Wrześniowy wypad
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
- Qazimodo
- Posty: 311
- Rejestracja: 15 wrz 2010, 11:18
- Lokalizacja: Gdańsk
- Tytuł użytkownika: Qazimodo
- Płeć:
Wrześniowy wypad
Cześć. Wreszcie powoli nadchodzi czas że mogę wrócić na leśne szlaki. We wrześniu będę miał około tygodnia wolnego i planuję jakiś wypad w góry. Chętnie bym się dokleił do innych albo razem coś zaplanował. Umyślnie nie precyzuję terminu ani miejsca.
Ktoś planuje coś w tym terminie?
Ktoś planuje coś w tym terminie?
kusisz 

https://www.instagram.com/whittling_bushcraft/
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
- nieludzki
- Posty: 96
- Rejestracja: 28 gru 2009, 08:36
- Lokalizacja: Warszawa / Bemowo
- Tytuł użytkownika: Marcin
- Płeć:
- Kontakt:
Re: Wrześniowy wypad
Nie planuję ale moge wpółplanować czy się dołączyć. Lokalizacja nie ma znaczenia.Qazimodo pisze:Cześć. Wreszcie powoli nadchodzi czas że mogę wrócić na leśne szlaki. We wrześniu będę miał około tygodnia wolnego i planuję jakiś wypad w góry. Chętnie bym się dokleił do innych albo razem coś zaplanował. Umyślnie nie precyzuję terminu ani miejsca.
Ktoś planuje coś w tym terminie?
Też już mam plany - góry Gruzji i Armenii
W planach był też Górny Karabach.. ale. :/
Precel - chodzi Ci o tunel pod Wołowcem? Bo ten mi się kojarzy w okolicy. Jest smerfastyczny!
Też tam byłam jako dzieciak. Smarowaliśmy sobie gęby sadzą. Ostatnio odwiedziłam go również od góry - szybem.

Precel - chodzi Ci o tunel pod Wołowcem? Bo ten mi się kojarzy w okolicy. Jest smerfastyczny!

Na litość boską, królowo, czyż ośmieliłbym się nalać damie wódki? ...to czysty spirytus!
Tak,dokładnie o ten ni się rozchodzi.
Ale prawy tunel patrząc od W-cha(nieczynny) miał takie wnęki po prawej stronie. To chyba to?
No to mi smaka narobiłaś.
Jak ostatni raz tam byłem hmm?(chwila zamysłu) ... lat temu to szybu nie znalazłem bo nie wiedziałem o jego istnieniu.Karuda pisze: Ostatnio odwiedziłam go również od góry - szybem
Ale prawy tunel patrząc od W-cha(nieczynny) miał takie wnęki po prawej stronie. To chyba to?
No to mi smaka narobiłaś.

Co nas nie zabije... to wzmocni nasze drinki.
Ano to nie to
I też nie jest on tak bardzo nad głową, a raczej faktycznie w pewnego rodzaju wnęce. Jednak dostęp tam jest tylko linowy, szybik ma 100m głębokości, a klatka schodowa się nie zachowała, więc odradzam próby wejścia do środka przez szybik. Jednak fajnie namierzyć i zobaczyć to miejsce od dołu, a potem jego wylot na górze. Ot taka ciekawostka 
Sam tunel pięknie wygląda zimą kiedy tworzą się w środku sople i chłopki lodowe


Sam tunel pięknie wygląda zimą kiedy tworzą się w środku sople i chłopki lodowe

Na litość boską, królowo, czyż ośmieliłbym się nalać damie wódki? ...to czysty spirytus!
Karuda, rozmawiałem z kilkoma osobami i jak się okazało to ten piękny szyb na co dzień jest zakratowany. Takie mam info od ludzi, którzy byli tam w tym roku. Filmik który przysłałaś (wielkie dzięki w Twoją stronę) jest z 2010
Z bólem i żalem zawiadamiam że życie zweryfikowało moje plany i nie będę w stanie w ten weekend nigdzie wyskoczyć
Z bólem i żalem zawiadamiam że życie zweryfikowało moje plany i nie będę w stanie w ten weekend nigdzie wyskoczyć

Co nas nie zabije... to wzmocni nasze drinki.