już na pewno można mieć nieprzyjemności gdy ktoś przyłapie nas na wyciąganiu schowanej wędki z krzaków która była zarzucona przez kilka godzin bez opieki bo to po prostu kłusownictwo A czy ja napisałem, że była zarzucona? :-D Zamiast targać ze sobą sprzęt po prostu przechowywałem go w krzakach nad ...

Mistrzowie mistrzami ale odgrzewacie kotlety jak DISCO. "M.S." to zlepek wszystkiego co do tej pory się na tym kanale pokazało w temacie i nic więcej. Wypada to jak pomieszanie gó*na z lukrem. :-) BTW. Robale jedli wszyscy. Część po obróbce termicznej a część nie. Osobiście musiałbym być n...

Pingwiniak , czyli ok. Nawet haczyk bezzadziorowy. A kijek 30cm po kiego grzyba? Pręt leszczynowy czy wiklinowy wyciąć można i obławiać większy zasięg niż parę cm od brzegu. Sam tak łowiłem w czerwcu na bajorze o 20m2 powierzchni. "Zestaw" czas między wizytami spędzał zakamuflowany w krza...

Wolf rzucił namiarami na swoją miejscówę, ale nie będę mu wybierał spod nosa więc jadę poszukać czegoś "swojego".

A kto powiedział, że "Wolf" ma tylko jedną miejscówę.
Czeremchę trza teraz zbierać.

wolfshadow , chyba muszą przemarznąć? Owoce oczywiście muszą. Niestety wiosną przyszło ochłodzenie i przemarzły kwiaty co przełożyło się na brak owoców. Na szczęście mała część krzewów wystartowała nieco później. Trzeba będzie uważać coby nie przegapić czasu zbioru bo konkurencja będzie duża. Po pi...

orety , no. Ale nie był to quiz :mrgreen: ;-) Zbliża się sezon na robienie nalewek i trzeba zabezpieczyć bazę surowcową. Kolega Doczu, podczas osobistego spotkania wyraził zaniepokojenie w kwestii dostępności surowca, na co ja podjąwszy temat przeprowadziłem rozpoznanie "moich" miejscówek.

Na ja też dziękuję za miłe towarzystwo. Ogólnie było całkiem spoko. Dołączyłem do ekipy już po zmroku i po rozłożeniu bambetli noclegowych uskuteczniłem nasiadówę. Po tym jak pożegnał nas kalyk3, Doczu zaczął niepokojąco przechylać się w kierunku ogniska i ostatecznie zakończył akcję w we własnym śp...

No ja będę startował między 19.00 a 20.00. Najwyżej odnajdziemy się rano Ale mając namiar i exp-a chyba nas wlezę. Jak GPS zawiedzie to po śpiewach trafię.

Ja postaram się dotrzeć bezpośrednio na miejsce bo trudno mi się umawiać na konkretną godzinę.

A tak! Tam jeszcze nie byłem a lato w pełni, liści sporo i jeszcze nocki w "parku miejskim" nie miałem okazji zaliczyć. A dżungla to taki sosnowiecki odpowiednik nowojorskiego "Central Parku"

Patent faktycznie ciekawy i nadający się do poruszonego przez Dęba tematu przedmiotów o różnorodnych zastosowaniach typowego śmiecia. No i co teraz z Light My Fire?? Właśnie mi się przypomniało jak żona Łukasza Łuczaja -> Sarah zareagowała na sporka "Light My Fire": typowe skojarzenie mies...

No nie myknąłem. Rano w niedzielę konkretnie rzucało żabami więc postanowiłem odbębnić "dzień integracji z rodziną". Niemniej na dżunglę piszę się z nocką (albo dwiema). Tyle, że jeśli pierwsza wypadnie z pt-so to dotrę na miejsce m/w o 20.00-21.00 w pt.

Spoko Wolf. Mnie tam miejscówa jest obojętna :) Byle nie siedzieć w domu :) Dlatego jutro z rańca biorę spinning i jadę na osadniki :mrgreen: Mam jeszcze inną, tajną alternatywę (którą testowałem dzisiaj) z dużą ilością ciekawych dzikich roślin jadalnych, niedużym i nieużywanym stawem z linami i ka...

Pozbierane do kupy wszystkie fragmenty z survivalowych serii emitowanych na discovery. Odgrzewanie kotleta po prostu. Czymś ramówkę trzeba zapchać bo biznes zacznie się kręcić dopiero pod koniec roku jak ludzie więcej czasu zaczną spędzać przed telewizorami.

Doczu, looknę w najbliższą niedzielę co na osadnikach słychać i dam cynk. Zbiornik przy ambonie jest dość intensywnie nawiedzany, ale ten wyżej (ze szczupakami) wygląda nieźle. Poszukam jakiejś miejscówki. Jak nie to możemy spotkać się w dżungli. Nie byłem tam jeszcze.

30 sierpnia do dwutygodnika dla licealistów "Cogito" zostanie dodany kalendarz uczniowski (wrzesień 2012-sierpień 2013) w temacie: sztuka przetrwania. Będzie on stylizowany na stary dziennik podróżnika i zawierał sporo przydatnych tekstów z naszej dziedziny. Wydawcą jest Centrum Informacyj...

Od czwartku w Lidlu:
- piłka składana za 14.99
- siekiera do rozłupywania 2kg za 59.90
http://www.lidl.pl/cps/rde/xchg/SID-FE4 ... date=29345

Doczu, możemy w październiku coś pokombinować o ile nie przesunie mi się w czasie przeprowadzka. Wtedy jednak łatwiejszy dojazd będę miał do "dżungli"

A ja też się cieszę ze spotkania. Krótko bo krótko ale tereny ładne i towarzystwo fajne: https://lh6.googleusercontent.com/-4fIodPYhBG4/UDJuyjOJCCI/AAAAAAAAEeI/1XK30wJvbVQ/s800/biwak%2520001.jpg Brzdąc mi się też trochę z zielonym oswajał: https://lh5.googleusercontent.com/-qF27zzPqwQQ/UDJu0BnKNVI/A...

Jadłem i pierwsze i drugie. Do wypieków nie dodawałem bo IMO łatwiej zdobyć kg mąki niż uzbierać kg nasion wyki i jeszcze bawić się w jej mielenie :-) A "oszukiwać" mąkę można na wiele sposobów: Żołędzie, orzechy, kotki orzechów, podkorze, kłącza perzu, kwiaty koniczyny, kłącza orlicy, wsp...

Ba. Jakbyście dali na PW namiary to bym was nawiedził w dzień który.

Wysuszone nasiona bobowatych można przechowywać długo. Sam mam jeszcze na stanie zeszłoroczne nasiona wyki i karagany. Warunek jest jeden - nie można dopuścić do ich zawilgocenia, gdyż szybko łapią pleśń. Strąki bobowatych można traktować jak fasolkę szparagową. Nasiona jednakowoż warto namoczyć prz...

Wykę i karaganę można zbierać z "ciemnych" strąków. Nasiona wtedy też są ciemne. W przypadku wyki, zielone strąki można spożywać jak fasolkę szparagową.

Ogólnie ostatnimi czasy sporo leśniczych zaczyna mówić "ludzkim głosem". Znaczy to, że kończy się komuna a zaczyna... marketing