
Sałatka z wiewiórek!
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw, bogdan
Sałatka z wiewiórek!
Tym co chcieli moim kotom przeszkadzać w łapaniu Basi... przedstawiam smakołyki Amerykańskich rednecków (bez wycieczek do Łazienek Królewskich panowie
):

Tempus omnia sed memorias privat.
Fajny filmik, ja myślałem, że z tych rudych wiewiór to żadnego pożytku nie ma, a tu proszę wystarczy zastrzelić i ugotować. :diabel2:
W anglii strzelają do szarych wiewiór, które wypierają rodzime rude, ale nie wiem czy ktoś je kulinarnie wykorzystuje.
W anglii strzelają do szarych wiewiór, które wypierają rodzime rude, ale nie wiem czy ktoś je kulinarnie wykorzystuje.

Z głupim człowiekiem nie warto gadać, więc stulcie pyski i proszę siadać!
- puchalsw
- Posty: 1742
- Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
- Lokalizacja: Zielona Białołęka
- Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
- Płeć:
Ha! Dzięki Sejf-Udin za przywołanie wspomnień. Kiedy mieszkałem w Pensylwanii, to kilka razy jadłem wiewiórczą potrawkę. Raz dostaliśmy od znajomych amiszy, raz własny "roadkill", no i jakoś tak kilka razy od święta (mięso ze sklepu z dziczyzną).
Mi trochę królika przypomina. W sumie to wcale nie ma tam tego mięsa tak mało. Czasami zapiekają wiewióra w cieście, ale tego już nie smakowałem.
Mi trochę królika przypomina. W sumie to wcale nie ma tam tego mięsa tak mało. Czasami zapiekają wiewióra w cieście, ale tego już nie smakowałem.
F..k it, I'll Do It Myself!
Przepisik znalazłem na necie, można na następnym zlocie uskutecznić (główny składnik: jedna wiewióra, poćwiartowana
)
Squirrel Stew
Ingredients:
1 squirrel, quartered
1 cup diced onion
2 large tomatoes (from your garden) or 1 can of tomatoes
Assorted fresh ,or canned veggies
Preparation:
Sprinkle seasoned salt, pepper, and cayenne pepper (optional) liberally on the meat. Pour some cooking oil into a large pot (dutch oven). Sauté the meat with the onions until well browned. Drain the excess oil, add about 2 cups water, and bring to a boil. Cut up the tomatoes and add. If you use canned tomatoes add them now. Turn down the heat, and let slow cook for at least an hour. Important: older squirrels may require cooking longer than an hour. Check periodically for tenderness. If you don't you will have a hard time chewing the meat. After the meat is tender, add the veggies, carrots, potatoes, banana pepper, what ever you like. Cook until the veggies are done. An option you can use is, cook up your favorite pasta and serve over the pasta. (eliminate the potatoes). That's it, nice and simple
Source(s):
http://www.bowhunting.net/susieq/squirre…
PS
Ruda, wybierasz się na następny zlot?
:pomysl:

Squirrel Stew
Ingredients:
1 squirrel, quartered
1 cup diced onion
2 large tomatoes (from your garden) or 1 can of tomatoes
Assorted fresh ,or canned veggies
Preparation:
Sprinkle seasoned salt, pepper, and cayenne pepper (optional) liberally on the meat. Pour some cooking oil into a large pot (dutch oven). Sauté the meat with the onions until well browned. Drain the excess oil, add about 2 cups water, and bring to a boil. Cut up the tomatoes and add. If you use canned tomatoes add them now. Turn down the heat, and let slow cook for at least an hour. Important: older squirrels may require cooking longer than an hour. Check periodically for tenderness. If you don't you will have a hard time chewing the meat. After the meat is tender, add the veggies, carrots, potatoes, banana pepper, what ever you like. Cook until the veggies are done. An option you can use is, cook up your favorite pasta and serve over the pasta. (eliminate the potatoes). That's it, nice and simple
Source(s):
http://www.bowhunting.net/susieq/squirre…
PS
Ruda, wybierasz się na następny zlot?

Z głupim człowiekiem nie warto gadać, więc stulcie pyski i proszę siadać!
- BRAT_MIH
- Posty: 352
- Rejestracja: 21 sty 2011, 17:29
- Lokalizacja: Szczecin
- Gadu Gadu: 5219235
- Tytuł użytkownika: Mihu
- Płeć:
Sałatka z Apo by starczyła na cały zlot
Mi już królik z lekka w gardle staje, wiewiórki bym nie zjadł ot tak sobie. Musiałbym być bardzo głodny. Z wikipedii dot. tabu pokarmowych:
Wcześniej również zjadano w Europie wiewiórki. Dziś chroni je prawo ochrony gatunkowej, ale jeszcze w niemieckojęzycznych książkach kucharskich z lat 50. chwalono mięso wiewiórek jako delikatne i cieszące się dużą popularnością, szczególnie jako ragoût (w kuchni francuskiej typ potrawy z mięsa, drobiu, dziczyzny, ryby lub warzyw, pokrajanych na regularnej wielkości kawałki i uduszonych w wywarze rybnym, warzywnym lub mięsnym, niekiedy w zagęszczonym zasmażką sosie, zwykle przyprawionych ziołami lub korzeniami.)
Wyobrażam sobie tego Niemca co ogryza wiewiórkę :/

Mi już królik z lekka w gardle staje, wiewiórki bym nie zjadł ot tak sobie. Musiałbym być bardzo głodny. Z wikipedii dot. tabu pokarmowych:
Wcześniej również zjadano w Europie wiewiórki. Dziś chroni je prawo ochrony gatunkowej, ale jeszcze w niemieckojęzycznych książkach kucharskich z lat 50. chwalono mięso wiewiórek jako delikatne i cieszące się dużą popularnością, szczególnie jako ragoût (w kuchni francuskiej typ potrawy z mięsa, drobiu, dziczyzny, ryby lub warzyw, pokrajanych na regularnej wielkości kawałki i uduszonych w wywarze rybnym, warzywnym lub mięsnym, niekiedy w zagęszczonym zasmażką sosie, zwykle przyprawionych ziołami lub korzeniami.)
Wyobrażam sobie tego Niemca co ogryza wiewiórkę :/
"Nie ma nikt na świecie domu jak my mamy, jest zielony latem , zimą śnieżnobiały, mamy dach z gałęzi, z mchu miękkiego łóżko, lampą jest nam księżyc ponad leśną dróżką. Idą, idą leśni, kompas mają z gwiazd ... "
- puchalsw
- Posty: 1742
- Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
- Lokalizacja: Zielona Białołęka
- Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
- Płeć:
Nie wiem o co Wam chodzi.
Przecież wygląda smacznie. Podoba mi się ta panierka. A może to skórka jest taka chrupiąca?
Zgłębiłem temat, i okazuje się, że my Polacy też mamy za uszami. W dawnej kuchni polskiej, mięso wiewiórki miało swoje miejsce.
Gdzieś w domu mam starą książkę z kuchnią litewską-kresową (przedruk przedwojennego wydania). I uwierzcie mi.. ciekawostki, które tam występują, powodują że wiewiórcza potrawka przy nich bladnie.
Zresztą tak na zdrowy rozum. Też mamy swoje przysmaki, jak na przykład nasze nóżki w galarecie mogą wyzwalać skrajne reakcje żołądkowe u Amerykanów.
Obiektywnie patrząc: świńska rozgotowana noga w żelatynie i z kawałkami marchewki wydaje się bardziej obleśna niż grillowana wiewiórka.
Przecież wygląda smacznie. Podoba mi się ta panierka. A może to skórka jest taka chrupiąca?

Zgłębiłem temat, i okazuje się, że my Polacy też mamy za uszami. W dawnej kuchni polskiej, mięso wiewiórki miało swoje miejsce.
Gdzieś w domu mam starą książkę z kuchnią litewską-kresową (przedruk przedwojennego wydania). I uwierzcie mi.. ciekawostki, które tam występują, powodują że wiewiórcza potrawka przy nich bladnie.
Zresztą tak na zdrowy rozum. Też mamy swoje przysmaki, jak na przykład nasze nóżki w galarecie mogą wyzwalać skrajne reakcje żołądkowe u Amerykanów.
Obiektywnie patrząc: świńska rozgotowana noga w żelatynie i z kawałkami marchewki wydaje się bardziej obleśna niż grillowana wiewiórka.

F..k it, I'll Do It Myself!
Wiewiórka szara waży do 700 gramów natomiast pospolita (nasza Basia) do 300 gramów. Trochę duża różnica. Dwie rude (chronione w Polsce) na jedną zza oceanu (wypierającą już pospolitą w UK i południowej Europie).Sejf-Udin pisze:Czarne są większe więc więcej mięsa będzie... taka moja logika (poparta przez fachowców w temacie czyli moje koty).
Faktycznie apetyczna chociaż głowę bym odjął bo zbytnio mi szczura przypomina. Aczkolwiek szczura też bym posmakował ale bez głowy.Sejf-Udin pisze:Nie wiem o co Wam chodzi.
Przecież wygląda smacznie. Podoba mi się ta panierka. A może to skórka jest taka chrupiąca?
