Moja luba tam była 10 lat temu w ramach ćwiczeń terenowych z gegry. Opowiadała, że od meszek i komarów można było dostać szału. Domyślam się, że teraz we wrześniu nadejdą mrozy, które bez ogłuszania wykończą to paskudztwo! Półwysep Jamał to ciężki temat, nie wiem czy dałbym radę szurać po tamtych ostępach?
Ostatni sygnał od siebie wrzucili na FB:
Uwaga! uwaga! Najświeższa SMS-owa informacja od naszych dzielnych podróżników z dnia 2013-09-01, godzina 14:45: "Dotarliśmy do Labytnangi. Kierujemy się na północ na punkt startu trasy czerwonej. Łapiemy stopa. Wszystko zgodnie z planem. Tundra dookoła"
Super . Nie mam FB i bardzo byłbym wdzięczny za wszelkie informacje. Temat wywołuje u mnie palpitacje serca . Byłbym niewymownie rad gdybyś Panie Marshall informował cóż się tam dzieje.
Z góry dzięki!
No, pół drogi za nimi. A w zasadzie to połowa czasu na wędrówkę przeznaczona, bo informacji - tak jak się można było spodziewać - nie ma.
[ Dodano: 2013-09-11, 17:08 ]
INFO:
Uwaga! uwaga! Najświeższa SMS-owa informacja od naszych dzielnych podróżników z dzisiaj (dnia 2013-09-11), otrzymana o godzin 10:30: "Dotarliśmy do Workuty!. Z przygodami, ale udało się. Jesteśmy cali i zdrowi. Przygoda życia."
Brawo chłopaki. !!! Czekamy na powrót do Polski i relacje wideo z wyprawy.
[ Dodano: 2013-09-18, 22:57 ]
INFO:
Jesteśmy w Polsce. Wróciliśmy wczoraj w nocy. Minęło jedynie kilka dni od dotarcia do cywilizacji, a mamy wrażenie jakby minęło kilka miesięcy. Zupełnie inny poziom abstrakcji, tempo, otoczenie, problemy. Postaram się możliwie szybko zamieścić materiały foto video.... Nie nagraliśmy co prawda aż tyle ile planowaliśmy, ale z wielką przyjemnością podzielimy się z Wami cząstką naszych wrażeń. Idę nadgonić stracone 8 kg