Turystyka rowerowa - kto tak portafi?
Zirkau - 2012-10-11, 08:01 Temat postu: kto tak portafi? No, mam filmik dla rowerowych naparzaczy i nie tylko
http://www.youtube.com/wa...d&v=7ZmJtYaUTa0
hejtyniety - 2012-10-11, 08:11
Szczerze mówiąc nie lubię takich filmików - nic nie wnoszą. Pokazują tylko te momenty w których się kolesiowi udało, a wątpię, żeby wszystkie triki robił od strzała za pierwszym razem. Zresztą widać, że film to nie jest jakaś tam budżetowa produkcja tylko dobrze zgrany materiał promujący.
A najbardziej wkurza mnie, że używa rowerka nie zgodnie z przeznaczeniem - po takich skokach i wygibasach jest duża szansa, że rama będzie do wymiany. Jakiś młodzian zobaczy taki filmik i zepsuje sobie rower...
Ale i tak szacun za wyczucie sprzętu dla kolesia...
Zirkau - 2012-10-11, 09:12
Dlaczego uważasz że niezgodnie z przeznaczeniem?
Ja jeździłem podobnie - po kładkach, schodach itp ,miejskich utrudnieniach (no, moze nie wjeżdżałem na most, ale może dlateog że takich w Zielonej Górze nie ma ). Po co kupowalem mocniejsze piasty, wzmacniane obręcze, amortyzatory itp. ?
A że rama w końcu siądzie? Cóż, zużyje się. Samochody w wyścigach też nie służą do transportu z A do B.
hejtyniety - 2012-10-11, 09:35
wiesz, przy ramach szosowych jeden mocniejszy skok może zakończyć żywot. I to nie jest zużycie tylko zwykłe psucie sprzętu. Może stare ramy crmo przetrzymają takie traktowanie, ale nowoczesne alusy i carbony wyzioną ducha w przedbiegach...
I te cycate laski myjące rower WD40...
Jaca - 2012-10-11, 12:15
hejtyniety, więcej luzu. Gość jest po prostu takim Tony Hawkiem rowerów i po prostu pokazał, że szosa nie tylko na szosę służy. Także do znudzenia raczej też nie było powtarzane. A mi do tego taki film dał sporo bo przynajmniej można zobaczyć jak się taki rower zachowuje w innym nienaturalnym środowisku. Zwykłe promo ale co z tego, drift miażdży
GawroN - 2012-10-11, 13:09
hejtyniety - to już jest cyklotrial i powiem Ci w tajemnicy, że student metalurgi w Katowicach zaprojektował i znalazł wykonawcę kilku fajnych ram - atomowych.
Jak sam się w to bawiłem - będąc wiernym, choć mniej pojętnym od innych kopistą, miałem polską ramę robioną w mielcu - gdzie zgodnie z naszymi wymogami została ona wzmocniona w newralgicznych miejscach.
A początek to była rama stalowa na mufach i z 1 metra jak się skakało to się nie złamała.
Dąb - 2012-10-11, 13:15
Szkoda , że nie pokazali jak taki rower, albo rowery wyglądają po takich wygibasach. Każdy kto choć trochę interesuje się rowerami wie dobrze jak mocne są rowery do takich sztuczek. Wie także, że pomimo tego ramy pękają,koła się niszczą itp. Szosa jak sama nazwa wskazuje służy do jazdy po szosie. Ma być lekka aerodynamiczna i szybka. Co nie idzie w parze z mega wytrzymałością na takie wygibasy.
Dla kolesia szacunek za umiejętności.
yoger - 2012-10-11, 13:43
Mi sie zdecydowanie podoba, gosc pokazuje, ze to umiejetnosci sa wazne, a nie sam 'super rower do robienia trikow' No i przyjemnie sie oglada, a ladne dziewczyny w przerwie tez kazdy chcialby miec, przynajmniej ja bym chcial
hejtyniety - 2012-10-11, 14:14
Jak jesteś dobry to takie ewolucje zrobisz praktycznie na każdym rowerze - tutaj szacun dla kolesia. Ale mycie roweru WD-40? proszę Was, to jakiś absurd... Osoby, które siedzą trochę w temacie wiedzą kiedy są robieni w bambuko, niestety większość się aż tak bardzo nie interesuje przez co w efekcie są podatni na sugestie zawarte w takich filmikach
GawroN - 2012-10-11, 14:25
yoger napisał/a: | ladne dziewczyny w przerwie tez kazdy chcialby miec, przynajmniej ja bym chcial |
I to jest klu tej rozmowy
Też chcę mieć
Prowler - 2012-10-13, 21:04
niesamowite
rzuf - 2012-10-14, 16:58
Ja akurat nie żałuję roweru, tylko gościa... Właśnie z tego powodu, o którym pisał hejtyniety, na pewno nie zrobił każdego tricku "od strzała". Z roweru przeznaczonego do tego da się zsiąść i przez kierownicę, z takiego już nie...
No i baj baj jajka...
RBT - 2012-10-18, 20:20
Facet jest bez wątpienia niezwykle zdolny. Widać, że ten film, to słabo zakamuflowana reklama. Dołączam się to twierdzeń, że rowery szosowe nie służą takim zabawom. Przy czym nie mamy nawet pewności, czy rama, szprychy i obręcze nie były do tego celu specjalnie wzmocnione. Wyścigowa rama mogłaby takich zabaw nie wytrzymać, a nadwyrężona okazać się w przyszłości śmiertelnie niebezpieczna dla użytkownika.
PS Pedały nie były szosowe .
|
|
|