Okolice Poznania - wolna dyskusja
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
- 
				
				webek
 - Posty: 26
 - Rejestracja: 20 kwie 2013, 10:06
 - Lokalizacja: Koziegłowy
 - Gadu Gadu: 14324
 - Tytuł użytkownika: webek
 - Płeć:
 
terefere
:) po długiej nieobecności czytam co u Was słychać i jestem rad ( :P ) że widzę znajome nicki i naprawdę śmiale plany (zwykle już zrealizowanych) wypraw. Sam trochę zdziadzialem i już nie łażę tyle co kiedyś. Nawet nie tkwię nosem z mapą 'gdzie tu nie pójść' bo przez dłuższy czas wyjścia w teren nie są możliwe. Coś wykombinuję w drugiej połowie przyszłego roku ale będzie to jednodniowa, zapewne intensywna wędrówka.
Czy macie doświadczenie/w planach wędrowanie w nocy w terenach leśnych? Wydaje mi się że do czasu przestawienia umysłu na nocny las każdy szmer pobudza zmysły a typowa sarenka stąpająca nieopodal może spowodować zawał. Czy rzeczywiście tak jest, jakie są Wasze doświadczenia?
			
			
									
									
						Czy macie doświadczenie/w planach wędrowanie w nocy w terenach leśnych? Wydaje mi się że do czasu przestawienia umysłu na nocny las każdy szmer pobudza zmysły a typowa sarenka stąpająca nieopodal może spowodować zawał. Czy rzeczywiście tak jest, jakie są Wasze doświadczenia?
Re: terefere
Parę dni temu zaliczyłem godzinny marsz lasem przed świtem żeby dotrzeć na polanę gdzie przychodzą łosie na śniadanie. Nie dość, że było ciemno to jeszcze mgła była i latarka na niewiele się zdała tylko żeby pod nogi świecić. Dziwne uczucie spaceru w takich warunkach. Las żyje a nasza wyobraźnia pracuje i wyolbrzymiawebek pisze:Czy macie doświadczenie/w planach wędrowanie w nocy w terenach leśnych? Wydaje mi się że do czasu przestawienia umysłu na nocny las każdy szmer pobudza zmysły a typowa sarenka stąpająca nieopodal może spowodować zawał. Czy rzeczywiście tak jest, jakie są Wasze doświadczenia?
Kiedyś w dzień przebijałem się przez wysokie trawy na łące i metr ode mnie z wielkim krzykiem poderwał się bażant. Prawie zawał
- 
				
				webek
 - Posty: 26
 - Rejestracja: 20 kwie 2013, 10:06
 - Lokalizacja: Koziegłowy
 - Gadu Gadu: 14324
 - Tytuł użytkownika: webek
 - Płeć:
 
Re: terefere
Przed świtem dwa razy nadziałem się na dziki, raz w lesie, raz w mieście. W lesie było gorzej o tyle że doskonale je słyszałem ale ich nie widziałem; nie spanikowałem i sprawnie się oddalilem. Zdarzało mi się że przy drogach polnych płoszyłem kuropatwy i furkot skrzydeł tych ptaków potrafi przerazić. Nie wyobrażam sobie spać w lesie (bo to nudne ;) ) ale lubię ruszyć w trasę ok 2-4 nad raem i obserwować jak wstaje dzień. Mam wrażenie że całonocna wędrówka terenami leśnymi to naprawdę fajne wyzwanie, szczególnie gdy z latarki korzysta się tylko po to by sprawdzić swoje położenie. Taki spacer mocno pobudza zmysły ;)DOM pisze:Parę dni temu zaliczyłem godzinny marsz lasem przed świtem żeby dotrzeć na polanę gdzie przychodzą łosie na śniadanie. Nie dość, że było ciemno to jeszcze mgła była i latarka na niewiele się zdała tylko żeby pod nogi świecić. Dziwne uczucie spaceru w takich warunkach. Las żyje a nasza wyobraźnia pracuje i wyolbrzymia :)webek pisze:Czy macie doświadczenie/w planach wędrowanie w nocy w terenach leśnych? Wydaje mi się że do czasu przestawienia umysłu na nocny las każdy szmer pobudza zmysły a typowa sarenka stąpająca nieopodal może spowodować zawał. Czy rzeczywiście tak jest, jakie są Wasze doświadczenia?
Kiedyś w dzień przebijałem się przez wysokie trawy na łące i metr ode mnie z wielkim krzykiem poderwał się bażant. Prawie zawał :D
- Hiskiasz
 - Posty: 273
 - Rejestracja: 29 gru 2010, 19:44
 - Lokalizacja: Poznań
 - Tytuł użytkownika: Rafał
 - Płeć:
 
Noc w lesie to ciekawy temat. Zależy czy jest się tam samemu czy z kimś. Zupełnie inne przeżycia. Jak jest się z kimś, to tak naprawde traci się wiele, jeśli towarzystwo jest zbyt rozmowne (jak np. moje dzieci). Rozmowy, śmiechy są w stanie zagłuszyć każdy szmer. W ostatnim czasie połaziłem trochę po okolicach Poznania (strona południowa):
http://konto.bydgoszcz.wsinf.edu.pl/~dl ... P2014.html
Na pierwszą króką wędrówkę zabrałem dwie moje córki. Siłą wymusiłem dwie 10-15 minutowe przerwy w gadaniu z ich strony
 właśnie by posłuchać ciszy i powiewu wiatru w koronach drzew. I tak czułem w tym czasie to napięcie, bo w nich się gotowało by coś powiedzieć 
W ostatnich latach udało mi się spędzieć samotnie w lesie kilka nocy, w zasadzie tylko w okresie zimowym. Wrażenie jest niesamowite. Odruchowo nasłuchuje się każdego szmeru, który różnie się interpretuje, ale z czasem można do tego przywyknąć. Wtedy chyba można tak naprawdę poczuć naturę.
			
			
									
									http://konto.bydgoszcz.wsinf.edu.pl/~dl ... P2014.html
Na pierwszą króką wędrówkę zabrałem dwie moje córki. Siłą wymusiłem dwie 10-15 minutowe przerwy w gadaniu z ich strony
W ostatnich latach udało mi się spędzieć samotnie w lesie kilka nocy, w zasadzie tylko w okresie zimowym. Wrażenie jest niesamowite. Odruchowo nasłuchuje się każdego szmeru, który różnie się interpretuje, ale z czasem można do tego przywyknąć. Wtedy chyba można tak naprawdę poczuć naturę.
Survival to sztuka przetrwania w przyrodzie, ale to czy przetrwamy ostatecznie zależy od Wszechmogącego Stwórcy i Pana tej przyrody (Psalm 121)
-------
www: http://rafaldlugosz.prv.pl/ZD/ZD.html
						-------
www: http://rafaldlugosz.prv.pl/ZD/ZD.html
- Hiskiasz
 - Posty: 273
 - Rejestracja: 29 gru 2010, 19:44
 - Lokalizacja: Poznań
 - Tytuł użytkownika: Rafał
 - Płeć:
 
Jutro z rana jadę do lasu na kilka dni na samotną wyprawę. Tym razem dzieci się zbuntowały i nie chcą jechać, mimo że typowo im chłodna pogoda nie przeszkadza 
			
			
									
									Survival to sztuka przetrwania w przyrodzie, ale to czy przetrwamy ostatecznie zależy od Wszechmogącego Stwórcy i Pana tej przyrody (Psalm 121)
-------
www: http://rafaldlugosz.prv.pl/ZD/ZD.html
						-------
www: http://rafaldlugosz.prv.pl/ZD/ZD.html
- Hiskiasz
 - Posty: 273
 - Rejestracja: 29 gru 2010, 19:44
 - Lokalizacja: Poznań
 - Tytuł użytkownika: Rafał
 - Płeć:
 
No, mam już takie swoje "tradycyjne" miejsce sylwestrowe:Dźwiedź pisze:znaczyć nowy roczek witasz tylko w towarzystwie lasu ?
http://konto.bydgoszcz.wsinf.edu.pl/~dl ... C06537.jpg
http://konto.bydgoszcz.wsinf.edu.pl/~dl ... C06541.jpg
... i później tradycyjną trasę noworoczną. Przejdę ją po raz trzeci i to po raz trzeci 1 stycznia, ale za każdym razem jest tam pięknie:
http://konto.bydgoszcz.wsinf.edu.pl/~dl ... C06558.jpg
http://konto.bydgoszcz.wsinf.edu.pl/~dl ... C06562.jpg
Tak sobie myślę, że tam można spotkać się z lasem "twarzą w twarz"
Survival to sztuka przetrwania w przyrodzie, ale to czy przetrwamy ostatecznie zależy od Wszechmogącego Stwórcy i Pana tej przyrody (Psalm 121)
-------
www: http://rafaldlugosz.prv.pl/ZD/ZD.html
						-------
www: http://rafaldlugosz.prv.pl/ZD/ZD.html
- siux
 - Posty: 374
 - Rejestracja: 19 gru 2010, 17:27
 - Lokalizacja: ŚNIEŻYCOWY JAR, Wlkp
 - Tytuł użytkownika: Karol
 - Płeć:
 
Kamykus skąd i dokąd płyniecie? Macie zaplanowane gdzieś postoje czy tak jak się przytrafi?
			
			
									
									"nikt jeszcze nie wie, czy stare słońce zarysuje nowy dzień..."
https://picasaweb.google.com/traper.w
						https://picasaweb.google.com/traper.w
- siux
 - Posty: 374
 - Rejestracja: 19 gru 2010, 17:27
 - Lokalizacja: ŚNIEŻYCOWY JAR, Wlkp
 - Tytuł użytkownika: Karol
 - Płeć:
 
To ambitnie, tym bardziej, że pogoda nie rozpieszcza. Już czekam na relację... Powodzenia.
			
			
									
									"nikt jeszcze nie wie, czy stare słońce zarysuje nowy dzień..."
https://picasaweb.google.com/traper.w
						https://picasaweb.google.com/traper.w
- kamykus
 - Posty: 700
 - Rejestracja: 25 gru 2011, 19:47
 - Lokalizacja: Bielsko-Biała
 - Tytuł użytkownika: Leśny Dziad
 - Płeć:
 
Niespodziewanie się trafiła robota, musiałem wracać po tygodniu: viewtopic.php?t=6543
			
			
									
									"Nie cierpię mojego rozdwojenia jaźni, jest świetne"
						- rossi
 - Posty: 72
 - Rejestracja: 12 lip 2012, 22:21
 - Lokalizacja: Poznań
 - Tytuł użytkownika: łubudubu,łubudubu
 - Płeć:
 
Myslałem bardziej o terminie poświątecznym bo teraz to rodzina by mi oczy wydłubałaGrzesiek pisze:Może by jakąś poranną rundkę zrobić w okolicach ostrowa Radzimia? Jeszcze tam nie byłem, a ponoć wykopaliska jakieś, grody kasztelańskie itd.. Jutro rano z opcją powrotu na śniadanie w domu?
Bushcraft, survival-sposób na życie
						- lukas123z
 - Posty: 54
 - Rejestracja: 27 gru 2013, 19:07
 - Lokalizacja: Opalenica/woj.wlkp
 - Gadu Gadu: 22373155
 - Płeć:
 
Cicho wszędzie, głucho wszędzie, co to będzie, co to będzie... Mam pomysł by tą ciszę przerwać i poinformować o czymś co się odbędzie 
 Otóż planujemy z Lxyrem (tfu! tego się nie da wymówić 
) czyli niejakim Błażejem w następną sobotę (18.07) udać się w okolice Rogalina od popołudnia do popołudnia/wieczora w niedzielę. W planach nocka w hamaku, ładne krajobrazy, cykanie fotek oraz (nieobowiązkowe oczywiście 
 ) wstanie w okolicach wschodu słońca w celach właśnie fotograficzno-widokowych. Ktoś chętny 
?