Przyznam się bez bicia, że nie czytałem ani jednej. Ale zachęciłeś mnie niesamowicie:).taki robaczek pisze:Coś dla sympatyków prozy Pilipiuka.
Już kilka osób proponowało mi bym się wziął za czytanie Wędrowycza. Niech Bóg da więcej czasu, a zatopię się w lekturze.