Niezły okaz gabinetowego orła, odkopany przypadkiem w chaszczach koło stacji Wrocław-Nadodrze.
[/URL]

Na początku w nieco gorszym stanie. Teraz jak widać aż rwie się do lotu

Sam widzisz ze dasz 3 stowy za helikona i masz lipna kurtke ktora jest kopia,dolozysz 60 zeta i masz APECSa Użytkuje dość intensywnie te dwie lipne kurtki (I i II gen) już trzy lata i jakoś mnie nie zawiodły. I to nie tylko po mieście ale i w górach przy bardzo zmiennej aurze. I jakoś nic na razie ...

Ja kupiłem nowy Brytyjski za 80pln, nie wszystko co z demobilu jest do d... czasem po prostu trzeba umieć poszukać... Oczywiście że nie wszystko. Sam mam kupę takich rzeczy i jestem zadowolony. Tylko w takiej sytuacji sprawdza się stara zasada. Im ciuch jest bardziej zaawansowany i skomplikowany, t...

Tresor pisze:co masz z Helikona? ich gorecerate?

Za 300zl wolę goreceratę niż jakiś zjechany i odklejający się oryginał z demobilu.

Jeśli chodzi o membranówki to moim zdaniem lepiej ciucholandy sobie darować. Z reguły trafia tam towar dość mocno przechodzony (choć zdarzają się perełki). Widywałem w wybranych kurtki całkiem fajnych firm (vide- Arc'teryx) nawet na Gore Pro Shell (cena 200zł) ale to jednak spora rzadkość. Oczywiści...

drawa pisze:Tak zapytam ; czy dziadek był z wermahtu ? skoro wnuczek jest z L.Stadt Nazwa nawiązuje do okupacyjnej nazwy miasta - Litzmannstadt.

Zaiste ciekawy tok rozumowania. Jedyne co mi pozostaje, to spuścić zasłonę milczenia...

Piękne tereny. Pogratulować

Uwielbiam Bialskie.
Zimą co prawda jeszcze nie byłem ale kiedyś nadrobię. Gratuluje.

Jak widać, niektórzy nawet z czynności trywialnych potrafią uczynić pasjonującą relację.
Gratuluję

Abstrahując od zdjęć (nota bene fajnych), cała rzeczka i jej otoczenie wydają się miejscem bardzo klimatycznym i cichym. Choć ten pobliski most i ta opona sugeruje, że i tu cywilizacja wkrada się dość nachalnie

Świetnie. Jako zapalony Sudetofil stwierdzam: Stołowych nigdy dość! Kiedyś bywałem tam dość często. Nigdy nie zapomnę pewnej grudniowej wyrypy 12lat temu. Przy -15 złaziliśmy (a w zasadzie zjeżdżaliśmy do Piekiełka), niczym łyżwiarze. Że człowiek wtedy karku nie skręcił to cud. Ech...czasy

Już od dłuższego czasu obiecuje sobie że odwiedzę poznańskie forty, ale zawsze coś staje na przeszkodzie. Mam też ku temu powody osobiste. Chciałbym zobaczyć przede wszystkim Fort VII Colomb, gdzie podczas wojny stracono mojego dziadka.

Świetna wycieczka.
Pierwsze dwa młyny znam doskonale, bo w ich towarzystwie niemalże dorastałem. Rodzice mają działkę w Ldzaniu.
Gdybyście poszli w górę rzeki, to dotarlibyście do młyna na Jamborku. Też niczego sobie.

Zatem witajcie. Wszedłem tu, trochę posiedziałem, poczytałem i postanowiłem zostać na dłużej. ;-) Tematyka forum ciekawa i każdy może znaleźć coś dla siebie. Jakiś czas temu stuknęła mi już trzydziestka, ale wcale nie zamierzam wyrosnąć z pewnych rzeczy. :-P W moim obszarze zainteresowań znajduje si...