Otwarty przez: puchalsw 2012-11-18, 22:27 |
Sałatka z wiewiórek! |
Autor |
Wiadomość |
Sejf-Udin
Wiek: 44 Dołączył: 19 Sie 2008 Posty: 14 Skąd: Hamilton, Ontario
|
Wysłany: 2012-11-03, 00:46 Sałatka z wiewiórek!
|
|
|
Tym co chcieli moim kotom przeszkadzać w łapaniu Basi... przedstawiam smakołyki Amerykańskich rednecków (bez wycieczek do Łazienek Królewskich panowie ):
http://www.youtube.com/watch?v=7RlK0Xd4c2c |
_________________ Tempus omnia sed memorias privat. |
|
|
|
 |
rob30

Dołączył: 02 Sty 2010 Posty: 249 Skąd: Sosnowiec/Spojené kr
|
Wysłany: 2012-11-03, 02:34
|
|
|
Fajny filmik, ja myślałem, że z tych rudych wiewiór to żadnego pożytku nie ma, a tu proszę wystarczy zastrzelić i ugotować.
W anglii strzelają do szarych wiewiór, które wypierają rodzime rude, ale nie wiem czy ktoś je kulinarnie wykorzystuje. |
_________________ Z głupim człowiekiem nie warto gadać, więc stulcie pyski i proszę siadać! |
|
|
|
 |
Sejf-Udin
Wiek: 44 Dołączył: 19 Sie 2008 Posty: 14 Skąd: Hamilton, Ontario
|
Wysłany: 2012-11-03, 02:36
|
|
|
Czarne są większe więc więcej mięsa będzie... taka moja logika (poparta przez fachowców w temacie czyli moje koty). |
_________________ Tempus omnia sed memorias privat. |
|
|
|
 |
puchalsw
Skandynawski Oprawca

Wiek: 48 Dołączył: 07 Lis 2009 Posty: 1826 Skąd: Zielona Białołęka
|
Wysłany: 2012-11-03, 18:16
|
|
|
Ha! Dzięki Sejf-Udin za przywołanie wspomnień. Kiedy mieszkałem w Pensylwanii, to kilka razy jadłem wiewiórczą potrawkę. Raz dostaliśmy od znajomych amiszy, raz własny "roadkill", no i jakoś tak kilka razy od święta (mięso ze sklepu z dziczyzną).
Mi trochę królika przypomina. W sumie to wcale nie ma tam tego mięsa tak mało. Czasami zapiekają wiewióra w cieście, ale tego już nie smakowałem. |
_________________ F..k it, I'll Do It Myself! |
|
|
|
 |
Apo
WATAHA Z POPRAWCZAKA

Wiek: 33 Dołączyła: 28 Lis 2011 Posty: 744 Skąd: Lasy Pomorza
|
Wysłany: 2012-11-05, 21:09
|
|
|
Świetnie
A pani Heidi to lepiej niech występuje w innym 'przyrodniczym' filmie o takim tytule |
_________________ look deep into nature and then you will understand everything better
I've got the power to fly into the wind, the power to be free to die and live again. This power's like fire, fire loves to burn! |
|
|
|
 |
Sejf-Udin
Wiek: 44 Dołączył: 19 Sie 2008 Posty: 14 Skąd: Hamilton, Ontario
|
Wysłany: 2012-11-05, 21:15
|
|
|
Apo, w południowych Stanach to standard... np. na grillu:
http://www.youtube.com/watch?v=f8A4tHlHuIw
Ostatnio moda migruje na północ...
...mój synek od lat próbuje przyrządzić surówkę z Basi, gdyby nie ta szyba to pewnie by i przyrządził |
_________________ Tempus omnia sed memorias privat. |
|
|
|
 |
rob30

Dołączył: 02 Sty 2010 Posty: 249 Skąd: Sosnowiec/Spojené kr
|
Wysłany: 2012-11-06, 21:44
|
|
|
Przepisik znalazłem na necie, można na następnym zlocie uskutecznić (główny składnik: jedna wiewióra, poćwiartowana )
Squirrel Stew
Ingredients:
1 squirrel, quartered
1 cup diced onion
2 large tomatoes (from your garden) or 1 can of tomatoes
Assorted fresh ,or canned veggies
Preparation:
Sprinkle seasoned salt, pepper, and cayenne pepper (optional) liberally on the meat. Pour some cooking oil into a large pot (dutch oven). Sauté the meat with the onions until well browned. Drain the excess oil, add about 2 cups water, and bring to a boil. Cut up the tomatoes and add. If you use canned tomatoes add them now. Turn down the heat, and let slow cook for at least an hour. Important: older squirrels may require cooking longer than an hour. Check periodically for tenderness. If you don't you will have a hard time chewing the meat. After the meat is tender, add the veggies, carrots, potatoes, banana pepper, what ever you like. Cook until the veggies are done. An option you can use is, cook up your favorite pasta and serve over the pasta. (eliminate the potatoes). That's it, nice and simple
Source(s):
http://www.bowhunting.net/susieq/squirre…
PS
Ruda, wybierasz się na następny zlot? |
_________________ Z głupim człowiekiem nie warto gadać, więc stulcie pyski i proszę siadać! |
|
|
|
 |
Sejf-Udin
Wiek: 44 Dołączył: 19 Sie 2008 Posty: 14 Skąd: Hamilton, Ontario
|
Wysłany: 2012-11-06, 21:48
|
|
|
Pamiętaj że przepis przewidziany na wiewiórę Amerykańską (czytaj: DUŻA) czyli tak dwie Polskie by były potrzebne. |
_________________ Tempus omnia sed memorias privat. |
|
|
|
 |
BRAT_MIH
Mihu

Wiek: 44 Dołączył: 21 Sty 2011 Posty: 355 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 2012-11-07, 10:45
|
|
|
Sałatka z Apo by starczyła na cały zlot
Mi już królik z lekka w gardle staje, wiewiórki bym nie zjadł ot tak sobie. Musiałbym być bardzo głodny. Z wikipedii dot. tabu pokarmowych:
Wcześniej również zjadano w Europie wiewiórki. Dziś chroni je prawo ochrony gatunkowej, ale jeszcze w niemieckojęzycznych książkach kucharskich z lat 50. chwalono mięso wiewiórek jako delikatne i cieszące się dużą popularnością, szczególnie jako ragoût (w kuchni francuskiej typ potrawy z mięsa, drobiu, dziczyzny, ryby lub warzyw, pokrajanych na regularnej wielkości kawałki i uduszonych w wywarze rybnym, warzywnym lub mięsnym, niekiedy w zagęszczonym zasmażką sosie, zwykle przyprawionych ziołami lub korzeniami.)
Wyobrażam sobie tego Niemca co ogryza wiewiórkę |
_________________ "Nie ma nikt na świecie domu jak my mamy, jest zielony latem , zimą śnieżnobiały, mamy dach z gałęzi, z mchu miękkiego łóżko, lampą jest nam księżyc ponad leśną dróżką. Idą, idą leśni, kompas mają z gwiazd ... " |
|
|
|
 |
puchalsw
Skandynawski Oprawca

Wiek: 48 Dołączył: 07 Lis 2009 Posty: 1826 Skąd: Zielona Białołęka
|
Wysłany: 2012-11-09, 15:36
|
|
|
Nie wiem o co Wam chodzi.
Przecież wygląda smacznie. Podoba mi się ta panierka. A może to skórka jest taka chrupiąca?
Zgłębiłem temat, i okazuje się, że my Polacy też mamy za uszami. W dawnej kuchni polskiej, mięso wiewiórki miało swoje miejsce.
Gdzieś w domu mam starą książkę z kuchnią litewską-kresową (przedruk przedwojennego wydania). I uwierzcie mi.. ciekawostki, które tam występują, powodują że wiewiórcza potrawka przy nich bladnie.
Zresztą tak na zdrowy rozum. Też mamy swoje przysmaki, jak na przykład nasze nóżki w galarecie mogą wyzwalać skrajne reakcje żołądkowe u Amerykanów.
Obiektywnie patrząc: świńska rozgotowana noga w żelatynie i z kawałkami marchewki wydaje się bardziej obleśna niż grillowana wiewiórka. |
_________________ F..k it, I'll Do It Myself! |
|
|
|
 |
Danko

Wiek: 43 Dołączył: 31 Paź 2013 Posty: 17 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: 2013-11-19, 21:02
|
|
|
Sejf-Udin napisał/a: | Czarne są większe więc więcej mięsa będzie... taka moja logika (poparta przez fachowców w temacie czyli moje koty). |
Wiewiórka szara waży do 700 gramów natomiast pospolita (nasza Basia) do 300 gramów. Trochę duża różnica. Dwie rude (chronione w Polsce) na jedną zza oceanu (wypierającą już pospolitą w UK i południowej Europie).
Sejf-Udin napisał/a: | Nie wiem o co Wam chodzi.
Przecież wygląda smacznie. Podoba mi się ta panierka. A może to skórka jest taka chrupiąca? |
Faktycznie apetyczna chociaż głowę bym odjął bo zbytnio mi szczura przypomina. Aczkolwiek szczura też bym posmakował ale bez głowy. |
|
|
|
 |
Tresor

Dołączył: 28 Sie 2007 Posty: 715 Skąd: Małopolska
|
Wysłany: 2013-11-24, 16:24
|
|
|
Ooo chlopie odkopales temat z przed roku.Zloty szpadel Tobie sie nalezy |
|
|
|
 |
Danko

Wiek: 43 Dołączył: 31 Paź 2013 Posty: 17 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: 2013-11-24, 20:13
|
|
|
Tak wiem. Jakoś nie patrzyłem na daty. |
|
|
|
 |
|