Zlot jesień 2013 - Kociołek wege
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
- Kopek
- Posty: 1059
- Rejestracja: 10 mar 2009, 11:00
- Lokalizacja: Z największej dziury
- Tytuł użytkownika: TRAMPek łikendowy
- Płeć:
Zlot jesień 2013 - Kociołek wege
Młody wracam do rozmowy ze zlotu na pomorzu. Ustalmy jakieś przykładowe menu, obiad, kolacja na 3 dni, piątek, sobota, niedziela. Jeżeli ktoś jeszcze jest zainteresowany może się podłączyć.
"Czasem- i mówię to zupełnie szczerze - żal mi, że nie wychowano mnie jak włóczęgi. Nie związanego z żadnym miejscem, obowiązkami i ludźmi.
www.kopsegrob.blogspot.com
www.kopsegrob.blogspot.com
- Kopek
- Posty: 1059
- Rejestracja: 10 mar 2009, 11:00
- Lokalizacja: Z największej dziury
- Tytuł użytkownika: TRAMPek łikendowy
- Płeć:
Shakadap, Wspólne śniadania możemy pominąć. Ciężko się zgrać po poprzednim wieczorku
.

Może leczo? Jakaś wspólna zupa. Może być z mrożonki.Shakadap pisze:jakie masz propozycje...?
"Czasem- i mówię to zupełnie szczerze - żal mi, że nie wychowano mnie jak włóczęgi. Nie związanego z żadnym miejscem, obowiązkami i ludźmi.
www.kopsegrob.blogspot.com
www.kopsegrob.blogspot.com
Mrożonka się rozmraża w transporcie. Raczej suszone warzywa. Używam suszonych warzyw oraz chwastów i pokruszonych kotletów sojowych. Zresztą z kotletów sojowych można zrobić pyszną potrawkę, jeśli się odpowiednio przyprawi. Aby nie smażyć, najpierw moczę w wywarze ( zazwyczaj jarzynowym ) potem kroję na małe kawałeczki, potem to duszę i przyprawiam, można sosik dorobić. Może imitować gulasz
Dobrej zabawy i smacznego

Dobrej zabawy i smacznego

- acia1065
- Posty: 183
- Rejestracja: 29 lis 2011, 09:51
- Lokalizacja: małopolska
- Gadu Gadu: 3955209
- Tytuł użytkownika: Acia
- Płeć:
- Kontakt:
Nie podasz to trudno. Dla mnie zlot jest w sferze marzeń. Za duże koszty! Dla mnie jest normalne dzielić się przepisami. Mieszkam sama, mam 2 tys. na m-c. O zlotach i podobnych imprezach mogę pomarzyć!Morg pisze:No tak, daj przepis. A później nikt już na zlot nie zaprosi jak sobie każdy sam specjałów nafabrykuje ;]
"Człowiek jest tym, co je" Feuerbach
acia1065 pisze: Nie podasz to trudno. Dla mnie zlot jest w sferze marzeń. Za duże koszty! Dla mnie jest normalne dzielić się przepisami. Mieszkam sama, mam 2 tys. na m-c. O zlotach i podobnych imprezach mogę pomarzyć!


ślepy herbu ślepowron
Kim-chi jest smaczne, ale niestety śmierdzi przy produkcji i przy konsumpcji, tak więc odpuściłem.Dźwiedź pisze:morg - a robisz czasem marynowaną kapustę pekińska ?
Po pierwsze, nie powiedziałem, że nie podam. Po drugie, nie fochujemy się, to był żart. Po trzecie, są tutaj ludzie z o wiele mniejszym dochodem i możliwościami i dawali radę.acia1065 pisze:Nie podasz to trudno. Dla mnie zlot jest w sferze marzeń. Za duże koszty! Dla mnie jest normalne dzielić się przepisami. Mieszkam sama, mam 2 tys. na m-c. O zlotach i podobnych imprezach mogę pomarzyć!
Przepis dostaniesz na PW, ale po angielsku, bo z takiego korzystam. Jeżeli nie znasz języka to daj mi znać to dostaniesz przetłumaczony.[/quote]
BUK! HONOR! DZICZYZNA!
- Kopek
- Posty: 1059
- Rejestracja: 10 mar 2009, 11:00
- Lokalizacja: Z największej dziury
- Tytuł użytkownika: TRAMPek łikendowy
- Płeć:
Poszukam. Nie pamiętam czy znów ukradłem mamie jakiś słoikmiśka pisze:Kopek ja sobie marzę o malinkach w słoiku

Annael9, Kupie coś w najbliższej stonce i nie będę do śpiwora wkładał. Młody oststnio zupką się zajadał. Zlot toczy się swoimi prawami.
Do poważniej zainteresowanych; proponuję stwożyć jakieś listy produktów, podobnie jak w temacie mięsistym.
"Czasem- i mówię to zupełnie szczerze - żal mi, że nie wychowano mnie jak włóczęgi. Nie związanego z żadnym miejscem, obowiązkami i ludźmi.
www.kopsegrob.blogspot.com
www.kopsegrob.blogspot.com
acia 1065 bierz się w garść i jedź, też bym pojechała. Ja to znowu nie mam żadnych dochodów, jeno co mi dadzą
siostry moje, jak na razie. Dla mnie każdy wyjazd jest problematyczny, dlatego, że też mieszkam sama, ale pod lasem, poza wioską. Są psy i koty, trzeba toto karmić i pilnować aby po lesie się nie szwendały, ludzi nie straszyły. Na dodatek mamy teraz rozpoczęty remont, ocieplanie dachu, ktoś tu musi być.
Jakieś dziewczyny na zlocie będą, z tego co czasem tu widzę, wydaje mi się, że jeśli tylko się przełamiesz będziesz zadowolona. Jeśli tylko możesz na kilka dni wyjechać z domu, jedź

Jakieś dziewczyny na zlocie będą, z tego co czasem tu widzę, wydaje mi się, że jeśli tylko się przełamiesz będziesz zadowolona. Jeśli tylko możesz na kilka dni wyjechać z domu, jedź

- acia1065
- Posty: 183
- Rejestracja: 29 lis 2011, 09:51
- Lokalizacja: małopolska
- Gadu Gadu: 3955209
- Tytuł użytkownika: Acia
- Płeć:
- Kontakt:
Jak tak piszecie to faktycznie koszt znikomy. Tylko wolne weekendowe, a z tym gorzej (jakoś nie chcą zamykać szpitali na sobotę i niedzielę
). Bo rzeczy biwakowe posiadam (nawet przewietrzyły się w to lato na kilku wypadach nad Rabę). Był to mój pierwszy nocleg pod namiotem od 15 lat - człowiek zrobił się strasznie leniwy, aż zapomniałam jakie to fajne!
[ Dodano: 2013-10-06, 09:36 ]
Robiłam parę razy kim chi i dla mnie jest ok. Przepis może być po angielsku, nie ma sprawy. Ja nie robię focha - wiem dobrze, że nie wszyscy lubią dzielić się swoimi przepisami! Zlot jesienny muszę niestety sobie odpuścić (praca), ale następny postaram wpisać w kalendarz! Może się uda!

[ Dodano: 2013-10-06, 09:36 ]
[/quote]Morg pisze:Kim-chi jest smaczne, ale niestety śmierdzi przy produkcji i przy konsumpcji, tak więc odpuściłem.Dźwiedź pisze:morg - a robisz czasem marynowaną kapustę pekińska ?
Po pierwsze, nie powiedziałem, że nie podam. Po drugie, nie fochujemy się, to był żart. Po trzecie, są tutaj ludzie z o wiele mniejszym dochodem i możliwościami i dawali radę.acia1065 pisze:Nie podasz to trudno. Dla mnie zlot jest w sferze marzeń. Za duże koszty! Dla mnie jest normalne dzielić się przepisami. Mieszkam sama, mam 2 tys. na m-c. O zlotach i podobnych imprezach mogę pomarzyć!
Przepis dostaniesz na PW, ale po angielsku, bo z takiego korzystam. Jeżeli nie znasz języka to daj mi znać to dostaniesz przetłumaczony.
Robiłam parę razy kim chi i dla mnie jest ok. Przepis może być po angielsku, nie ma sprawy. Ja nie robię focha - wiem dobrze, że nie wszyscy lubią dzielić się swoimi przepisami! Zlot jesienny muszę niestety sobie odpuścić (praca), ale następny postaram wpisać w kalendarz! Może się uda!

"Człowiek jest tym, co je" Feuerbach
Acia mam 25 lat pracy w szpitalu, 7 lat pracy w pogotowiu (jednocześnie) , teraz już tylko pogotowie od 3-ch lat - o zamianach nie słyszałaś?acia1065 pisze: Tylko wolne weekendowe, a z tym gorzej (jakoś nie chcą zamykać szpitali na sobotę i niedzielę).


ślepy herbu ślepowron
- acia1065
- Posty: 183
- Rejestracja: 29 lis 2011, 09:51
- Lokalizacja: małopolska
- Gadu Gadu: 3955209
- Tytuł użytkownika: Acia
- Płeć:
- Kontakt:
Zamiany? Pomarzyć... Wdrażanie ISO i akredytacja - głupawka pełna!! W piątek mam dyżur do 19-ej. Może uda się coś zamienić!jm48 pisze:Acia mam 25 lat pracy w szpitalu, 7 lat pracy w pogotowiu (jednocześnie) , teraz już tylko pogotowie od 3-ch lat - o zamianach nie słyszałaś?acia1065 pisze: Tylko wolne weekendowe, a z tym gorzej (jakoś nie chcą zamykać szpitali na sobotę i niedzielę).
Mydlisz oczy nam - czy sobie...
W dodatku termin znany był dużo wcześniej i nie znam instytucji służby zdrowia, gdzie nie uwzględnią przy układaniu dyżurów terminów podanych przez dyżuranta...
"Człowiek jest tym, co je" Feuerbach
Znam to - przeżyłem już kilka razy, jeszcze czas zamienić - staraj się - a nóż, widelec któraś koleżanka zgodzi się przyjść wcześniej? Godziny jej oddasz/odpracujesz w innym terminie... A najlepiej zmień szpital - bo coś słabo płacą u Ciebie... :-/ Niezły off się tu zrobiłacia1065 pisze:Zamiany? Pomarzyć... Wdrażanie ISO i akredytacja - głupawka pełna!! W piątek mam dyżur do 19-ej. Może uda się coś zamienić!
Kopek dynia - jaka duża, tylko dżemik, czy coś jeszcze będziemy działać?
ślepy herbu ślepowron
- Kopek
- Posty: 1059
- Rejestracja: 10 mar 2009, 11:00
- Lokalizacja: Z największej dziury
- Tytuł użytkownika: TRAMPek łikendowy
- Płeć:
Wątek się rozmazuje. Jak tak dalej będzie to nic nie ustalimy.Shakadap pisze:a dopuszczacie gotowanie zup na mięsie
Na poznański przywiozłem taką 25-30 cm średnicy. Obrałem i wypatroszyłem resztę robił Roman bo ja już zaniemogłem wieczorkiem.

Ostatnio zmieniony 06 paź 2013, 22:40 przez Kopek, łącznie zmieniany 1 raz.
"Czasem- i mówię to zupełnie szczerze - żal mi, że nie wychowano mnie jak włóczęgi. Nie związanego z żadnym miejscem, obowiązkami i ludźmi.
www.kopsegrob.blogspot.com
www.kopsegrob.blogspot.com