jakie vicki macie i który jest wasz ulubiony?
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
Znalazłem parę zdjęć moich Vicków, które dawno temu na stare forum chyba dawałem:
Midnite Manager i jego poprzednik, który sprzedałem na Allegro (teraz bym pewnie odpuścił sobie jakieś 2 dychy i zostawił ):
Mountainer (wie ktoś do kiedy robiono tę wersję bez haka?)
A tu ówczesny mój ekwipunek, w tym kabura SOS kit a poza Vickami mój pierwszy Gerlach:
Midnite Manager i jego poprzednik, który sprzedałem na Allegro (teraz bym pewnie odpuścił sobie jakieś 2 dychy i zostawił ):
Mountainer (wie ktoś do kiedy robiono tę wersję bez haka?)
A tu ówczesny mój ekwipunek, w tym kabura SOS kit a poza Vickami mój pierwszy Gerlach:
Pikutki, czy raczej jak je niektórzy nazywają:pomidorki to hit w mojej rodzinie, co najmniej 40szt. już się przez moje ręce przewinęło do ludzi którzy po jednym użyciu prosili mnie o zakup takowego cuda- niech to Ci posłuży za jego rekomendację. Pierwsze spojżenie jest zawsze pogardliwe, bo co może byc takiego niezwykłego w nożu który wygląda jak bazarowe/marketowe g..no, jakiego pełno wszędzie, ale mina delikwenta po użyciu w/w nożyka-bezcenna!!
Obieraczka także jest dobrej jakości, w zasadzie nic jej zarzucic nie można. Nie wzbudza aż takich emocji jak pikutki, ale każdą "zleconą" pracę wykonuje poprawnie. Cena jest także przystępna.
Bardzo miło mnie zaskoczyła serracja M3. Mimo początkowo sceptycznego nastawienia do ząbkowanych ostrzy z Victorinoxa jestem bardzo zadowolony.
Obieraczka także jest dobrej jakości, w zasadzie nic jej zarzucic nie można. Nie wzbudza aż takich emocji jak pikutki, ale każdą "zleconą" pracę wykonuje poprawnie. Cena jest także przystępna.
Bardzo miło mnie zaskoczyła serracja M3. Mimo początkowo sceptycznego nastawienia do ząbkowanych ostrzy z Victorinoxa jestem bardzo zadowolony.
Ja mam dwa vicki
Jeden to Victorninox Swisslite(wiem, to tylko breloczek w sumie, ale i tak warto miec go przy sobie )
A drugi to wybitnie prosty Victorinox Bantam, ktory nosze na co dzień przy pasku(dostałem go ładnych pare lat temu i jeszcze mnie nei zawiódł)
Przymierzałem sie niedawno do Sentinela, ale dzisiaj dostałem Hilti (nie vicek, ale całkiem fajny nożyk)
Jeden to Victorninox Swisslite(wiem, to tylko breloczek w sumie, ale i tak warto miec go przy sobie )
A drugi to wybitnie prosty Victorinox Bantam, ktory nosze na co dzień przy pasku(dostałem go ładnych pare lat temu i jeszcze mnie nei zawiódł)
Przymierzałem sie niedawno do Sentinela, ale dzisiaj dostałem Hilti (nie vicek, ale całkiem fajny nożyk)
Kommt die Kunde, daß ich bin gefallen,
Daß ich schlafe in der Meeresflut
Daß ich schlafe in der Meeresflut
- cyntelfuga
- Posty: 47
- Rejestracja: 29 sty 2008, 22:53
- Lokalizacja: Połczyn Zdrój
- Gadu Gadu: 5673246
- Płeć:
A po co z szarotką nowy za prawie 4 dychy bodajże? Jeśli potrzebujesz takiego scyzoryka, może pomyśl o kupnie używki za nieduże pieniądze, z kosztami ok. 20 zł. Aktualnie są takie aukcje na Allegro, przy czym zaznaczam, że sprzedawcy nie znam, więc nie reklamuję ani nie gwarantuję za niego a jedynie informuję o takiej opcjicyntelfuga pisze:aaaaa nienawidzę was ! zawsze gdy zaglądam do tego tematu mam ochotę kupić tego małego vicka z szarotką alpejską, ale studencki budżet mi nie pozwala !
http://www.allegro.pl/item572985564_vic ... kazja.html
http://www.allegro.pl/item572985594_vic ... kazja.html
Do wyboru są także Wengery, czym się te małe różnią od Vicków? I na moje jakby z takiej aukcji brać, to poprosić o wersję ze śrubokrętem a nie szpikulcem na końcu pilniczka.
- cyntelfuga
- Posty: 47
- Rejestracja: 29 sty 2008, 22:53
- Lokalizacja: Połczyn Zdrój
- Gadu Gadu: 5673246
- Płeć:
Kod: Zaznacz cały
[quote]A po co z szarotką nowy za prawie 4 dychy bodajże? [/quote]
Ostatnio zmieniony 16 mar 2009, 17:46 przez cyntelfuga, łącznie zmieniany 1 raz.
No poniekąd rozumiem... jako okaz kolekcjonerski jak się może tyle wydać to ma sens Ale chciałem pomóc podsuwając alternatywne rozwiązanie, szczególnie że dla mnie scyzoryk to sprzęt użytkowy a za drogiego i ładnego potem człowiekowi żal ostro używać W sumie żałuję, że jak miałem okazję na zlocie w Darłowie kupić Classic'i po 3 zł nabyłem tylko 2-było kupić więcej i poupychać w aucie, apteczce, przy kluczach itd
Miałem spartana przez lata i nie narzekałem na niego nigdy. Niestety zaginął kiedyś w niewyjaśnionych okolicznościach i do teraz mam tylko taki maleńki brelok Vica (gadget CocaColi ) z ostrzem, pilniczkiem i nożyczkami. Nie wiem jaki to model, ale do delikatnych i precyzyjnych prac sprawdza się nieźle Teraz planuje kupić sobie Huntsmana
Pierwsi protoplaści scyzoryków http://www.morgan.medievalimperium.com/ ... ana/11.jpg
- Fredi
- Posty: 1015
- Rejestracja: 07 kwie 2008, 09:42
- Lokalizacja: Skierniewice
- Tytuł użytkownika: Fredne Zło..
- Płeć:
nie chodzi o "koniecznie" - tylko np. aby zrobić pannie romantyczną niespodziankę na wycieczce terenowej , a wymiana....wiesz, że to już nie to samo i serwis sam to odradza, dla producenta to pikuś wytworzyć dwa, trzy rodzaje tego scyzoryka zmieniając kilka funkcji.....wydaje mi się że Vick jako firma niestety spoczeła na laurach i nie słucha klientów.
"Nie sztuką jest umrzeć, znacznie trudniej jest żyć."
bardziej mi się przyda możliwość dokręcenia tarczy z przerzutkami, terkoczącej półeczki w pociągu, rozkręcenia karabinu (pardą "repliki"). Wszystko oczywiście zależy od konkretnych sytuacji, ale ja w swoim scyzoryku mam śrubokręt i jestem o wiele szczęśliwszy niż kiedy miałem wersje z korkociągiem. Ale to może dlatego że nie jeżdżę do lasu z winemFredi pisze:nie chodzi o "koniecznie" - tylko np. aby zrobić pannie romantyczną niespodziankę na wycieczce terenowej
Oczywiście najczęściej można dokręcić śrubkę otwieraczem, ale czasem można nadziać się na bardzo słabe (np. z plastiku) egzemplarze śrubek, poza tym i wino można ostrzem otworzyć
Zgadzam się z Yoggim. Gdzieś tutaj pojawiło się stwierdzenie, że otwieracz do butelegk w Vickach jest zbędny bo w dzisiejszej dobie większość sporzywanych płynów jest zaklęta w aluminowe puszki, do których nie potrzebujemy otwieracza. Zaznaczam jednak, że taki patologiczny stan spotykamy jedynie w Polsce. W większości krajów gdzie piwo jest popularne sprzedawane jest w szkiełku a nie w alu.
[ Dodano: Pią 17 Kwi, 09 12:04 ]
[ Dodano: Pią 17 Kwi, 09 12:04 ]
Korzystam często, nie zauważyłem.Fredi pisze:sęk w tym, że ten śrubełek jest źle umiejscowiony i ma bardzo wąskie zastosowanie, a przy próbie odkręcania - lubi się składać....
- palowski
- Posty: 332
- Rejestracja: 18 kwie 2008, 14:07
- Lokalizacja: Podbeskidzie
- Gadu Gadu: 5301996
- Tytuł użytkownika: wiszę w hamaku
- Płeć:
@u99
ten 0.8461.MWCH jest fenomenalny... widze też, że ma nieco zmieniony otworek w dużym ostrzu. masz porównanie do BW, łatwiej się otwiera? jaka jest blokada ostrza? gdzieś tam widziałem napis "press"...
----------------
Listening to: Pink Floyd - Interstellar Overdrive
ten 0.8461.MWCH jest fenomenalny... widze też, że ma nieco zmieniony otworek w dużym ostrzu. masz porównanie do BW, łatwiej się otwiera? jaka jest blokada ostrza? gdzieś tam widziałem napis "press"...
----------------
Listening to: Pink Floyd - Interstellar Overdrive
Ostatnio zmieniony 30 maja 2009, 12:46 przez palowski, łącznie zmieniany 1 raz.