Mniejszy brat otwieracza, zastępca Mory
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
- mwitek
- Posty: 1117
- Rejestracja: 23 lut 2010, 15:09
- Lokalizacja: Łódź
- Gadu Gadu: 4861234
- Tytuł użytkownika: HopsasaDoLasa
- Płeć:
- Kontakt:
Mniejszy brat otwieracza, zastępca Mory
Dzięki ogromnej uprzejmości kolegi Hermana, powstał kolejny nożyk. Tym razem mniejszy i bardziej poręczny niż poprzedni "otwieracz do czołgów".
Choć w prawdzie rozmiar i kształt został trochę wymuszony przez dostępny kawałek stali to i tak uważam że wymiary są optymalne i mam nadzieję, że nożyk zastąpi mi wszędobylską na wyprawach, imprezach i ogniskach Morę clipper. Z takim założenie został stworzony. Co prawda jest dwa razy grubszy od Mory co w zastosowaniach kuchennych dobrze nie wróży no ale przez to będzie na pewno mocniejszy i bardziej odporny na leśne prace. Choć szynkę na plastry pokroił bez problemu. Gorzej z cebulą, no ale wiedziałem, że tak będzie i absolutnie nie traktuję tego jako wadę.
Coś o wymiarach:
- długość całkowita - 22 cm
- długość głowni - 10,5 cm
- grubość głowni - 4,7 mm
- grubość szlifu nad samą KT 0,8mm
- wysokość głowni - 27,5 mm
- grubość rękojeści - 16,3 mm w najgrubszym miejscu
Stal to Bohler N695
A teraz foty:
Cała galeria:
https://picasaweb.google.com/1065095155 ... directlink
Jak widać, z jednej strony wyjście szlifu trochę mi nie wyszło, a wszystko przez to że zamiast wyprowadzić pilnikiem jak bóg przykazał to zrobiłem na szlifierce. Do tego na pewno potrzeba jeszcze posiedzieć z drobnym papierkiem i dopracować satynę, zniwelować kilka małych rysek i wygładzić rękojeść.
Podsumowując Ja jestem zadowolony Mam nadzieje, że będzie dobrze służył.
Choć w prawdzie rozmiar i kształt został trochę wymuszony przez dostępny kawałek stali to i tak uważam że wymiary są optymalne i mam nadzieję, że nożyk zastąpi mi wszędobylską na wyprawach, imprezach i ogniskach Morę clipper. Z takim założenie został stworzony. Co prawda jest dwa razy grubszy od Mory co w zastosowaniach kuchennych dobrze nie wróży no ale przez to będzie na pewno mocniejszy i bardziej odporny na leśne prace. Choć szynkę na plastry pokroił bez problemu. Gorzej z cebulą, no ale wiedziałem, że tak będzie i absolutnie nie traktuję tego jako wadę.
Coś o wymiarach:
- długość całkowita - 22 cm
- długość głowni - 10,5 cm
- grubość głowni - 4,7 mm
- grubość szlifu nad samą KT 0,8mm
- wysokość głowni - 27,5 mm
- grubość rękojeści - 16,3 mm w najgrubszym miejscu
Stal to Bohler N695
A teraz foty:
Cała galeria:
https://picasaweb.google.com/1065095155 ... directlink
Jak widać, z jednej strony wyjście szlifu trochę mi nie wyszło, a wszystko przez to że zamiast wyprowadzić pilnikiem jak bóg przykazał to zrobiłem na szlifierce. Do tego na pewno potrzeba jeszcze posiedzieć z drobnym papierkiem i dopracować satynę, zniwelować kilka małych rysek i wygładzić rękojeść.
Podsumowując Ja jestem zadowolony Mam nadzieje, że będzie dobrze służył.
- Kopek
- Posty: 1030
- Rejestracja: 10 mar 2009, 11:00
- Lokalizacja: Z największej dziury
- Tytuł użytkownika: TRAMPek łikendowy
- Płeć:
No, aż wali po oczach. Nie pokazuj się z tym w lesie bo Cię sarny wyśmieją Jak Cię Kopek kopnie w tyłek to kop se grób. Nożyk zaje.mwitek pisze:Jak widać, z jednej strony wyjście szlifu trochę mi nie wyszło
"Czasem- i mówię to zupełnie szczerze - żal mi, że nie wychowano mnie jak włóczęgi. Nie związanego z żadnym miejscem, obowiązkami i ludźmi.
www.kopsegrob.blogspot.com
www.kopsegrob.blogspot.com
- mwitek
- Posty: 1117
- Rejestracja: 23 lut 2010, 15:09
- Lokalizacja: Łódź
- Gadu Gadu: 4861234
- Tytuł użytkownika: HopsasaDoLasa
- Płeć:
- Kontakt:
Masz rację! Chyba tam wrócę xD
[ Dodano: 2014-12-03, 16:47 ]
Byliśmy na spacerku dziś rano.
Z batonowaniem nie ma żadnego problemu
Nie wstydzi się leżeć koło sławniejszego kolegi
I na koniec sam nie wiem co o tym myśleć, sfotografowałem coś dziwnego, do tej pory ciarki przechodzą po plecach. Duch lasu? czy duch Bubla? Cholera ale bubel wrócił cały z wycieczki...
[/list]
[ Dodano: 2014-12-03, 16:47 ]
Byliśmy na spacerku dziś rano.
Z batonowaniem nie ma żadnego problemu
Nie wstydzi się leżeć koło sławniejszego kolegi
I na koniec sam nie wiem co o tym myśleć, sfotografowałem coś dziwnego, do tej pory ciarki przechodzą po plecach. Duch lasu? czy duch Bubla? Cholera ale bubel wrócił cały z wycieczki...
[/list]
- borsukwacław
- Posty: 311
- Rejestracja: 12 lis 2010, 17:58
- Lokalizacja: Pomorze
- Płeć:
- borsukwacław
- Posty: 311
- Rejestracja: 12 lis 2010, 17:58
- Lokalizacja: Pomorze
- Płeć: