Sprzęt foto a rowery
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
- hejtyniety
- Posty: 686
- Rejestracja: 08 maja 2010, 17:50
- Lokalizacja: Katowice
- Tytuł użytkownika: Warsztat 77 Katowcie
- Płeć:
Sprzęt foto a rowery
Jak już mamy dział o rowerach, to może miejmy też szczegółowe tematy, zwłaszcza, że jest o czym pisać. Prosiłbym o przeniesienie z wątku o ekwipunku
Problem przewożenia sprzętu foto na rowerze jest dość istotny, bo jest on (ten sprzęt) stosunkowo delikatny, a specyfika jazdy na rowerze naraża go na próbę.
Największymi zagrożeniami są (kolejność losowa):
-Zamoczenie
-Drgania
-Uderzenia
Problem zamoczenia można łatwo rozwiązać pakują graty do dodatkowego worka, choć jest to rozwiązanie niezbyt wygodne, gdyż utrudnia sięganie po aparat, a poza tym istnieje ryzyko kondensacji pary wodnej. Najbardziej oczywistym jest zastosowanie torby wodoszczelnej, ale zwykle nie mają usztywnienia, a te usztywnione są drogie.
Drgania mogą uszkodzić aparat w najgorszy sposób, bo niewidoczny. Dlatego też odradzam wożenie aparatu bezpośrednio na bagażniku. Najlepiej jest zastosować gąbkę mającą na celu tłumienie tych drgań, ale to znów zwiększa objętość ładunku.
Uderzenia np. w wyniku upadku czy przewrócenia się rowerka też są bardzo groźne. Tutaj najlepszym zabezpieczeniem będzie usztywniona kieszeń.
Kolejnym problemem jest miejsce na rowerze przeznaczone na sprzęt. Najbardziej oczywistym wydaje się być zawieszenie na kierownicy, ale niesie to za sobą pewną wadę. Mocno obciążona kierownica ma tendencję do skręcania się na postojach, przez co rower łatwo się przewraca. Problem częściowo rozwiązuje podwójna stopka, ale i tak jest mniej stabilnie, i warto pokusić się o system prostujący (który zaprezentuje w najbliższym czasie).
Osobiście problem rozwiązałem w różnoraki sposób:
•Na krótkie wypady, na których wiem, że będę robił dużo zdjęć biorę torbę przez ramię - skrócony do minimum pasek powoduje, że torba spoczywa ukośnie na plecach, dostęp do niej jest łatwy. Element pośredni jakim jest moje ciało skutecznie tłumi wszelkie drgania i pozbywam się problemu odpinania sakwy z roweru.
•Podczas turystyki, kiedy mam dużo ładunku, wiozłem aparat z jednym najbardziej uniwersalnym obiektywem w "pancerzu" w torbie na kierownicę. Wspomniany pancerz zrobiony był z karimaty poklejonej ducttapem, co zabezpieczało aparat w wystarczającym stopniu.
•Na wyprawy zrezygnowałem z lustrzanki na rzecz pancernego kompakta - i tak nie ma czasu na wykorzystanie pełnych możliwości lustra.
Teraz poteoretyzuję:
Jakbym chciał jechać na kole w celu robienia zdjęć i chciałbym zabrać oprócz standardowego ładunku także dużo sprzętu fotograficznego rozwiązałbym to następująco - aparat wrzucony do sakwy na kierownicę/przez ramię natomiast dedykowana torba fotograficzna położona wierzchem na tylnym bagażniku, między sakwami, najlepiej na jakiejś twardej gąbce. Rozwiązanie takie łączy ze sobą zalety przewozu aparatu w sakwie z wygodą posiadania bagażu na bagażniku. Wagą jest niestety kolejny tobołek który trzeba brać podczas oddalania się od roweru.
Dobrym pomysłem na przewóz statywu jest podwieszenie go pod bagażnik - będzie osłonięty przed uderzeniami i błotem i łatwo dostępny.
Problem przewożenia sprzętu foto na rowerze jest dość istotny, bo jest on (ten sprzęt) stosunkowo delikatny, a specyfika jazdy na rowerze naraża go na próbę.
Największymi zagrożeniami są (kolejność losowa):
-Zamoczenie
-Drgania
-Uderzenia
Problem zamoczenia można łatwo rozwiązać pakują graty do dodatkowego worka, choć jest to rozwiązanie niezbyt wygodne, gdyż utrudnia sięganie po aparat, a poza tym istnieje ryzyko kondensacji pary wodnej. Najbardziej oczywistym jest zastosowanie torby wodoszczelnej, ale zwykle nie mają usztywnienia, a te usztywnione są drogie.
Drgania mogą uszkodzić aparat w najgorszy sposób, bo niewidoczny. Dlatego też odradzam wożenie aparatu bezpośrednio na bagażniku. Najlepiej jest zastosować gąbkę mającą na celu tłumienie tych drgań, ale to znów zwiększa objętość ładunku.
Uderzenia np. w wyniku upadku czy przewrócenia się rowerka też są bardzo groźne. Tutaj najlepszym zabezpieczeniem będzie usztywniona kieszeń.
Kolejnym problemem jest miejsce na rowerze przeznaczone na sprzęt. Najbardziej oczywistym wydaje się być zawieszenie na kierownicy, ale niesie to za sobą pewną wadę. Mocno obciążona kierownica ma tendencję do skręcania się na postojach, przez co rower łatwo się przewraca. Problem częściowo rozwiązuje podwójna stopka, ale i tak jest mniej stabilnie, i warto pokusić się o system prostujący (który zaprezentuje w najbliższym czasie).
Osobiście problem rozwiązałem w różnoraki sposób:
•Na krótkie wypady, na których wiem, że będę robił dużo zdjęć biorę torbę przez ramię - skrócony do minimum pasek powoduje, że torba spoczywa ukośnie na plecach, dostęp do niej jest łatwy. Element pośredni jakim jest moje ciało skutecznie tłumi wszelkie drgania i pozbywam się problemu odpinania sakwy z roweru.
•Podczas turystyki, kiedy mam dużo ładunku, wiozłem aparat z jednym najbardziej uniwersalnym obiektywem w "pancerzu" w torbie na kierownicę. Wspomniany pancerz zrobiony był z karimaty poklejonej ducttapem, co zabezpieczało aparat w wystarczającym stopniu.
•Na wyprawy zrezygnowałem z lustrzanki na rzecz pancernego kompakta - i tak nie ma czasu na wykorzystanie pełnych możliwości lustra.
Teraz poteoretyzuję:
Jakbym chciał jechać na kole w celu robienia zdjęć i chciałbym zabrać oprócz standardowego ładunku także dużo sprzętu fotograficznego rozwiązałbym to następująco - aparat wrzucony do sakwy na kierownicę/przez ramię natomiast dedykowana torba fotograficzna położona wierzchem na tylnym bagażniku, między sakwami, najlepiej na jakiejś twardej gąbce. Rozwiązanie takie łączy ze sobą zalety przewozu aparatu w sakwie z wygodą posiadania bagażu na bagażniku. Wagą jest niestety kolejny tobołek który trzeba brać podczas oddalania się od roweru.
Dobrym pomysłem na przewóz statywu jest podwieszenie go pod bagażnik - będzie osłonięty przed uderzeniami i błotem i łatwo dostępny.
Śląskie Knifesession - każdy pierwszy czwartek miesiąca w barze Dixie w Katowicach, start 17.00
- Michal N
- Posty: 1186
- Rejestracja: 16 lut 2009, 21:47
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Gadu Gadu: 9361862
- Tytuł użytkownika: Metyl Podgrzybek
- Płeć:
Ostatnio jak jeżdżę, to lustro trzymam w sakwie, owiniętą w polar czy inny ciuch, który zabieram. Jest to trochę upierdliwe, gdyż za każdym razem widząc fajny plener, muszę zsiadać i dobywać sprzęt.
W razie wywrotki, a szczególnie na tę stronę sprzęt zapewne by ucierpiał, dla tego pomyślę nad jakimś usztywnieniem\zabezpieczeniem.
W razie wywrotki, a szczególnie na tę stronę sprzęt zapewne by ucierpiał, dla tego pomyślę nad jakimś usztywnieniem\zabezpieczeniem.
Ciekawy pomysł, będę musiał spróbować. Oczywiście w w razie wywrotki sprzęt niestety również może ucierpieć, ale dostęp łatwiejszy.hejtyniety pisze:biorę torbę przez ramię - skrócony do minimum pasek powoduje, że torba spoczywa ukośnie na plecach, dostęp do niej jest łatwy.
A może tak ? http://www.koloroweru.pl/strony/wstelaz.html
- Marshall
- Posty: 694
- Rejestracja: 25 lut 2011, 23:27
- Lokalizacja: Gdańsk, Łomża
- Gadu Gadu: 63140
- Tytuł użytkownika: f o t o g r a f
- Płeć:
- Kontakt:
Ja wożę w plecaku Lowepro FastPack, który posiada komory na aparat z obiektywem, na dodatkowe graty (obiektywy, osprzęt), ogólną i na laptopa.
Opisy tutaj:
http://products.lowepro.com/catalog/Not ... era,16.htm
Czasem też w kaburze Lowepro Toploader, którą na rowerze wożę na sobie pasku przez ramię lub przypiętą do kierownicy lub bagażnika.
Opisy tutaj:
http://products.lowepro.com/catalog/Toploading,8.htm
Polecam!
Opisy tutaj:
http://products.lowepro.com/catalog/Not ... era,16.htm
Czasem też w kaburze Lowepro Toploader, którą na rowerze wożę na sobie pasku przez ramię lub przypiętą do kierownicy lub bagażnika.
Opisy tutaj:
http://products.lowepro.com/catalog/Toploading,8.htm
Polecam!
Sent from my Baobab Tree. Marshall® | Adam Marczak
- thrackan
- Posty: 911
- Rejestracja: 16 cze 2009, 03:38
- Lokalizacja: Warszawa
- Gadu Gadu: 2123627
- Tytuł użytkownika: Manufaktura strużyn
- Płeć:
- Kontakt:
U mnie lustro siedzi wraz z obiektywami w torbie Lowepro Nova 140AW, która z kolei jest w tylnej sakwie. Dobywanie jest dość upierdliwe, ale za to obecnie nie przeszkadza w jeździe i sprzęt jest dość bezpieczny, bo pod nim w sakwie są ładnie amortyzujące drgania ubrania.
Kilka zdjęć: http://www.23hq.com/thrackan/album/list
- yaktra
- Posty: 823
- Rejestracja: 05 kwie 2010, 18:57
- Lokalizacja: z krainy szaraka
- Tytuł użytkownika: tropiciel/ fotograf
- Płeć:
- Kontakt:
Ja zupełnie inaczej. Aparat mam po prostu na szyi a reguluję długość paska tak aby pas biodrowy plecaka spiął pasek nośny tuż przy body. Mowa o doczepionym krótkim obiektywie typu kit. Tele wówczas jest mi nie potrzebne bo przecież to nie zasiadka w czatowni. Jeśli już wykorzystuję rower jako źródło transportu na dłuższą trasę (aby uniknąć marszu i straty czasu na przemieszczanie się) aparat ląduje w plecaku wraz z teleobiektywem...
Okiem naszych obiektywów http://yaktrafotografia.jimdo.com/
Wreszcie znalazłem czas na sprawdzenie mojej wersji torby na sprzęt foto. Wersja "na lekko" lustrzanka z jednym szkłem, wszystko się zapina na przód kierownicy( specjalny uchwyt ma torba). Drgania pięknie amortyzują się przez system zawieszenia i przez wypełnienie dna i ścianek( wyjęte z plecaka LowePro)
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
- thrackan
- Posty: 911
- Rejestracja: 16 cze 2009, 03:38
- Lokalizacja: Warszawa
- Gadu Gadu: 2123627
- Tytuł użytkownika: Manufaktura strużyn
- Płeć:
- Kontakt:
Oj tam, oj tam:
Sprawdza się całkiem nieźle, tylko:
1) szkoda odczepiać sprzętu
2) szkoda zostawić roweru na ulicy z przyklejonym sprzętem
3) na pohybel inżynierom umieszczającym slot na kartę pamięci, złącze USB i baterię od spodu aparatu.
Wrzucił bym filmik, ale patrz pkt 1) i 3)
Sprawdza się całkiem nieźle, tylko:
1) szkoda odczepiać sprzętu
2) szkoda zostawić roweru na ulicy z przyklejonym sprzętem
3) na pohybel inżynierom umieszczającym slot na kartę pamięci, złącze USB i baterię od spodu aparatu.
Wrzucił bym filmik, ale patrz pkt 1) i 3)
Kilka zdjęć: http://www.23hq.com/thrackan/album/list
- thrackan
- Posty: 911
- Rejestracja: 16 cze 2009, 03:38
- Lokalizacja: Warszawa
- Gadu Gadu: 2123627
- Tytuł użytkownika: Manufaktura strużyn
- Płeć:
- Kontakt:
Valdi,
Ad 1. Jestem w trakcie konstruowania, ale to potrwa. (jak wiadomo, najbardziej długowieczne są rozwiązania prowizoryczne )
Ad 2. Durex, unimil... i inni producenci markowych pokrowców wodoodpornych. Ewentualnie folijka ze spożywczaka
Ad 1. Jestem w trakcie konstruowania, ale to potrwa. (jak wiadomo, najbardziej długowieczne są rozwiązania prowizoryczne )
Ad 2. Durex, unimil... i inni producenci markowych pokrowców wodoodpornych. Ewentualnie folijka ze spożywczaka
Kilka zdjęć: http://www.23hq.com/thrackan/album/list
- NumLock
- Posty: 487
- Rejestracja: 03 gru 2008, 16:31
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Tytuł użytkownika: vel Numeryczny
- Płeć:
Panowie, odkręćcie górną część statywu fotograficznego i przykręćcie na jakimś uchwycie do kierownicy. Można i swobodnie zdejmować, i ustawiać aparat.
"Zarozumiałością oraz bezczelnością człowieka jest mówienie, że zwierzęta są nieme, tylko dlatego, że są nieme dla jego tępej percepcji" - Mark Twain.
- thrackan
- Posty: 911
- Rejestracja: 16 cze 2009, 03:38
- Lokalizacja: Warszawa
- Gadu Gadu: 2123627
- Tytuł użytkownika: Manufaktura strużyn
- Płeć:
- Kontakt:
NumLock, u mnie się tak nie da, bo głowica ma mocowanie nietypowe całkowicie "z zadka" i tak, czy inaczej muszę rzeźbić, albo się złamać i kupić statyw rowerowy. A do tego mi nie spieszno. Knuję nad zrobieniem gniazda na kierownicę, akceptującego szybkozłączkę od statywu + dodatkowy zatrzask chwytający aparat od góry i boków. Myślę o tym, aby obrót wokół osi poziomej był realizowany przez poluzowanie całego mocowania do kierownicy, a tylko obrót wokół osi pionowej byłby "ruchem wewnątrz statywu".
Kilka zdjęć: http://www.23hq.com/thrackan/album/list
thrackan, mialem na mysli coś takiego, bo mam. Jest super
http://www.fotohobis.lt/item.php?id=15,28
http://www.fotohobis.lt/item.php?id=15,28
- thrackan
- Posty: 911
- Rejestracja: 16 cze 2009, 03:38
- Lokalizacja: Warszawa
- Gadu Gadu: 2123627
- Tytuł użytkownika: Manufaktura strużyn
- Płeć:
- Kontakt:
Valdi, jeżeli dobrze liczę, to ta głowica kosztuje osiem razy więcej, niż mój cały statyw
Nie moja liga cenowa
Nie moja liga cenowa
Kilka zdjęć: http://www.23hq.com/thrackan/album/list
thrackan, no to jest model odchudzony, za stówke , ja mam kilka głowic do statywu, ta( owszem droga), warta każdego grosza. Jak zamontujesz chinola, to obawiam sie,że aparat skończy żywot, jak mój pierwszy nawigator Magellana, na asfalcie...i cały misterny plan w p...du
Sam teraz szukam nowych rozwiązań sprzętowych. Rower coraz bardziej mnie zakręca, a tu lustrzankę trzeba wozić
Sam teraz szukam nowych rozwiązań sprzętowych. Rower coraz bardziej mnie zakręca, a tu lustrzankę trzeba wozić
- thrackan
- Posty: 911
- Rejestracja: 16 cze 2009, 03:38
- Lokalizacja: Warszawa
- Gadu Gadu: 2123627
- Tytuł użytkownika: Manufaktura strużyn
- Płeć:
- Kontakt:
Zaraz, zaraz, my chyba nie o tym samym. Nic cięższego od obecnego kompakta nie mam zamiaru wozić nad kierownicą. Lustrzanka bezwzględnie jest/będzie wożona w torbie fotograficznej wpakowanej do sakwy, albo mocowanej w takim miejscu, jak ta Twoja (to drugie też jest w trakcie powstawania). Kompakt na kierownicy to takie zubożone i wrażliwsze "GoPro".
Kilka zdjęć: http://www.23hq.com/thrackan/album/list
- Prowler
- Posty: 782
- Rejestracja: 28 wrz 2009, 18:38
- Lokalizacja: Białystok
- Tytuł użytkownika: motórzysta
- Płeć:
z uchwytów to mogę polecić te do gopro. Nie wiem czy jest coś bardziej solidnego. A te uchwyty wklejane to już całkiem miażdżą. To jakie traktowanie to wytrzymuje przeszło moje najśmielsze oczekiwania - skoro bez problemu utrzymują się na wahaczu motocykla przeganianego po wertepach i kałużach to na rowerze będą wieczne. No i jak ustawisz kamerę tak i zdejmiesz ją po zabawie będącą w tej samej pozycji. Jedyny minus to cena
Podobno grzeczni chłopcy idą do nieba, a niegrzeczni idą ... tam gdzie chcą
"boga nie ma jest motór"
kanał yt https://www.youtube.com/user/83Prowler/ ... shelf_id=0
"boga nie ma jest motór"
kanał yt https://www.youtube.com/user/83Prowler/ ... shelf_id=0
- Michal N
- Posty: 1186
- Rejestracja: 16 lut 2009, 21:47
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Gadu Gadu: 9361862
- Tytuł użytkownika: Metyl Podgrzybek
- Płeć:
Coraz bardziej skłaniam się ku tej torbie:
https://yacf.co.uk/forum/index.php?topic=22920.0
Wygląda na solidną, posiada pokrowiec przeciwdeszczowy, no i mocowanie do kierownicy jest, że tak powiem "zwarte" (zajmuje mało miejsca na kierownicy - jak ma się dzwonek, uchwyt latarki i GPS-a, to jest to ważne).
https://yacf.co.uk/forum/index.php?topic=22920.0
Wygląda na solidną, posiada pokrowiec przeciwdeszczowy, no i mocowanie do kierownicy jest, że tak powiem "zwarte" (zajmuje mało miejsca na kierownicy - jak ma się dzwonek, uchwyt latarki i GPS-a, to jest to ważne).