyczy budowy ziemnianek więc czeka nas chyba małe czyszczenie

PS. Właśnie zobaczyłem że temat dotyczy budowy ziemnianek więc czeka nas chyba małe czyszczenie

- Tanto
- Administrator
- Posty: 1096
- Rejestracja: 26 sie 2007, 19:17
- Lokalizacja: Szczecin
- Gadu Gadu: 1743064
- Płeć:
Może napiszę coś po czym będę jeszcze mniej popularny, no bo jak nazwać namawianie do zachowywania się jak kapuś 
Przypuszczam że każdy ma przy sobie telefon, niektórzy nawet 'multimedialne centrum komunikacyjne' smartfonem zwane - jeśli widzicie jakąś patologię użyjcie tego sprzętu. Nic nie działa tak jak odgórny O.P.R. od wyższej instancji. Można będąc na miejscu zadzwonić do leśniczego, do straży leśnej, można porobić zdjęcia i wysłać oficjalne pismo do nadleśnictwa. Jeśli zgłosicie poważną sprawę to zostanie ona poważnie potraktowana, a np. ognisko pozostawione bez opieki w okresie zagrożenia pożarowego, taką sprawą jest. Możliwe że wasze zgłoszenie 'rozejdzie się po kościach', ale jeśli nie zareagujecie to jest pewne że nikt z tym nic nie zrobi.

Przypuszczam że każdy ma przy sobie telefon, niektórzy nawet 'multimedialne centrum komunikacyjne' smartfonem zwane - jeśli widzicie jakąś patologię użyjcie tego sprzętu. Nic nie działa tak jak odgórny O.P.R. od wyższej instancji. Można będąc na miejscu zadzwonić do leśniczego, do straży leśnej, można porobić zdjęcia i wysłać oficjalne pismo do nadleśnictwa. Jeśli zgłosicie poważną sprawę to zostanie ona poważnie potraktowana, a np. ognisko pozostawione bez opieki w okresie zagrożenia pożarowego, taką sprawą jest. Możliwe że wasze zgłoszenie 'rozejdzie się po kościach', ale jeśli nie zareagujecie to jest pewne że nikt z tym nic nie zrobi.
"...wszystkie koty z pyszczkami, które wyglądają, jakby ktoś wkręcił je w imadło, a potem wielokrotnie walił młotkiem owiniętym skarpetą, są Prawdziwmi kotami."
Palą ogniska, bo im wolno - wynika to wprost z ustawy.siux pisze:Tylko dlaczego "my" nie możemy zrobić ogniska w lesie, bo przepisy nie pozwalają, ale na każdym zrębie pracownicy palą ognisko i to wiadomo czym rozpalają, przecież nie suchą trawą :-/
Art. 30 ustawy o lasach
3. W lasach oraz na terenach śródleśnych, jak również w odległości do 100 m od granicy lasu, zabrania się działań i czynności mogących wywołać niebezpie-czeństwo, a w szczególności:
1) rozniecania ognia poza miejscami wyznaczonymi do tego celu przez właści-ciela lasu lub nadleśniczego;
2) korzystania z otwartego płomienia;
3) wypalania wierzchniej warstwy gleby i pozostałości roślinnych.
4. Przepisy ust. 3 nie dotyczą działań i czynności związanych z gospodarką leśną pod warunkiem, że czynności te nie stanowią zagrożenia pożarowego.
Nie raz widziałem wypalanie resztek po zrywce w lasach i pozostawione dogasające resztki. Nigdy jednak nie było to w czasie zagrożenia pożarowego.
Prawdę mówiąc pozostawienie wielkiej kupy żarzącego się węgla podczas suszy + chwila wiatru = prawie pewny pożar.
Dawno tu nie zaglądałem więc wyjaśnię parę spraw. Po pierwsze Panowie gadaliście o wentylacji, to akurat będziemy mieli ogarnięte na 100% dobrze(ojciec kolegi z którym kopiemy jest kominiarzem). Do ogrzewania będziemy mieli zrobioną z 200l beczki kozę, z doprowadzeniem powietrza i odprowadzeniem dymu. Głębokość dołu będzie wynosiła 1.4/1.5m , resztę głębokości dopełni spadzisty dach w kształcie ^. Ściany od środka wyłożymy najpierw folią(zawsze to mniej wilgoci pójdzie w drewno),a na to damy deski zakonserwowane jakimś olejem czy coś, nie mamy zamiaru ścinać drzew, jeżeli już to tylko wiatrołomy, z Panią leśniczą myślę że się jakoś dogadamy gdyż mamy do niej kontakt. Do tej chwili prace nie ruszyły, ale że pogoda jest coraz ładniejsza, i wszystko powoli wysycha myślę że ruszymy z budową po weekendzie.
Pozdrawiam, i czekajcie na foty z dalszej budowy!
Pozdrawiam, i czekajcie na foty z dalszej budowy!

- Tanto
- Administrator
- Posty: 1096
- Rejestracja: 26 sie 2007, 19:17
- Lokalizacja: Szczecin
- Gadu Gadu: 1743064
- Płeć:
Tu nie chodzi o zafoliowanie drewna, tylko o zrobienie warstwy izolacyjnej pomiędzy glebą, a drewnem. Dawniej używano do tego np. papy, teraz świat poszedł do przodu i można szukać innych patentów. Dodatkowo jeśli to mają być deski, to można je zaimpregnować, niestety przy dobrych środkach zabawa staje się kosztowna.
"...wszystkie koty z pyszczkami, które wyglądają, jakby ktoś wkręcił je w imadło, a potem wielokrotnie walił młotkiem owiniętym skarpetą, są Prawdziwmi kotami."
Tanto wczytaj się.
Ponadto, od środka będzie bardziej sucho, niż od strony gruntu. Drewnu trzeba pozwolić oddychać. Ziemianka to nie dom, gdzie ściany wolne, wentylowany strop a ciśnienie parcjalne pary wyższe, to wówczas folia paroizolacyjna byłaby wskazana, co wynika między innymi z entropii.
Dach: od góry plandeka, od środka folia. To drewno szybciej zgnije niż takie chronione z jednej strony.Ściany od środka wyłożymy najpierw folią(zawsze to mniej wilgoci pójdzie w drewno)
Ponadto, od środka będzie bardziej sucho, niż od strony gruntu. Drewnu trzeba pozwolić oddychać. Ziemianka to nie dom, gdzie ściany wolne, wentylowany strop a ciśnienie parcjalne pary wyższe, to wówczas folia paroizolacyjna byłaby wskazana, co wynika między innymi z entropii.
Góra użyta w znaczeniu "dach".Zirkau pisze:Tanto wczytaj się.Dach: od góry plandeka, od środka folia. To drewno szybciej zgnije niż takie chronione z jednej strony.Ściany od środka wyłożymy najpierw folią(zawsze to mniej wilgoci pójdzie w drewno)
Ponadto, od środka będzie bardziej sucho, niż od strony gruntu. Drewnu trzeba pozwolić oddychać. Ziemianka to nie dom, gdzie ściany wolne, wentylowany strop a ciśnienie parcjalne pary wyższe, to wówczas folia paroizolacyjna byłaby wskazana, co wynika między innymi z entropii.
Spieszcie kochać moderatorów - tak szybko odchodzą...
- Tanto
- Administrator
- Posty: 1096
- Rejestracja: 26 sie 2007, 19:17
- Lokalizacja: Szczecin
- Gadu Gadu: 1743064
- Płeć:
Jak dla mnie Mazik nieprecyzyjnie użył słowa 'od środka', biorąc pod uwagę kolejność opisu - najpierw kopią dół, potem wykładają folię, a na to dają deski. Nie podejrzewam chłopaków o brak podstaw logicznego myślenia, dlatego nie przyszło mi do głowy że chcieli by wnętrze ziemianki 'tapetować' foliąZirkau pisze:Tanto wczytaj się.

"...wszystkie koty z pyszczkami, które wyglądają, jakby ktoś wkręcił je w imadło, a potem wielokrotnie walił młotkiem owiniętym skarpetą, są Prawdziwmi kotami."
Zirkau - Nie upieraj się, Mazik19 bardzo dokładnie napisał jak to będzie robione. Tanto ma rację, jeśli chodzi o ocenę faktów, myli się w ocenie precyzji ich przedstawiania przez Mazika. Choć faktycznie mógł zmienić kolejność warstw dachu.Mazik19 pisze:Na górę ? tzn ? Do budowy dachu będzie użyta plandeka 5x5m, drewno i ziemia. Folię na ściany, pod deski/drewno.
Spieszcie kochać moderatorów - tak szybko odchodzą...
Można zaipregnować też dobrymi i darmowymi środkami, tylko obecnie piszą, że one są nie-eko-jakieś .......Tanto pisze:Dodatkowo jeśli to mają być deski, to można je zaimpregnować, niestety przy dobrych środkach zabawa staje się kosztowna.

Ostatnio zmieniony 23 lut 2015, 17:23 przez Mr.Bogus, łącznie zmieniany 1 raz.
Tutaj kilka ciekawych pomysłów na budowanie ścian i kopuł z worków z ziemią.
Można również w ziemiankach zastosować.
Moim zdaniem jest to do zastosowania w regionach suchych - u nas jedynie po dobrym zabezpieczeniu ścian i kopuły przed dostępem wody.
Jakoś nie chwiałbym siedzieć w czymś takim podczas kilkudniowej ulewy - jak się te tony ziemi upłynnią.
http://earthhandsandhouses.blogspot.com/

A na koniec ciekawostka - jak to się drzewiej macę robiło z chrześcijańskich dzieci.

Można również w ziemiankach zastosować.
Moim zdaniem jest to do zastosowania w regionach suchych - u nas jedynie po dobrym zabezpieczeniu ścian i kopuły przed dostępem wody.
Jakoś nie chwiałbym siedzieć w czymś takim podczas kilkudniowej ulewy - jak się te tony ziemi upłynnią.
http://earthhandsandhouses.blogspot.com/

A na koniec ciekawostka - jak to się drzewiej macę robiło z chrześcijańskich dzieci.

- puchalsw
- Posty: 1742
- Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
- Lokalizacja: Zielona Białołęka
- Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
- Płeć:
W 2012 Rzeka Długa płynąca w pobliżu mojego dawnego domu mocno wezbrała i groziła zalaniem całej dzielnicy Zielonej Białołęki.
Straż, wojsko, nawet osadzeni z pobliskiego aresztu, wzmacniali wały powodziowe takimi właśnie workami (woda i tak przeszła, przesiąkając pod wałami).
Po roku worki zaczęły pękać. Po dwóch latach, z wierzchu całkowicie zwietrzały i wykruszyły się. Przed wyprowadzką na wiosnę tego roku, tylko cienkie łachy piachu zaznaczały miejsca, gdzie kiedyś wzmacniano wały.
Możliwe że osłonięcie worków przed promieniami UV, wiatrem i mrozem przedłużyłoby ich żywotność.
Straż, wojsko, nawet osadzeni z pobliskiego aresztu, wzmacniali wały powodziowe takimi właśnie workami (woda i tak przeszła, przesiąkając pod wałami).
Po roku worki zaczęły pękać. Po dwóch latach, z wierzchu całkowicie zwietrzały i wykruszyły się. Przed wyprowadzką na wiosnę tego roku, tylko cienkie łachy piachu zaznaczały miejsca, gdzie kiedyś wzmacniano wały.
Możliwe że osłonięcie worków przed promieniami UV, wiatrem i mrozem przedłużyłoby ich żywotność.
F..k it, I'll Do It Myself!