Ciekawe. Próbowałeś wstawić tę flaszkę do puszki po piwie, do takiej konstrukcji, do której kiedyś wkładałeś podgrzewacze? Pewnie dno trzeba zmodyfikować, gdyż jest wypukłe.

Mam 2 Warheady od poprzednich mikołajek. W sezonie jesień-zima-wiosna używam codziennie, gdyż robię herbatkę do pracy. Sprawdza się super. Jeśli nie dopiję, kończę do kolacji. Thermosa może dokupię w większej pojemności.

Kupowałem glinkę i oklejałem nią część niehartowaną ewentualnie uszczelniacz piecowy w tubce. Obecnie zanurzam jedynie część ostrza, tę z krawędzią tnącą, a potem stopniowo resztę. Rękojeść jest nadal rozgrzana i potem oddaje część temperatury ponownie na ostrze i je odpręża. Jest to sposób typu &qu...

Jeśli podłączysz do czegoś rozsądnego. Bezpośrednio z laptopa to bieda.

Na ogół jest to stal NCV1, moja ulubiona. Pierwsze noże robiłem z trakowej na zimno i dawały radę. Ostrze octowałem, można wytrawić w chlorku żelaza. NCV1 nie łapie tak rdzy jak resor, ale nierdzewna nie jest. Niestety, trzeba dbać, posmarować filmem olejowym.

Toń muszę przesłuchać w lepszych okolicznościach, nie na kompie. Tu głos wokalistki przypomina Sośnicką (nie mówię, że Sośnicka źle śpiewała). Od jakiegoś czasu mam zajoba na punkcie Kvelertak: zebrałem całą dyskografię i słucham tego na okrągło. Czasami przegryzę Furią, Slayerem lub Type o Negative...

Rower powoli dozbrajam różnymi gadżetami - taka mała wyprawówka

Kupiłem coś podobnego za psie pieniądze, ale jeszcze nie używałem. Wiem, że od razu się przepali, a najchętniej siedzę przy ognisku. Może na to wrzucę pałatkę LWP, tylko wtedy to się trochę mija z celem. Miałem narzucać poncho podczas postoju na szlaku, ale nie pojechałem w Biesy, więc czekam na spr...

Żeby dobrze zahartować powinieneś go najpierw odpuścić, a potem wygrzać min. 20 minut. Osobiście hartuję częściowo, a potem stosuję odpuszczanie powrotne (nie odpuszczam w piekarniku). Zwróć uwagę, że hartując częściowo/selektywnie możesz doprowadzić do wygięcia ostrza. Dobrze je "złapać" ...

Nie ma problemu. Znajdę projekt w swoich plikach i dam znać.

Jak w temacie. Wiem, że to "rowerowe oszustwo", ale dla wielu osób, zwłaszcza o słabej kondycji, to ciekawe rozwiązanie. W moim przypadku nabrałem przekonania do tego typu rozwiązań. Kupiłem 2 składaki (sobie i żonie). Dzięki temu pakuję je bezproblemowo do wnętrza auta, jadę na leśny park...

Zrezygnowałem z tych skomplikowanych korków i kupiłem termos Warheada (ktoś na Forum polecał). Jestem zadowolony.

Ogarniałem

W sumie powoli wracamy do 2011 roku. Zloty nadal się odbywają, a że ludzi mniej, to i mniej dyskusji.

Ostatniego lata, na warsztatach przetrwania, kilkuletnia dziewczynka złamała mój survivalowy nóż Shrade. Zawsze go brałem jako wzór noża, który się średnio przydaje w terenie. Teraz będę go brał w wersji złamanej. Jak go odszukam, zrobię stosowną fotę.

Na tyle, co ja jeżdżę, to mi 125 wystarcza. Na drogach szybkiego ruchu to jednak bieda. Mowa o ADV 125. Nowsze modele, w okolicach 15KM dają radę. Na te kilkadziesiąt godzin jazdy w roku nie będę robił prawka na A.

Hej!

Jakiś czas temu na grzybach znalazłem w lesie kobietę. Niestety dosyć starą, brudną i przestraszoną. Odstawiłem do drogi, poleciłem cudowny wynalazek telefonu komórkowego i nadal czekam na rusałkę - nimfomankę. Może jednak miała niski przebieg. Wystarczyło domyć i ... może starość też by zeszła. :-...

Hej. Dlatego wymiksowałem się z FB, chociaż dużo było fajnych ludzi, z Roztocza też.

Budował szałasy z korytarzem w typie wigwamu, w których można było palić ognisko. Może te filmy nie były chwytliwe medialnie, a przekonujące dydaktycznie.

Ciekawe rozwiązanie, stacjonarne, dopóki deszcz nie zmoczy. Zawsze można dorobić zadaszenie

Przełożę temat na drugą połowę lipca lub początek sierpnia. Wiosna w ogródku rządzi, nie mam czasu na wypady. Wygospodarowałem go jedynie na zlot

Raczej tylko częściowo wybiorę linie, preferuję drogi leśne mało uczęszczane z dala od siedzib ludzkich.

Przyjmuję wyzwanie.

Myślę, że mu się udało. Znam kilka osób, które zrobiły podobnie i mieszkają w Skandynawii. Też się z nimi urwał kontakt. Na początku opisywali, wstawiali fotki, potem wsiąkli.