Geocaching...
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
- Tanto
- Administrator
- Posty: 1096
- Rejestracja: 26 sie 2007, 19:17
- Lokalizacja: Szczecin
- Gadu Gadu: 1743064
- Płeć:
Geocaching...
Czy ktoś z Was bawi/bawił się w te klocki?
ps.
dla niewtajemniczonych link, za mało o tym wiem żeby pokusić się o sensowny opis
http://www.opencaching.pl/index.php
ps.
dla niewtajemniczonych link, za mało o tym wiem żeby pokusić się o sensowny opis
http://www.opencaching.pl/index.php
"...wszystkie koty z pyszczkami, które wyglądają, jakby ktoś wkręcił je w imadło, a potem wielokrotnie walił młotkiem owiniętym skarpetą, są Prawdziwmi kotami."
- Rojek
- Posty: 328
- Rejestracja: 01 lut 2008, 15:50
- Lokalizacja: Przemyśl
- Tytuł użytkownika: PISS
- Płeć:
Spotkałem się z tym na jednym wypadzie. Znalazłem taki pojemniczek na jednym Forcie w Przemyślu przypadkiem. Znajdowały się tam małe "skarbki", i opis zabawy. Chodzi o to by znaleźć pojemnik, wziąć prezenty i zostawić w nim swoje. Następnie na stronie podać namiary. Jest również kartka na której wpisują się uczestnicy zabawy. Myślę że to fajny pomysł. pozdrawiam
Potrzebuję tylko wolności
Nie potrzebny jest GPS jeżeli będziesz to robił z kolegami. Można zakopać pudełko i porobić jakieś wskazówki na ziemi(można też dołożyć porady na kartce papieru), powiedzieć koledze pierwszą wskazówkę i niech dalej podąża za wskazówkami. W ten sposób nie będzie potrzebny GPS ale więcej trzeba będzie się napracować z podpowiedziami. 

-
- Posty: 409
- Rejestracja: 26 sie 2007, 21:51
- Lokalizacja: Szczecin
- Płeć:
- Parthagas
- Posty: 816
- Rejestracja: 28 sie 2007, 08:46
- Lokalizacja: Mława
- Tytuł użytkownika: kumpel staffików
- Płeć:
Tak jak PA wspomniał, zabawa ciekawa, lecz na dłuższą metę kosztowna i czasochłonna. Podejrzewam, że można się nawet od tego uzależnić. Moim zdaniem to taka uwspółcześniona wersja podchodów, przynajmniej ja w coś takiego się bawiłem. Swoją drogą najlepszy "geocaching" jest wtedy, gdy biegam pół dnia w upale z wykrywką po lesie i w końcu, zamiast czegoś ciekawego, znajduję uzbrojoną bombę lotniczą lub kilka granatów moździerzowych z bakelitowym zapalnikiem (taki jest sprawny do dziś). :diabel2:
"Mężczyzna musi mieć nałogi, najlepiej wyszukane, w przeciwnym wypadku nie ma się z czego wyzwalać."
http://prymitywnetechnikiprzetrwania.blogspot.com/
http://prymitywnetechnikiprzetrwania.blogspot.com/
- Tanto
- Administrator
- Posty: 1096
- Rejestracja: 26 sie 2007, 19:17
- Lokalizacja: Szczecin
- Gadu Gadu: 1743064
- Płeć:
Mam zamiar pobawić się w geocaching żeby rozruszać trochę córkę, jeśli spodoba się jej poszukiwanie skarbów, rozwiązywanie zagadek, to łatwiej mi będzie wyrównywać u niej proporcje 'kobiecości' z 'normalnością' 
Poszukiwanie skrytek zbytnio mnie nie pociąga, ale mam pomysły na założenie kilku własnych na moim rodzinnym terenie, w tym ze dwie wymagające 'survivalowego' zacięcia. Boję się tylko że nie były by zbyt popularne - okolice małego miasteczka, z dala od głównych szlaków komunikacyjnych.

Poszukiwanie skrytek zbytnio mnie nie pociąga, ale mam pomysły na założenie kilku własnych na moim rodzinnym terenie, w tym ze dwie wymagające 'survivalowego' zacięcia. Boję się tylko że nie były by zbyt popularne - okolice małego miasteczka, z dala od głównych szlaków komunikacyjnych.
"...wszystkie koty z pyszczkami, które wyglądają, jakby ktoś wkręcił je w imadło, a potem wielokrotnie walił młotkiem owiniętym skarpetą, są Prawdziwmi kotami."
Właśnie mnie pociągały najbardziej skrzynki położone z daleka od utartych szlaków. Dzięki nim poznałem kilka ładnych zakątków leśnych do których nigdy bym nie trafił gdyby ktoś tych skrzynek tam nie założył. Taką skrzynkę pamięta się do końca życia. Tej masy skrzynek w zwykłych miejscach się nie pamięta bo co tu pamiętać. Jeśli mnie byś pytał to lepiej załóż te skrzynki tak jak to sobie obmyśliłeś. Może uszczęśliwisz tym nielicznych ale za to w jakim stopniu 

Zgadzam sie z PA, te z miasta wcale mnie tez tak nie cieszyly, tlumy ludzi, szperanie...te polozone na odludziu i daleko potrzebuja calego dnia, zaparcia i na dodatek skoro zrobilismy juz spory kawalek drogi, to bedziemy szukac do konca 
Jakos dla swoich harcerzy zakladalismy prezenty w sposob podobny....druzyna miala sie wybrac na caly dzien w poszukiwaniu takiego fantu, mieli radoche i zabawe, przy okazji sie oklepali z GPSem i mapami. O kontakcie z przyroda nie wspomne

Jakos dla swoich harcerzy zakladalismy prezenty w sposob podobny....druzyna miala sie wybrac na caly dzien w poszukiwaniu takiego fantu, mieli radoche i zabawe, przy okazji sie oklepali z GPSem i mapami. O kontakcie z przyroda nie wspomne
Czasem człowiekowi nie chce się ruszyć zadka i iść w jakiś las bo to kolejny taki sam las w jakim się było tysiące razy. Ale taka skrzynka jaka by sobie nie była jeśli jest ukryta gdzieś gdzie trudno się dostać jest nie lada magnesem. Im trudniej tym fajniej. Na tym polega całe piękno tego sportu. Idziesz w ten las i okazuje się, że w tym zwykłym na pozór lesie znajdujesz miejsce z innej bajki. I to jest zadanie dla tego co skrzynkę tworzy - by ją schować w takim miejscu i sprowokować.
- Hakas
- Posty: 209
- Rejestracja: 03 lip 2008, 00:08
- Lokalizacja: Pomorze Zachodnie
- Tytuł użytkownika: KAPKANCZYK
- Płeć:
Witajcie!
Będąc w Tatrach pod koniec ubiegłego roku znalazłem taką skrzynkę. Zastanawiałem się kto to zostawił i co komu po śmieciach w niej ukrytych.
Skrzynkę zostawiłem na miejscu bo nie biorę czegoś co do mnie nie należy.
O swoim znalezisku opowiedziałem koledze i ten mi wytłumaczył co to takiego.
Od niego wiem że polscy żołnierze na misjach pozostawiają skrzynki w Iraku i Afganistanie myślę że w innych miejscach też. Tylko trzeba znaleźć śmiałka który je odnajdzie
Pozdrawiam Hakas
Będąc w Tatrach pod koniec ubiegłego roku znalazłem taką skrzynkę. Zastanawiałem się kto to zostawił i co komu po śmieciach w niej ukrytych.
Skrzynkę zostawiłem na miejscu bo nie biorę czegoś co do mnie nie należy.
O swoim znalezisku opowiedziałem koledze i ten mi wytłumaczył co to takiego.
Od niego wiem że polscy żołnierze na misjach pozostawiają skrzynki w Iraku i Afganistanie myślę że w innych miejscach też. Tylko trzeba znaleźć śmiałka który je odnajdzie

Pozdrawiam Hakas
Wędruję poprzez świat polując, walcząc
i uzdrawiając
Przeklęty, kto miecz swój trzyma z dala od krwi - Bellicosa anima
Damnatus, qui gladio suo ab sanguem reservat - Bellicosa anima
i uzdrawiając
Przeklęty, kto miecz swój trzyma z dala od krwi - Bellicosa anima
Damnatus, qui gladio suo ab sanguem reservat - Bellicosa anima
- cyntelfuga
- Posty: 47
- Rejestracja: 29 sty 2008, 22:53
- Lokalizacja: Połczyn Zdrój
- Gadu Gadu: 5673246
- Płeć:
- Tanto
- Administrator
- Posty: 1096
- Rejestracja: 26 sie 2007, 19:17
- Lokalizacja: Szczecin
- Gadu Gadu: 1743064
- Płeć:
Z tego co słyszałem to się ruszy na wiosnę
Osobiście mam pomysł na kilka skrytek terenowych, ale od jakiegoś czasu nie mam weekendów i jeszcze długo mieć nie będę 


"...wszystkie koty z pyszczkami, które wyglądają, jakby ktoś wkręcił je w imadło, a potem wielokrotnie walił młotkiem owiniętym skarpetą, są Prawdziwmi kotami."
- Doczu
- Posty: 1285
- Rejestracja: 25 mar 2009, 10:25
- Lokalizacja: Czeladź
- Tytuł użytkownika: Litewski Cham
- Płeć:
No ja się bawię w to kilka lat ( na OpenCaching nick jak tutaj i wszedzie niemal). W zeszlym roku zająłem się trochę intensywniej zakładaniem własnych skrzynek.
Zabawa jest przednia i wiele ciekawych miejsc odwiedziłem dzięki GC. Miejsc, które leżą w mojej bliskiej nieraz okolicy, a o których istnieniu nie mam pojęcia nawet
Polecam wszystkim bo to świetna zabawa dla całej rodziny. Najwiekszą radochę mają dzieci, dlatego zawsze staram się włożyć coś dla dzieciaków.
Koszty naprawdę nie są wysokie. Nie trzeba od razu wymieniac jakiś super upominków, można dokonywac tylko wpisów. GPS jest przydatny, ale nie niezbędny, zwłaszcza gdy działa się na "własnym terenie". Skrzynki w miastach mają nieraz naprawdę spory stopień trudności i nieprawda że wszystkie są nudne. nieraz nieźle trzeba sie nakombinować aby podjąć skrzynkę.
Zima zazwyczaj jest okresem zastoju, zwłaszcza w skrzynkach "terenowych" - wiadomo zmarznięta ziemia, trudniejszy dostęp w niektóre miejsca no i często jest tak, że miejsce ukrycia, które zimą wydaje nam się świetnym miejscem ukrycia niekoniecznie musi takim miejscem być na wiosnę. Np. chowamy coś w szczelinie skalnej gdy bylo 3m śniegu, a na wiosnę okazuje się, że skrzynka jest nieosiągalna.
Ale już pomału w GC widać odwilż i coraz więcej skrzynek się pojawia.
Zabawa jest przednia i wiele ciekawych miejsc odwiedziłem dzięki GC. Miejsc, które leżą w mojej bliskiej nieraz okolicy, a o których istnieniu nie mam pojęcia nawet

Koszty naprawdę nie są wysokie. Nie trzeba od razu wymieniac jakiś super upominków, można dokonywac tylko wpisów. GPS jest przydatny, ale nie niezbędny, zwłaszcza gdy działa się na "własnym terenie". Skrzynki w miastach mają nieraz naprawdę spory stopień trudności i nieprawda że wszystkie są nudne. nieraz nieźle trzeba sie nakombinować aby podjąć skrzynkę.
Zima zazwyczaj jest okresem zastoju, zwłaszcza w skrzynkach "terenowych" - wiadomo zmarznięta ziemia, trudniejszy dostęp w niektóre miejsca no i często jest tak, że miejsce ukrycia, które zimą wydaje nam się świetnym miejscem ukrycia niekoniecznie musi takim miejscem być na wiosnę. Np. chowamy coś w szczelinie skalnej gdy bylo 3m śniegu, a na wiosnę okazuje się, że skrzynka jest nieosiągalna.
Ale już pomału w GC widać odwilż i coraz więcej skrzynek się pojawia.